jejku.... dopiero dzisiaj mam dostep do neta od tych prawie 2 tyg... to straszne.. bez tego forum nie mam motywacji, ale od niedzieli bede miała juz neta u siebie poprostu bede wtedy mogla odwiedzac was codziennie i przestrzegac dietki... niestety z mojego 1000 nici.... jadłam przez ten czas jak opętana;/ to jest okropne... nie mam nikogo z kim mogłabym wspólnie sie odchudzac... kolezanki caly czas sie objadaja slodyczami, a ja razem z nimi:/ a dlaczego? o nikt mnie nie pilnuje... wiem,że to stara śpiewka, ale od TEGO PONIEDZIAŁKU się odchudzam... proszę pomóżcie mi, bo naprawde nie mam z kim podzielic sie moimi słabościami i sukcesami(które mam nadzieję,ze nastapia ) ehhhh... to teraz od jutra ograniczam sie do 1000kcal, a od poniedziałku przechodzę na dietę żelazną... juz nie moge sie doczekac... trzymajcie za mnie kciuki... postaram sie was nie zawieść:*:*:*