-
alex gratuluje silnej woli i zyczę sukcesów....ale wiesz, no ekhem...nie chce się tu wymądrzać, ale...sniadanie o dopiero o 13stej to wcale nie jest powod do zadowolenia... to bardzo niezdrowe a juz na pewno nie pomoże Ci w diecie...owszem w brzusiu bedzie puściutko...ale wyglodzony organizm gdzie indziej zmagazynuje zjedzone kalorie ; tako rzecze mój dietetyk ktorego wychwalam na tym forum juz ktoryś raz
pozdrawiam i 3mam kciuki za Twoje odchudzanie i zdrooofko
-
2 dzionek :)
Witam wszystkich
wpadlam by sie pochwalic ze koljny dzionek juz 2 jest juz za mna Koniec na dzis z jedzonkiem . I dzis znow dominowaly owoce i wawrzywa a rano zjadlam sobie musli ******s z owocami jejku jaka pycha polecam
Nio nio monikss wlasny dietetyk niom niezle A dlaczego sie zdecydowalas na wlasnego dietetyka ?? Czy udziela ci on porad prywatnie i czy placisz za to ??
A tak apropos mam do was pytanie. Jak reaguja wasi rodzice na to ze sie odchudzacie ?? Bo moi jak tylko powiem im ze sie odchudzam od razu mysla ze wpadne w jakas chorobe , niom ale to zalezy od humorku ich .
Pozdrawiam wszystkich
-
Moi to narzekaja juz po 2 tyg diety ze juz przesadzam choc wclae prawie nie chudne...ale tak to juz jest z naszymi rodzicami...maja swoje gorsze i lepsze dni..
-
a do dietetyka trafiłam dzięki endokrynologowi to taki lekarz od problemów z tarczycą i hormonami zawsze byłam grubaskiem, okazalo się że ma to trochę wspołnego z moją chorobą ale to już zwalczylam...zdrowiutka jestem ale nie o tym mialam
oczywiście do mojej nadwagi 20kg - ktorej juz nie ma- (heh musialam sie pochwalić ) przyczyniły się złe nawyki żywieniowe=> stąd dietetyk....w szpitalu dziecięcym Kraków Prokocim, miła ale surowa pani, niestety trzeba mieć skierowanie, no i jeszcze nascie lat nie płace ani złotówki....jakis pożytek z choroby
co do rodziców...moja mama była przerażona kiedy dietetyk kazal mi schudnąć 5kg w miesiąc....bała się ze sie rozchoruję itp. ale ja się nie dałam....odchudzalam się powoli, racjnalnie, nie stosowałam "diet cud" 13stek i tego typu badziewii i dała mi spokój...teraz nawet prosi mnie o rady bo sama ma sporo do zrzucenia (sadełko u nas rodzinne )
pozdrawiam
-
acha...no i u dietetyka wystarczają 1-3 wizyty...później już sama wiesz co robić
-
monikss Hmm a czy ten dietetyk powiedzial ci cos ciekawego badz tez interesujacego , czego nie mozna znalesc w necie i np, wyczytac albo wymienic sie informacjami z innymi ??
Nio nio i gratuluje powrotu do zdrowka i tak wspanialego osiagniecia , a w jakim czasie zrzucilas z siebie tyle kiloskow ??
Moi rodzice maja uraz, gdyz rok temu odchudzajac sie stracilam momentalnie 10 kiloskow , bylo widac roznice , niom ale coz z tego skoro potem zrobilo sie jojo i tak zostalo do tej pory i ciagle z tym walcze i praktycznie od tamtego czasu jak uslysza ze mam diete to od razu sa na mnie wrrrr i kaza mi jesc wiec wole nie uzywac tego slowa
Pozdrowka ))
-
P.S.
P.S. Tak wogole to ja teraz tez nie mam diety i jak na razie sie na to nie zapowiada , po prostu staram sie zmienic troszke nawyki zywieniowe i ograniczyc jedzonko , szczegolnie to dobre i niezdrowe NIom dobra koncze bo wzielo mnie na filozofowanie Starczy tyle mojego wypisywanka tutaj
-
:-)
No i dzis 3 dzionekuuuuf...Troche kiepska pogoda wiec nici z moich planow rowerowych ale moze do wieczora sie poprawi.Wstalam dzis troszke za wczesniebo jeszcze godzinka do sniadanka ale za to lece pocwiczyc 30 minZnalazlam na stronce obok super cytat: "NIE REZYGNUJ NIGDY Z CELU TYLKO DLATEGO, ZE OSIAGNIECIE GO WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE...."I tego bede sie trzymacZawsze mialam silna wole ale na krotko a potem...same wiecie jak to sie zwykle konczy ale teraz mam zamiar chudnac z glowa...powolutku...Pozdrawiam!
-
Niom u mnie tez juz 3 dzionek i tez wstalam wczesnie chco niezbyt tego chcac ale wybieram sie z mama do lekarza, co prawda nie mialam czasku zeby pocwiczyc ale mysle ze odrobie to wieczorkiem a pogoda to chyba wszedzie taka sama czyli do ******, normalnie to lubie biegac a tak juz chyba z 2 tygodnie nie biegalam , niom i niestety nie zawsze mam towarzysza i to tez troszke zniecheca.
agatkaaa odnosnie motta niezle niezle Ja sobie juz od roku cos takiego powtarzam po swojemu , niom a czas naprawde sybko leci a jak sie jeszcze chce to juz wogole Niom wasnie ja rok temu myslalam ze tez mam silna wole , ale jedna wpadka a potem nastepne a potem bledne kolo , niom ale coz czasem tak bywa i nie trzeba sie poddawac
NIom chudnac z glowa to jest to
Choc powiedzcie mi czy nie macie czasem takich mysli a moze cos dobregojakis kawaleczek czegos ?? Jak sobie z tym radzicie ?? Bo ja jak na razie mowie nie gdyz nie chce stracic tgo co juz mam ?? Poradzcie cos jesli macie jakies dobre sprawdzone sposobiki .
Pozdrawiam
-
;-)
DObry sposob to wyobrazac sobie ze to o czym marzysz jest wstretne np.marzysz o pizzy to wyobraz sobie ze na niej leza wstretne robaki bleeeod razu sie odechciewaTo moim zdaniem najlepszy sposobalbo pomysl ze jak schudniesz to w nagrode pozniej bedziesz mogla zjesc kawaleczek czegos pysznego ale dopiero po...bo przeciez jak juz sie osiagnie to co sie zamierzylo to mozna pozniej cos zjesc ale kawaleczek...ale moze byc i tak ze jak juz czlowiek bedzie mogl to sie odechceale lepiej trzymac sie tej pierwszej wersji...na wyobraznie!!!!Pozdrowka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki