Melduję, że dietetyczny plan na dziś wykonany

Od ostatniego"dzikiego napadu na jedzenie" minęło 5 dni, a ostatnie 4 dni upłynęły mi nadwyraz dobrze pod wzgędem diety oraz ćwiczeń.
Obecnie czuję się naprawdę lekko, mam płaski brzuch, choć zdaję sobie sprawę z tego, że na wadze nic zapewne jeszcze nie uległo zmianie...
Mam jednak mieszane odczucia - z jednej strony wiem, że redukcja tkanki tłuszczowej powinna być rozciągnięta w czasie, powolna, spokojna... Wiem, że aby osiągnąć wymarzoną sylwetkę należy pracować nad nią wiele miesięcy... Wiem, że z dnia na dzień nie nastąpi żadna zmiana, że potrzeba najzwyczajniej w świecie dużo czasu...
Z drugiej zaś jestem bardzo niecierpliwa, chciałabym "JUŻ", "TERAZ", "NATYCHMIAST"...
Zaczynają ogarniać mnie obsesyjne wręcz myśli dotyczące mojego wyglądu oraz wyobrażeń wyglądu, jaki chciałabym osiągnąć...
Oczywiście staram się o tym nie myśleć, zająć się innymi sprawami, skupić się na czekającym mnie egzaminie, ale może właśnie myśli o odchudzaniu zawładnęły mną w takim stopniu, abym nie stresowała się tym egzaminem???

Ech... Czas już chyba wskoczyć do łóżka i uwolnić głowę od tego zamieszania...

Na jutro planuję ciąg dalszy nauki oraz wizytę na siłowni dla poprawy humoru :P (w planie 1.5h aerobów).

Pozdrawiam