no to wstał kolejny dzien
juhuuu

za oknem troche sniegu
jestem niwyspana na maksa ..
wstawalam od 3 ,zeby sie uczyc i co 10 min przestawialam budzik ...
norma hihihi
w ostatecznosci wlasnie wstalam...

na razie na moim koncie kawa z mlekiem ..
juz kroczek do przodu bo pierwsze co robilam to jadlam cos...
oby sie nie poddac
chce odnowic w sobie te sile jak zaczynalam diety ..
i potrafilam jesc minimum ..

:kciuki: