-
Kaczorynko , myślałam, że tylko ja jestem łasa na chlebek, ale widzę , że i inni mają tą samą słabość do niego
Ta, masz rację, że pojemniczki na posiłki to super sprawa Właśnie tak robię i wcale to a wcale nie jest trudniejsze niż kanapkowanie. Tak na początku myślałam aż spróbowałam i faktycznie do pudełka różności wrzucam a potem nawet plastikową łyżeczką to można zjeść.
No to papatki - Jado
-
JADO! Witam w klubie CHLEBOJADÓW!!!!
-
Dziewczyny ja też bardzo lubie chlebek A z tymi pojemniczkami to dobry pomysł,jakoś będe sobie radzić.
A dziś pochłonęłam 1300 kcal
Spalone 2000 kcal
Miłego wieczorku
-
Świeży chlebek z majonezikiem Niebo w gębie
U mnie dziś nieźle - 1250 kalorii I zaliczony rowerek
Pozdrawiam serdecznie, maxxima
-
Od dziś żeby się bardziej mobilizować będe zapisywała dokładnie co zjadłam,ale to wieczorkiem.
Ale się nasprzątałam,uff.Teraz ide poćwiczyć
Miłego popołudnia!
-
Ćwicz DORCIA!!ĆWICZ dużo ,ja też ćwiczę i mam zamiar robić to jak najdłużej,systematycznie ,bo widzę efekty,dziękuję za wsparcie ,trzymaj się!!!
-
Witajcie dzieweczki
Taaaaak, chlebek to moja zguba , a jeszcze do tego świeże masełko , śliczny żółty serek i pomidorek, ech duszę za to
Ale - nic to - jak mawiał pan Wołodyjowski.
Założenie jest takie, że powolutku aż do skutku. No, bo przecież, skoro kropla wody drąży skałę, to i plan, który powzięło się, też zostanie uwieńczony laurem (to tak olimpijsko, hihihi)
Wczoraj ruchu "0", bo w pracy od świtu do nocy byłam - hmm, ale łacińska składnia mi wyszła....
Dziś na mój codzienny ruch też niestety nie poszłam, bo od świtu męczą mnie babskie bóle, ale jutro, pojutrze , a owszem choćby nie wiem co , po trupach a pójdę
Tak , ćwicz Dorotko, ćwicz,tylko się nam tu nie przećwicz , bo to zniechęca i wówczas znajdzie się masa wytłumaczeń , żeby tylko nic nie robić i wpaść w łapy potwora -kanapora .
Acha , zainteresowanym zmianami naszego satelity, to 30.08. będzie pełnia, a po niej księżyc się zmniejsza, więc i łatwiej będzie dietkować , ćwiczyć i efekty lepsze. To wiąże się z odpływem...
No to papatki babeczki - Jado
-
Dziś zaliczone 40 minut ćwiczeń : 15 minut brzuszki + 15 rower + 10 skakanka
A zjadłam dziś :
śniadanko
kanapki - 430 kcal
II śniadanie
sok jabłkowo-winogronowy - 250 kcal
obiad/podwieczorek
ryż 420 kcal + jogurt 145 kcal
Pochłonięte 1245 kcal
Spalone 2200 kcal
-
Jado dokładnie,przez ten księżyc non stop myśle o jedzonku ale w sobote już pełnia aaauuuuu
Uważaj na siebie,ojj rozumiem,w te nasze dni ciężko się ćwiczy.
A Wy tak cały czas o tym chlebku piszecie no i rano zaserwowałam sobie pyszne kanapeczki.
Od dziś będe ćwiczyć codziennie,co by się działo będe ćwiczyć Zwłaszcza zadbam o brzuszek.Ostatnio troszke sobie dałam luzu więc trzeba się wziąć za siebie.
Miłego wieczorku kochane!
-
Witajcie Dziewczyny
U mnie wczoraj imprezowa wpadka dietowa. Niestety, niestety. Jedynie czym mogę się pochwalić to tym, że zaliczyłam swoją godzinkę na rowerku i 6 serii na motylu. A o ilości kalorii wchłoniętych lepiej nie wspominać...
No trudno. Trzeba się teraz wziąść w garść i zapomnieć o takich wyskokach...
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia, maxxima
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki