-
10 kg mniej,uda się?Zajrzyjcie czasami i 3majcie kciuki.
Witam wszystkich.Nazywam się Dorota i mam 19 lat.Mam 172 cm wzrostu i waże 68 kg ,jak większość z was odkąd pamiętam jestem na diecie,jesli uda mi sie schudnac pare kilo to i tak po jakims czasie wracam do normalnej wagi .Moim dużym problemem jest brak silnej woli ,poprostu nie umiem odmówić sobie słodyczy.Mam już tego dosyć.Mam dużo ciuchów których nie nosze bo wyglądam jak wieloryb,źle się z tym czuje.Od jutra chce zacząć diete 1200 kcal.Mam nadzieje że czasem ktoś tu zajrzy i podzieli się ze mna swoimi problemami,doświadczeniami,obserwacjami.Z góry dzięki.Pozdrawiam wszystkich!
-
Trzymam kcuki
Hejka, też mam zamiar schudnąć 10kg, ale niestety za bardzo kocham słodycze :P
jak na razie jestem na diecie 1000kcal ia czuje się świetnie. Tylko czy wytrzymam
Ja w każdym razie rzycze ci wszystkiego najlepszego i pamiętaj że silna wola jest w tym wszystkim najważniejsza
pozdrawiam
-
Dorotka_18
W ramach rewanżu robię wpisik do Twojego topicu, żebyś wiedziała, że nie jesteś tu sama.
Nie wiem, jak wiele przeczytałaś z mojego topicu, więc wybacz, jeśli będę się powtarzać. 10 kilosków do zrzucenia to nie jest znowu tak dużo przy stosowaniu racjonalnej diety i podejmowaniu jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Chodzi o to by być konsekwentnym i cierpliwym. Podobnie jak Ty, mam duży problem z silną wolą i dlatego na początku czerwca postanowiłam zaistnieć na tym forum. Teraz już wiem, że bez pomocy i wsparcia Koleżanek z forum nie udałoby mi się osiągnąć tego wszystkiego, co zdołałam wywalczyć przy ich pomocy.
Przede mną jeszcze 4 kiloski do zgubienia (choć w głowie już się rodzi pomysł, by dołożyć jeszcze dwa), więc mam z czym walczyć. Jeśli się uda to może się pokuszę o jeszcze te dodatkowe dwa, ale nie chcę wybiegać tak daleko w przyszłość. Zobaczymy...
A tymczasem trzymam kciuki za Ciebie i siebie, życząc sukcesu i powodzenia w realizacji postanowień dietowych, maxxima
-
Dziękuje za miłe słowa
Więc dziś pierwszy dzień diety,są wakacje ale wstałam bardzo wcześnie.Siostra była na rynku i kupiła mnóstwo świeżych warzyw i owoców,więc mam co jeść
Na śniadanko wsunęłam 300 g czereśni ale mam ochote jeszcze na arbuza mniammm
Później zdam realcje jak mi idzie bo jade nad jeziorko,wczoraj lało a dziś piękne słoneczko,trzeba korzystać
Miłego dnia!
-
Z pewnością będzie doskonale
Trzymam kciuki i pozdrawiam, maxxima
-
Jak narazie jest ok
Pochłonęłam 1200 kcal
Spaliłam ok. 800 kcal
Wypiłam 2 litry wody i 0,5 l czerwonej herbaty (polecam czerwoną herbatkę przy odchudzaniu)
Z jednego jestem tylko niezadowolona-zjadłam mały kawałek ciasta z truskawkami,no ale mama upiekła
Czytałam dziś o diecie łączenia - a dokładniej niełączenia pokarmów i sądze że coś w tym jest.Podstawowa zasada to niełączenie białek z węglowodanami,nie mogą znaleźć się w żołądku w tym samym czasie.Np możesz zjeść kotleta mielonego na obiad ale z surówką a po paru godzinach ziemniaczki.Ja dziś tak zrobiłam,oczywiście w niewielkich ilościach bo kotlet mimo wszystko smażony był na oleju.Najlepiej jeść co 4 godziny,ja w sumie będe jadła co 3h,jak poczekacie tylko godzinke to tak jakbyście i tak to zjedli razem.Owoce można jeść tylko z owocami,a warzywa i z białkami i z węglowodanami,bardziej szczegółowo napisze innym razem.Jest jeszcze pare zasad.Ta dieta nie tylko pomaga schudnąc lecz pozwala pozbyć się wielu dolegliwości.Narazie tyle.
Słodkich snów !
-
Diety dzień drugi Jeszcze nic nie jadłam,ale ssie mnie jak cholera bo wcześnie wstałam.Mam ochote na czereśnie.
A propo jeśli chce wam się jesc,macie wilczy apetyt,puchniecie to wina księżyca ponieważ od niedzieli księżyca przybywa (aż do soboty-do pełni).Księżyc ma duży wpływ na człowieka.
Miłego dnia życze wszystkim!
-
Cześć Dorota_18
To z tym ksieżycem to bardzo interesujące. Nie słyszałam nigdy wcześniej o czymś takim. Popatrz, jak to człowiek na stare lata wiele się jeszcze musi nauczyć. hihihihihihihi
Trzymam kciuki za powodzenie w odchudzaniu, maxxima
-
Hej hej!
Zjadłam ok.1200 kcal
Spaliłam ok. 700 (jak na początki może być,niedługo zaczne "spalać" więcej)
+ 2 litry wody i 0,5 l czerwonej herbaty
Znowu mały grzech - troszke orzeszków solonych
Czytam dalej książke o diecie Kensingtona,teraz jestem na diecie 1200 kcal ale od 1 sierpnia prawdopodobnie przerzuce się na tę drugą (będe jeszcze o tej dieie pisała,może ktoś się zainteresuje i też spróbuje)
A wracając do spalania kalorii narazie nie ćwicze ale dużo sprzątam przy takim większym sprzątanku można się nieźle wypocić,serio,a następny plus - mama jest zadowolona i jest czysto,haha
Dobranoc grubaski
-
Brawo, brawo
Ruch i 1200 to jest to Wróżę szybki sukces w odchudzaniu. Tylko tak dalej
Pozdrawiam i miłego dnia, maxxima
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki