Witajcie ponownie
Już kiedyś tutaj byłam pamiętam, że w temacie napisałam bez zastanowienia - czas zrealizować marzenia zaczynam od wagi ...
Początkowo mi się udało, trzymałam dietę, kilogramy leciały już tak niedaleko było do wymarzonej a raczej powrotu do idealnej wagi, ale wszystko zepsułam i zdaje sobie sprawę, że nie mam, czego ani kogo obwiniać poza sobą
Napisałam temat poprzedniego wątku, bo spełniłam najskrytsze marzenie dostałam się na wymarzone studia - medycynę, mam cudownego mężczyznę od 2 lat, kochającą rodzinę, ale coś nie daje mi spokoju tony ciuchów za małych w szafie i chęć zmiany swojego wyglądu Dlatego wróciłam i będę walczyć I zwyciężę
Wiem, że I rok medycyny to ogromna praca intelektualna, dlatego nie będę miała czasu na podjadanie i wymyślanie, na co mam ochotę Widzę w tym ogromny plus Ale niestety jest też ogromny minus brak czasu na ruch zapisze się w ramach w na basen, który uwielbiam zawsze jakiś ruch będzie
Zaczynam od jutra dietę 1000kcal + wyeliminowanie słodyczy, od których jestem uzależniona, odstępstwo zrobię tylko 8go listopada w swoje urodziny
Mam zamiar <i zrzucę > 10 kg do końca roku
Wzrost 161 cm
Waga start ok 59 kg <jutro się zważę>
Bardzo potrzebuje wsparcia i obiecuje odwdzięczyć się tym samym
Zakładki