-
a jaki moze byc temat?
czesc.
wlasnie siedze sobie z piwem w dloni, zastanawiam sie patrzac na moje piekne krągłe ciało ile to juz lat męczę sie z tym czego wcale nie chce.
kocham siebie, to fakt, ale nie znaczy to ze akceptuje te dodatkowe boczki.
wlasciwie to zawsze sie zastanawialam czemu ja tego nie zrzuce- to nie jest trudne, wiele razy udalo mi sie zrzucic z 5 kg, ktore za chwile powracalo (zapewne w obawie, ze jednak uda mi sie zrzucic nadwage i co wtedy? nie pamietam siebie jako szczuplej)
mam dosyc diet, katorżniczych cwiczen na ktore nie mam ochoty.
mam dosyc denerwowania sie w co mam sie ubrac, jak mam sie ulozyc w lozku, zeby moj chlopak nie widzial dodatkowego wałeczka. to jest chore i idiotyczne.
kocham siebie juz to napisalam. kocham to jaka jestem, co mowie, jak sie zachowuje, nie zaluje niczego w moim zyciu, nie czuje do siebie urazy. denerwuje mnie to, ze moje kilogramy przeszkadzaja mi w zyciu i denerwuje mnie to, ze nie umiem sie ich pozbyc. chce schudnac i nie wiem jak sie do tego zabrac, ponadto pisanie bardzo mi pomaga. bede mogla zatem sie tu 'wypisac'.moze ktos mi pomoze, wesprze, podpowie.
jestem na duzym zyciowym zakrecie, wiele sie u mnie dzieje, nie wiem czy wszystko idzie w dobra strone.
chcialabym schudnac ...nie wiem z 10 kg? moze 15?
źle mi- nie ukrywam.
chcialabym uwierzyc w siebie, zaufac temu co mowi moj umysl, cialo, serce, dusza...
chciałabym po prostu żeby mi się udało.
-
To skoro tego chcesz, to wyznacz sobie plan działania - zacznij o małych kroczków. Nie możesz się męczyć dietką, musisz zmienić trochę styl życia, nabrać dobrych nawyków.
Trzymam kciuki, żeby się udało i napisz koniecznie, jak zamierzasz osiągnąć swój cel.
Pozdrawiam!
-
jem jogurt activia. nawet jest dobry, choc pewnie jak go skoncze bede cholernie glodna. rano zawsze jadlam sporo- ze 3 kanapeczki to minimum.
jak pracowałam to nigdy nie mialam czasu zjesc rano w domu, wiec tylko wsunelam jakies platki z mlekiem w liczbie 5 łyżek, a pozniej jadlam na lunch- hamburgera, albo inne swinstwa. od 3 tygodni nie pracuje. siedze w domu, odpoczywam, obecnie choruje (jakies przeziebienie). ale jest tego poytywna strona- mam czas zeby sie soba zajac, zatrzymac sie na chwile, pomyslec o sobie...
zdecydowalam sie, ze bede ochudzala moje cialo jedzac zdrowo i mniej- nie chce ustalac konkretnych jadlospisow, bo wtedy mysle tylko o jedzeniu, o tym co kiedy, ile i czasem nie mam nawet na to ochoty.
chce tez cwiczyc, mam jakies plytki, kasety z cwiczeniami - odkurze to i zabiore sie za siebie. biegac ani jezdzic na rowerze nie chce- za zimno, a ja jestem cieplolubna. chetnie bede tez tanczyc- lubie w domu sobie zalaczyc muzyke i poskakac. taniec to moje glowne hobby, nie zaluje ze wiele lat temu skonczyla sie moja "kariera" z tym zwiazana. moglam teraz byc w jakims dobrym zespole i wygrywac konkursy, ale nie zaluje. wszystko potoczylo sie dokladnie tak jak mialo, a radosc z tanca pozostala
dołączam do tego wszystkiego balsamki, żele i inne cuda kosmetologii. mam troche rozstepow i cellulit na tylku. warto troche z tym powalczyc.
do uslyszenia
-
dzisiejszy dzien pozytywnie, choc goraczka zbija mnie z nog. wlasciwie bardzo jestem slaba.
activia truskawkowa
banan, jablko
talerz rosolu
2 szlanki herbaty z 1 lyzeczka cukru (jeszcze nie umiem zrezygnowac)
kawalek chleba bialego (ale chrupiacego hehe) z ryba wedzona
kawaleczek ciasta- maciupenki
wiem, ze nie jest jakos mega super, ale w porownaniu z poprzednimi dniami, tygodniami- jest fantasttycznie.
no i troche cwiczylam- minimum pol godziny
-
hej
no to jak jest fantastycznie to ja się cieszę
wiadomo, że od razu ze wszystkiego ciężko zrezygnować
ale dieta musi byc oparta na ustępstwach - czasem mniejszych czasem więksszych
życzę dużo silnej woli i obrania jedynej słusznej drogi w raz obranym celu
pozdrawiam
c.
-
Witaj,
będę do Ciebie zaglądać i sprawdzać jak Ci idzie. Trzymam kciuki za dietkę i za pomyślne rozwiązanie innych spraw
-
jak tam dzisiaj?
znowu zwycięstwo?
mam nadzieję, że tak
pozdrawiam
c.
-
Witam, jak dieta? Utrzymana?
-
właśnie nie ma się co katować... bo inaczej jojo... wiesz co zauważyłam... piszesz "odchudzam moje Ciało" a "kocham siebie" ta różnica nie jest bez znaczenia... bez integracji może być dużo trudniej...
dasz radę...
-
czesc dziewczyny, milo ze do mnie wpadacie
u mnie ok, ale jestem taaaka chora. mimo to mialam dzisiaj wielka dawke ruchu! poltorej godziny tanca...uh
a jadlam sredniawo, ale nie jest źle.
activia
banan
grahamka z pastą rybną
ryba z ziemniakami i ogórkiem kiszonym (nie duza porcja)
kubuś
kinder country :/
kromka z rybą
hehhe ale mialam rybny dzien dzisiaj... jutro moze byc gorzej bo mam male party...
pozdrawiam cieplo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki