Przepraszam, ze tyle czasu mnie nie bylo. Jak przewidywalam tyle co ubylo tyle przybylo i to pewnie glownie przez alkohol, ktory musze wypic z kazdym tak wiec od przyjazdu nie mialam dnia bez trunku

Mam duzo do napisania ale nie mam czasu. Wydaje mi sie, ze po powrocie zaczne od nowa--> prawdopodobnie od nowego watku, stary nie jest zbyt optymistyczny. mam nadzieje, ze nadal bedziecie mnie wspierac

Moge tylko napisac, ze z tych pozytywnych rzeczy to zalatwilismy sale, fotografa i muzykow na slub a ja zalatwilam bez problemow praktyki w szkole.

A propos zyczen...
Niech Króliczek przyniesie Wam w prezencie, to czego najbardziej pragniecie. To "coś" nie musi być ani widoczne, ani dotykalne, może nawet nie pachnieć ale niech będzie czymś bez czego nie można żyć.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]