Wątek: Tym razem się uda, tym razem wytrwam!

KOCHANE! Nazywam się Ania, mam 16 lat, interesuję się fotografią, modą, muzyką, kinem.
Pojawiam się na tym forum po raz kolejny Dwie poprzednie próby utraty wagi zakończyły się niepowodzeniem tzn. powrotem do wagi sprzed diety. Nie opycham się słodyczami, odżywiam się prawidłowo.Ale to nie wystarcza.
nie chudnę
oczywiście wiem, że sama dieta nie wystarczy, że trzeba ćwiczyć i tu tkwi problem- zdrowotny na dodatek.
obecnie mam zapalenie płuc, a infekcje dróg oddechowych towarzyszą mi zawsze jesienią, zimą, więc muszę bardzo uważać i nie przeciążać organizmu.
taaa.
no to koniec smęcenia.
byłam tydzień na wymianie na Ukrainie, gdzie do jedzenia dostawałam baaardzo dużo ziemniaków, klusek itp. a mało warzyw, białka. Tydzień wystarczył by sporo przytyć:/

Mam jakąś taką wewnętrzną siłę i potrzebę by schudnąć.
Potrzebuję tylko trochę wsparcia, motywacji.
Mam nadzieję, że mogę na Was liczyć...oczywiście oferuję to samo zamian.
Trzymajcie się ciepło i powodzenia:*

Jutro się zważę, przypuszczam, że ok 63kg będzie, mam 165cm wzrostu.
Planuję 3 etapy:
60kg
58kg
56kg
niby różnica 2-3kg. pomiędzy nimi, a dla mnie to progi, z wielką różnicą.
oby się udało.

Dieta ok 1000-1200kcal. Dużo warzyw, trochę owoców, mięsa, nabiału. Mało węglowodanów. Coś w stylu South beach...ale wzbogacona owocami, czasem ciemnym pieczywem.

mmmm właśnie pałaszuję kolejną porcję warzyw, tym razem z mięsem i keczupem, ale bez przypraw.
a jak Wam idzie?

Póki co:
DZIENNIK SPOŻYCIA 24 października 2007

Nazwa produktu Miara Ilość kcal

X Omlet z 2 jaj szt. 180g 0,8 176,00
X Pomidor szt. 200g 0,5 17,00
X Brokuły gotowane porcja 110g 1 26,00
X Kukurydza ziarno konserwowe średnio 100g 0,3 36,60
X Czekoladki "Michałki" średnio 100g 0,2 106,60
X Kotlety smażone bez tłuszczu szt. 60g 1 200,00
X Ketchup łyżka 16g 3 51,00
X Jarzynowa talerz 250ml 1 98,00


W sumie kalorii: 711,20

tylko nie jarzynowa a porcja jarzyn...i pewnie nawet ciut mniej kaloryczne, bo warzywa na parze.
na kolację pewnie brokuł?? albo kurczak? hmmm tak ok 18 zjem...
chyba dobrze mi dziś poszło gdyby nie 4 czekoladki

Na pewno się uda - to nie jest dużo i sobie poradzisz

A ćwiczyć dobrze by było ale zdrowie oczywiście ważniejsze... Nie poddawaj się i walcz - skoro masz motywację to na pewno jesteś na dobrej drodze do celu!!!

slodycze w rozsadnej ilosci nie szkodza

ale dla nas grubaskow nie istnieje rozsadna ilosc- przynajmniej dla mnie

hmm dla mnie tez nie, przynajmniej nei w tej chwili jak bym dotsala przed siebie tabliczke czekolady, to bym cala zzarla

na kolację bardzo mało brokułu.
i herbaaaaaaata.
dziś pewnie ok 1000kcal było.
ah ah spać czas;p

Założyłam sobie strażnika wagi, a nawet dwóch;p
Nie mogłam w nocy spać, głodna byłam, ale jakoś niebardzo...
dręczy mnie myśl, podjęcie decyzji w sprawie roku szkolnego w USA.
ale nieważne, jeszcze nic nie wiadomo.

Uświadomiłam sobie dziś po zważeniu 64kg!!, że za ponad 2 miesiące koniec roku, a ja wbrew temu co sobie obiecałam na zeszłym sylwestrze tzn. schudnąć przytyłam(

biorę się za siebie. no.