nie poddawaj sie sylwester za dwa miesiące akurat na 9 kilo straty oczywiście
Och kochane dziękuję za podniesienie na duchu.
;*;*
faktycznie teraz poddać się już nie mogę.
oby minęło mi wreszcie to głupie zapalenie płuc i biorę się za ćwiczenia.
muszę no muszę!
żebym tak chociaż do 60dobiła na sylwestra.
ah cudownie by było.
od zaraz zapowiadam poprawe.
Jasne że dasz rade! =) Czasu jest w sam raz
Hmmm a wracajac jeszcze do
"Jadłam chleb, zupę z makaronem, duuużo mięsa. "
jesli juz ma byc taki dzien, no to xchlebek pełnoziarnisty, nie biały, makaron tez, a przynajmniej zeby był bialy al dente...a mieskiem sie nie ma tak naprawde co przejmowac, bo jest dobre i zdrowe byle nie jest tłuste z jakims sosem
I trzymam kciuki o szybkie rozpoczęcie cwiczonek!
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Strasznie się zaniedbałam, jestem tego 100% świadoma i dochodzę do wniosku, że czas coś z tym zrobić.
tak tak wiem...
1000 razy sobie obiecuje...no, ale jak nie teraz to kiedy?
4 kilo do sylwestra?? spokojnie dasz radę zycze powodzenia
Do sylwestra się nie udało, ale od 1. czuję taką ogromną mobilizację...
aj aj.
dziś już po ćwiczonkach jestem, ale z jedzeniem przesadzam ciut, jakoś tak czuję.
Ważne, że motywacja wróciła 3mam kciuki
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
WRACAM DO WALKI! SERIO;D
3 TYG. Temu zaczęłam kopenhaską, którą niby skończyłam, ale strasznie oszukiwałam, więc zleciały tylko 3kg. tydzień zrobiłam przerwy od dietowania, masakra bo obiecywali, że po kopenhaskiej żołądek się skurcza i jesć się nie chce, nic bardziej mylnego. jadłam jadłam jadłam!! mnóstwo! wymiotowałam codziennie, napady głodu, wymioty. a fe.
wymiotuje w sumie już parę miesięcy, ale wiem, że muszę z tym walczyć.
W ciągu tygodnia 2 kg wróciły! niepojęte...
no, ale jestem w 4 dniu south beach i póki co ŻADNEJ wpadki, co mnie niezmierne cieszy. Schudłam tylko 0,5kg., ale jem dużo, warzywa i mięso, ser biały. Co najważniejsze nie wymiotuję i nie mam wielkiej ochoty na słodycze.
Zakładki