Ja się mogę dołączyć.
Mam do zrzucenia już tylko niecale 2kg, ale jakoś nie mogę się zmobilizować.. Od czasu kiedy schudłam te 7kg, stracilam silną wolę Jem a potem żaluję..
Ja się mogę dołączyć.
Mam do zrzucenia już tylko niecale 2kg, ale jakoś nie mogę się zmobilizować.. Od czasu kiedy schudłam te 7kg, stracilam silną wolę Jem a potem żaluję..
hejka ja też dołącze sie od wczoraj zacełam zmagania z nadwagą.Jakoś idzie boje sie tylko że bez waszego wsparcia nie dam rady. mam do zrzucenia 20 kg i chciałbym zrzucić jak najszybciej bo w paźdierniku mam ślub. i nie wyobrażam sobie grubej w sukni ślubnej. chociażz do października pare kilo.
jak tam po pierwszym dniu u mnie calkiem niezle. coprawda juz kolo poludnia zdazylam zmienic diete ale i tak bilans kalorii calkiem niezly. teraz zostaje mi jeszcze do odrobienia jakas porcja ruchu. moze sobie na skakance poskacze dzisiaj jeszcze mam sily bo jak moge przypuszczac tak po tygodniu diety to juz na nic ich nie starczy wiec ide kuc zelazo poki gorace i zapal w pelni. mam nadzieje ze u was tez jakos te pierwsze chwile minely trzymam za nas kciuki i do zobaczenia
a ja nie wytrzymalam.....jeszcze do godziny 18.00 wszystko bylo w porzadku...ale teraz to juz ruszac sie nie umiem......na kolacje zjadlam jakies 1500kcal...niezle,prawda?.....ale nie zalamuje sie i jutro zaczne wszystko o oczatku.....na cale szczescie dzisiaj jezdzilam prawie 2 godzinki na rowerze stacjonarnym...wiec moze nie przytyje?.......trzymam za was kciuki i nie oddawajmy sie!.....pozdrowionka
Ja też się odchudzam mam do zrzucenia 20 kg. Zaczęłam od trzech dni. Na razie biegam i jeżdzę na rowerze, gorzej z dietą. Ale po waszych wiadomościach nabieram odwagi do walki. Pozdowienia vifraZamieszczone przez misiulka18
Hej Wam!
Ja od 26.07 jestem na 1000 kcal.
Moim celem jest jakiś w miarę "normalny" wygląd na 1 września (ach, ta szkoła )
i poprawa stanu skóry (nawet nie wiem kiedy cellulitis zagościł u mnie na dobre? ).
Trzymam kciuki za nas wszystkie. W kupie siła!
Cześć Dziewczynki! Jak tu tłoczno? Ale się cieszę że Wasza walka trwa! Ja od niedzieli zaczynam!Już się cieszę, że mi pomożecie!!!Dziś mam super humorek!!Trzymam kciuki!
dzis drugi dzien trzymam sie niezle ale chyba chodze glodna ale usiluje sie przekonac ze glod to moj sprzymierzeniec i ze jak mi towarzyszy to znacZY ze chudne oby obym schudla choc troszeczke to wiem ze bede zmotywowana do dalszego dzialania bo tylko to co zobacze na wadze jest w stanie przekonac mnie ze dieta ma sens trzymam kciuki za nas wszystkie i narazie
Ja też miałam dziś udany dzień pod względem dietowym i wogóle.
Mi też się wydaje, że jak czuję burczenie w brzuchu, to znaczy, że nie zjadłam dużo i dieta jest skuteczna. Muszę się podzielić moim zakupem. Kupiłam dziś capuccino MOKATE
dietetyczne. Ma 55 kcal na jedną porcję i zawiera błonnik. Podobno wspomaga odchudznie Pożyjemy, zobaczymy
Powodzenia współodchudzaczki!
a ja dziewczyneczki znowu przebabilam ten dzionek....ale moze to dlatego ze ksiezyc 'puchnie"do jutrzejszej nocki?......potem juz podobno latwiej bedzie sie odchudzalo chyba nie ma na mnie rady,tylko musze ropoczac GLODOWKE dzisiaj wyszukalam gdzies na polce ksiazke o oczyszczaniu poprzez post i stwierdzilam,ze przydaloby mi sie....podobno tylko przez pierwsze 3-4 dni czuje sie glod i ogolne oslabienie,a potem jest juz luzik.....pozyjemy...zobaczymy....zabieram sie za nia jutro.....ale fajowo....hihi...ozdrowionka i trzymam za was kciuki...papatki
Zakładki