A propos długowłosych - również bardzo lubię! Aczkolwiek ostatnio znajomy ściął swe długie pióra i teraz wygląda bosko. Nie mogę wprost oderwać od niego oczu :)
pozdrawiam truskawkowo
Wersja do druku
A propos długowłosych - również bardzo lubię! Aczkolwiek ostatnio znajomy ściął swe długie pióra i teraz wygląda bosko. Nie mogę wprost oderwać od niego oczu :)
pozdrawiam truskawkowo
jestem na chwilę.
dziś mało zjadłam, ale musiałam się zmieścić w śliczną spódnicę :mrgreen:
na kolację były lody waniliowe z bitą smietaną i polewą karmelową :twisted: :twisted: :twisted: policzyłam za to jakieś 250 kcal :P
wiecie, doszłam do wniosku, że ja po prostu potrzebuję takich "niezdrowych" typowo niedietowych posiłków w ciągu dnia, no, przynajmniej jednego, wtedy od raxu zaczynam się czuc dobrze, nie myslę o jedzeniu ani nie mam ochoty na nic zakazanego. to tak teorytycznie, bo praktycznie dla mnie nie istnieje nic zakazanego :twisted:
cóż, a w pracy dzisiaj rozmawialismy na bardzo intymne tematy :wink: od razu nie chciałam sie przyznać, jaka jestem i co mnie podnieca, ale cóż...jak juz zaczęliśmy gadac i koeżanka i kolega zaczęli opowiadać, ja tez musiałam :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: i wcale sie wstydziłam :roll: :twisted: :twisted: :twisted:
od jutra i aż do środy włącznie będę pracowac po 14 godzin, więc nie odezwę się.
dobranoc, erotycznych snów :twisted:
ja chyba wiem :twisted: mi się właśnie tacy w ogóle nie podobają :roll: kiedyś tak, ale teraz... facet musi wyglądać jak facet (czego oczywiście przykładem jest mój chłopak :lol: :lol: :lol: świnia jestem, ale wiadomo, że dla mnie on jest najfajniejszy, mówię tak hipotetycznie)Cytat:
Zamieszczone przez xixatushka69
pokaż zdjęcia w spódnicy :D
ja też lubię czuć, że nie mam żadnych ograniczeń jeżeli chodzi o dietę :roll:
ot co! tacy delikatni mnie odpychaja, ale jak wiemy - wszystko kwestia gustu i upodoban indywidualnych :wink:Cytat:
Zamieszczone przez agassi
hje ho :mrgreen:
no co wy z tymi delikatnymi, mnie tez tacy odpychają, tacy "zwyczajni", mnie sie podobają jedynie delikatni ale "w klimacie" :twisted: bo tacy sa przesliczni, i mają bardzo sprośne myśli [i czyny :oops: :oops: :oops: ], i miłość z kims takim jest po prostu... nieziemska :oops: :oops: :oops:
dobra, 2 dni temu była wpadka, bo pilismy w pracy wino i przyszła dyrektorka :mrgreen: ale ufffff, wczoraj powiedziała to i owo i już jest dobrze, :twisted:
a dziś jadę zaraz na spotkanie z kolezanką, potem wieczorem na spotkanie ze starymi przyjaciólkami, więc mnie znowu nie będzie :twisted:
ale wesoło mi się żyje!!!
:P
no no xix szybko zyjesz! to dobrze, bo w domu nie zgrzybiejesz :wink: baw sie poki mozesz i szalej ile sil! :D :D
Jaki optymizm :O
Ale mi też sie wesoło zyje bo juz mam wakacje :)
a ja nie mam wakacji jeszcze a jak już będę miała to do 01.09 do poprawki z historii :roll: a co za tym idzie, cały sierpień do tyłu, bo będzie trzeba kuć :roll: ech :?
szalejesz szalejesz :D też chcę wesoło żyć, podziel się trochę życiem :wink:
Baw się Xixa, bo kiedy jak nie teraz? :)
Wariatka jedna :P :lol:
hmm ja teoretycznie też mam wakacje... na razie do poniedziałku/wtorku, wtedy się okaże czy zdałam egzaminy, czy nie... jak tam, to chyba się upiję ze szczęścia :lol:
ja to sie upije jutro i chyba nie bede tego uzalezniac od nastroju :roll: tak czy siak musialabym sie zalac w trupa :lol:
no fajnie było,ale dzisiaj ciąg dalszy,znowu zarz wylatuję 8)
wczoraj robiliśmy dużo zdjęć, może potem wkleję, na razie mam 2, ale nie pokażę ich :mrgreen:
mam nadzieje że Ty będzisz na tych fociach :D i dlaczego nie chcesz pokazac tych dwóch ;> ciekawe co takiego na nich jest :d
strach pomyśleć :roll: :lol: :lol: :lol:
Pokaż, pokaż! na pewno są fajne :mrgreen:
buź :*
hje Xixol :P
cieszę sie, widzę, ze u ciebie dobrze :D
super :*
mi sie podobają takie typy jak tobie, cociaż tacy bardzo męscy panowie też :roll:
mi to w ogóle sie podobają często panowie którzy koleżankom sie bardzo nie podobają, albo stwierdzają że są nieciekawi. No nic, taka jestem jakaś inna :lol:
buzi :*
spadam bo glupoty plotę :*
ja mam to samo... kiedyś każdego Włocha czy innego ciemniejszego faceta określałam jako Rumuna :P nie podobali mi się i tyle, teraz mi się zmieniło :PCytat:
Zamieszczone przez Kitola
ale co ja mówię, że jakiś koleś jest fajny, to dziewczyny na mnie z politowaniem... a jak im się podoba, to ja nie wiem co w nim widzą :P
kiedyś koleżankom miałam przedstawić kumpla... mówię, że on taki nieciekawy jest, że im się nie spodoba... okazało się, że się spodobał ;) (jedna już teraz z nim jest :P )
a bo są gusta i guściki :D każdy woli co innego ;)
mnie się w ogóle nie podobają faceci "normalni", ja wolę klimatycznych, no ale czasem trafiają sie ciacha wśród tych zwyczajnych, no np. kilka dni temu przyszedł do kawiarni taki francuz... :oops: :oops: :oops: rety, obserwowałyśmy go z kolezankami, a on widział,że go obserwujemy i sie głupio do niego uśmiechałysmy :oops: :oops: ale był wyjątkowy, taki typ marzyciela-artysty...włoski do ramion... :oops: :oops: :oops: rety, słodki był :twisted: ach, mam nadzieje,że jeszcze do nas wpadnie 8) i ogólnie, często piękni faceci do nas przychodza, tak mówię obiektywnie, nie chciałabym z takim być, ale sa piękni :P
dobra, przedwczoraj spotkałam sie z koleżanką, znowu piłysmy to domowe gęste piwo. przedtem spacerowałyśmy po parku, po prostu raj :roll: no i te zdjęcia robiłysmy :roll:
potem pojechałam na spotkanie ze starymi przyjaciółkami, które naprawdę mogę tak nazwać! no i zrobiłam im niespodziankę, bo wiadomo, skoro już jestem straszą barmanką, to robiłam im koktajle w domowych warunkach :P cubę libre i mojito :twisted: akurat kupiłam limonki, w ogrodzie miałam mięte, ah,no pyszne były, a jak sie spytałam, który jest lepszy, to 70% spodobał sie mojito :roll: a ja sama nie wiem, nie moge zdecydować :roll:
a impreza była w ogrodzie, komary nam dokuczały, ale nie zabiłam ani jednego :lol: :lol: :lol: miło było i wesoło, tylko jak one gadały o pięknej opaleniźnie, to ja nie miałam nic do powiedzenia, a, i byłam w swoich nowych butach sado-mazo, bo jak po raz pierwszyz je założyłam, oczywiście wróciłam do domu zakrwawiona :lol: :lol: :lol: no wiec teraz mówię,że to moje buty sado-mazo :lol: :lol: :lol:
a wczoraj znowu spotkałam sie z koleżanką, poszłysmy do "naszego" sklepiku, ja kupiłam kolczyk do wargi i biały puder, a ona spodnie :roll: i kolczyk do brwi 8) i akurat zjawili sie jacyś długowłosi z finlandii :shock: :shock: :shock: a , i był okropny deszcz, zalało nas trochę :lol: :lol: :lol:
dzisiaj jestem w dziwnym nastroju
niby jest wszystko ok
ale nie jest
:? :twisted:
mmmmrrrr prześlij linka do butów:) ;>
:lol: :lol: :lol: :lol:
jak nie będę się lenić, to zrobię zdjęcie :twisted:
miałaś wrzucić, więc nie marudź i rób :P
bateria w aparacie sie wyczerpała :lol: :lol: :lol: :lol:
ja chce taki stanik!!!
http://www.intimo4you.com/_,k49/Bius...ilda,t828.html
:roll: :roll: :roll:
No staniczek fajny :)
ale nie myśl ze nas spławisz jakimś linkiem 8)
to ładuj - na co czekasz? :P
idę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
xix a tak przy okazji moglabys swoje nozki w tych bucikach uwiecznic :twisted:
łe jejku jakieś takie mocno zabudowane te staniki wszystkie :P nie lubię takich :P
przynajmniej kolorki wesołe ;)
czekam na zdjęcia butów :D
a za tymi Twoimi drinkami to nie przepadam :roll: wypiję, ale żebym jakoś bardzo lubiła... ja wolę takie słodkie, ciężkie- malibu z mlekiem, bubę, baileys ;)
hehe, mocno zabudowane. inny nie utrzyma moich piersi, pomysl o tym , agass :idea:
dobra, idę, dobranoc, zdjęcia butów wkleję chyba jutro.
dzisiaj siostra pojechała na jakąś nocną imprezę na starówce, więc ja przesiaduje w kompie i bede spała w jej pokoju,
ok, musze juz isc, jutro wstaje o 6.30, do pracy :roll:
ale mam zbereźne mysli :oops: :twisted:
chyba? chyba?! nie przeginaj :twisted: :twisted: zbereźnico :D
Proszę tutaj stereotypów nie ugruntowywać, że duże piersi wymagają zabudowania ;) Większe piersi utrzyma nawet takie cóś:
http://www.tightsplease.co.uk/images...marked/438.jpg
I takie cóś:
http://www.karoline.pl/galerie/b/biu...asque_5981.jpg
http://stanikomania.blox.pl/resource/aragon_01.jpg
http://stanikomania.blox.pl/resource...ndeau_zoom.jpg
Pris drugi i czwarty są przepiękne, cudne, zakochałam się :D
taką bieliznę bym chciała nosić na co dzień :D i kiedyś będę :D
coś mi dzisiaj internet sie buntuje!
witajcie,.
pris, no niestety, moich nie utrzymają, rozumiem, jeśli sa jędrne i sterczace, to tak, ale moje takie nie są 8) zreszta ja lubię "rusztowania" 8)
dzisiaj w pracy wesoło, potem dzwonił długowłosy.
jutro też pracuje.
dzisiaj niezwykle dietetycznie.
do napisania :P
a ja bym chciala taki biustonosz jak na 2 rysunku. ten na pierwszym tez calkiem ok :D
ale pewnie drogie w cholere...
witajcie!
tyle miałam napisac, ale już mi się nie chce i nie wiem, od czego zacząć :mrgreen:
cóz, dzisiaj była ulewa, jakiej nigdy nie widziałam, i JA właśnie wracałam z pracy, bo MUSIAŁAM zdążyć na autobus. oczywiście nie zdążyłam, ALE - zmokłam jak nigdy! nawet majtki miałam mokre!!!! nie wiem, czy moje glany do jutra wyschną :mrgreen:
ale mi było śmiesznie, jak tak sobie szłam po zalanych ulicach, spotykałam samotnych przechodniów z parasolami,. he, a kierowcy to robili nam zdjęcia komórką :mrgreen: pewnie podobało im się, jak sobie pływamy...no bo nie umiałam przejść przez ulice - wszedzie była woda :shock: do tego grzmiało jak cholera i błyskało! ale miałam przygodę.
ale czułam się tak dziwnie, wolna, radosna, aż się smiałam jak głupia, więc musiałam się chowac pod parasolem, bo ludzie pomyśleliby ,że zwariowałam :mrgreen: w sumie - czułam się jak dziecko :P to jak kiedyś, jak musiałam wracam do domu BOSO, bo obtarłam stopy - teraz miałam to samo uczucie!!! lubię nawet takie chwile!!! wcale nie było mi zimno, ale...nigdy nie przeżyłam nic podobnego :shock: tyle wrażeń, hehe :mrgreen:
zabrałam dzisiaj do pracy swój cd, taka muzyka odpowiednia do pracy w kawiarni, lekki trance/chill out itp :P ale kilka "swoich" pieśni tez było:twisted:
dziś znowu dietetycznie, az sie dziwie :mrgreen:
a ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę
patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie
to nic!
:)
noe, chciałabym tak, ale niestety zawsze mam mocny makijaz, no i ten balsam koloryzujący na włosach, który spływa po twarzy :shock: <na szczęscie teraz juz nie>
:lol: a ja zawsze mam gdzieś że rozmaże mi się makijaż i moknę :twisted: a potem wyglądam śmiesznie :twisted:
ja lubie miec tAKI TROCHę rozmyty makijaż, ale nie rozmazany, wtedy wyglądam jak...opętana :roll: :roll: :roll: a jak wysmarowałam się swoim nowym pudrem, wróciłam do domy, to mama sie spytała, czy źle się czuję,że taka blada jestem.
<nie moge przestać słuchac the cure>
:P
Mnie dodatkowo dzisiaj grad obsypał, mam takie małe siniaki na ramionach :lol:
Kurde uwielbiam the Cure, czasem się miło nimi wprowadzić w taki dziwnawy nastrój 8)