-
eeee...przereklamowane.
a taka mnie myśl naszła, Xixa, a skórę Ty nosisz?
-
ale tam były taaaakie kajdanki
no nie noszę skóry :P
-
a to dobrze
Xixa, a jak Ty wytrzymasz bez miodu? hmm?
Ale nie martw się, ja ograniczam się do twarożków i jogurtów. Czasem jajko zjem a bardzo je lubię muszę przyznać...
Ale te jajka to zaczęły mnie ostatnio trochę obrzydzać. Jak myślałam o zarodku i w ogóle i zaczęłam porównywać...brrrr.
-
tęczo, odkąd rozpadły sie moje glany, nie nosze nic skórzanego
skąd wiesz [pamiętasz], że uwielbiam miód??? a wiesz,może to dziwne, ale jak cżłowiek wpierdziela coś codziennie[miód w pracy], to mu brzydnie :P a i nie chodzi o moje zachcianki, tylko o cos innego. ja lubie slodycze, nawet koleżanki w pracy to zauwązyły - one wcinają mięso, ja slodycze :P no teraz juz nie wcinam. przezyje bez miodu
a ja lubie wszystko, co mleczne, serki, twarozki. lody smietankowe, ale wyrzekłam sie tego dobrowolnie, nie ze wzgledu na siebie.
wiecie, kiedys na forum dla ED przeczytałam,że należy przestać byc egoistą, nie myslec tylko o sobie, ale o innych, wtedy to znika samo :P
aha, juz wiem,ze istnieja batoniki [normalne, nie zbożowe] dla wegan, :P
-
Ha! bo ja odnalazłam Twój stary wątek i większość przeczytałam
Ja nie mam ochoty ostatnio na nic niedozwolonego.
Dlatego właśnie,że robię to z własnej woli a nie z przymusu jakiegoś.
To wszystko, całe odchudzanie nabrało dla mnie nowego, większego znaczenia.
Nie odchudzam się, żeby się komuś podobać, tylko żeby się sobie podobać. Zeby być zdrowszą.
Nie jem mięsa z powodów moralnych, etycznych i filozoficznych.
I jest mi z tym dobrze.
Nigdy mi tak nie było.
Może dlatego nigdy mi nie wychodziło, bo ja chcialam schudnąc już, zaraz, natychmiast, za wszelką cenę.
Teraz już nie. W swoim tempie i przy zdrowym odchudzaniu.
Ciało nasze jest świątynią, czyż nie?
-
a no jest
dlatego chcę wrócić do jogi
wiesz,teraz nie chce całego tego zamieszania wokól mojej diety, nie chce sfd.pl, nie chce sie męczyć ćwiczeniami, bo męczę sie w pracy, nie chce pakować w siebie tony białek zwierzęcych ["o tak, to przeciez pełnowartościowe bialka, a roślinne sa fuj"], cwiczyć codziennie co godzinę nie mając na to ochoty...itd itp./././
w sumie to nie podobam sie sobie z obecną wagą, ale powolutku dojdę do celu. nie chce już jeść nic, co mi szkodzi
i może uznacie mnie za dziwaczkę,ale teraz czuje sie czysta
-
Ja mam takie samo wrażenie...
A ja chcę wrócić na medytację i myślę o jodze właśnie...
Dobra idę coś zjeść
-
potem sie pochwal, co zjadłaś
-
Brak mi inwencji twórczej, bo jem właśnie mój pyszny chlebek a na to twaróg i popijam pu-erh jabłkowo-cynamonową
-
a ja zjem jeszcze coś [pewnie z soją] o 14, a potem bede sie zbierac do pracy
i słucham sobie LAM...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki