Martus, nie boj zaby, ja bym nie zalozyla sobie nic..zadnej spirali ani Mireny ani nic...tchorz jestem...zawsze mysle, ze cos tam to moze spowodowac..nawet pigulki bralam krotko tylko, wole nie :wink: ale masz pracy!! hoho!
Wersja do druku
Martus, nie boj zaby, ja bym nie zalozyla sobie nic..zadnej spirali ani Mireny ani nic...tchorz jestem...zawsze mysle, ze cos tam to moze spowodowac..nawet pigulki bralam krotko tylko, wole nie :wink: ale masz pracy!! hoho!
Płodność po Mirenie wraca! tak wykazały badania! to jest taka sama metoda, jak pigułki, tylko nie działa na cały organizm a tylko miejscowo, bo hormon wydziela się do macicy tylko i nie rozłazi po całym krwioobiegu, zdrowsze niż pigułki! i nie trzeba pamiętać, żeby łyknąć :D :D :D
No, ale fakt, to dla kobiet, które już rodziły :D :D
No dobra! zostawmy już ten temat! :lol: u mnie chęć nie posiadania więcej dzieci jest tak silna, że będę miała jeszcze i trzecią Mirenę :lol:
-----------------------------------------
Martuś, ja w ogóle nie odczuwam głodu! nawet na 800 kcal!
Nawet tych 800 nie jestem w stanie zjeść, wczoraj dopychałam się o 21.00 białym chudym serem, żeby do 750 dobić :? :? :?
Może nie dostaniesz jutro @ i będziesz mogła się troszkę poszlajać :lol: :lol: :lol:
ja też bym sobie mireny nie założyła.. może jak już będę babą po 30. z dwójką dzieci to zmienię zdanie ;)
teraz nie biorę tabletek.. ale mój M. od jakiegoś czasu lekko sugeruje.. tylko kurcze.. wg mnie to plusy tego są dla samego faceta bo jemu jest wygodniej i przyjemniej..
a truć to mam sie ja.. i prawie w ogole nie mieć chęci.. ;/
życzę wszystkim miłego weekendu bo popołudniu mam autobus do domu, przyjadę na wieczór i pewnie jutro rano już jadę w góry..
buziaki i miłego dnia :)
a dziś to sięwkurzyłam bo wczoraj było tyle ruchu.. że myślałam że waga w ok. 61,4 bedzie a tu pon ad 62 ;/
a poswiecam sie i dosc duzo piję itp.. i po objetosci wydaje mi sie ze choc troche ubyło..
moze moj glod jest wlasnie ta @ spowodowany??
ale to nie jest zaden wielki glod
po prostu czasem mnie zassie w zoladeczku
glowa mnie boli
znow z OP dzwonili
znow mam material
czyli 7/7
rekord rekordow :P
no to spadam
a przygotowania do konferencji leza,.... uhhh
Martuś mi się przecież teraz prawie tydzien spóźnił.. co prawda 2 miesiace po cambridge.. ale staram sie trzymać fason i ograniczac kalorie..
pewnie przyjdzie sam ;) zreszta widziałaś jak ja juz troche panikowałam..
a hcg było 0,00 ml.. ;)
Majussiu oby @ szybko przyszła (jak jak nie cierpię czekać jak się spóźnia, ale teraz jak juz 10 tyg nie mam jej to mi dobrze hehe) :) i zyczę Ci poprawy sapomoczucia :D
miłego dnia i niech te konferencje szybko mijają! :) buziaczki zostawiam
Martusia na DC @ mi zawsze zanika.
I to jest normalne.
Nie jestem jedyną osobą u której tak się dzieje.
ie wiem czemu ale p.Renatka to mi raz wyjaśniła.
Ale też wiem że na DC szybciej się zachodzi w ciążę.
Przykro mi z powodu dołka.
Ja sama w nie najlepszej kondycji psychicznej dzisiaj.
Pozdrawiam i miłego dnia
Marta bezstresowej konferencji i udanego weekenda Ci życzę wybaw się zaś dobrze i wracaj uśmiechnięta. A na Twoje problemy to najlepszy jest czas i szczera rozmowa i może jak poznasz otoczenie ,znajomych Ktosia porozmawiasz to przekonasz się jakim jest naprawdę człowiekien tzn o zaradność życiową mi chodzi bo to ze jest czuły dobry i przekochany to juz sama dobrze wiesz .
Buźka wielka ibaw się dobrze
Marta :shock: nie poznalam Cie na zdjeciach!! :shock: naprawde mozna az tak sie zmienic przez pare dni?? :shock: :shock: :shock:
Duzym tylkiem sie nie przejmuj, zaaplikuj sobie odpowiednie cwiczenia i on tez schudnie. A jak nie to trzeba go bedzie polubic :wink:
Co do Ktosia - to juz dziewczyny chyba wszystko napisaly... uwazam podobnie, ze tylko szczera i dluga rozmowa mozna wyjasnic wszystkie niejasnosci miedzy Wami. Jesli chcecie budowac wspolna przyszlosc to jest niezbedne.
Bo widzisz, jeszcze jest opcja, ze po prostu chcecie razem fajnie spedzic troche czasu, wtedy mozna sie zaakceptowac "z dobrodziejstwem inwentarza" :D Wiem, ze sie zaangazowalas, on pewnie tez, wiec moze tutaj nie jest dobry czas aby o tym pisac :D
Martusiu, ale sie u ciebie dołkowato zrobiło
strasznie ci współczuje i zycze spokojnej rozmowy z K.
Jeżeli jednak zdecydujesz sie rozstac z K.
to my i tak bedziemy CIe lubily i podziwialy za wszystkie inne przymioty.
Facetów jak mrówków :):):) a juz skończyłyśmy podstawówkę i czegoś wymagamy od nich. np poczucia bezpieczenstwa i przynoszenia mięsa z polowania :D:D:D:D