Asq, tylko zeby szybko to zrzucic to trzeba jednak troche wytrwalosci, a mi jej brakuje
łapke mam w miare w normie za to brzucho i reszte "troche" ponad, w koncu z jakiegos powodu tu jestem

Na drugie sniadanko, byla kromka ciemnego chleba z pasztetem sojowym 136 kcal
Obiad - fasolka szparagowa na parze i salatka z kuskusa, pomidora, papryki, cebuli z oliwa z oliwek (zdrowe tluszcze w koncu tez musza byc ) 359 kcal

Czyli jak na razie dzisiaj 735 kcal. Jeszcze jakas kolacyjka mnie dzis czeka - pewnie do 1200 nie dobije, ale jutro wstaje duzo wczesniej wiec na pewno i kcal zdaze zjesc wiecej.

Oczywiscie chce jeszcze moje szanowne 4 litery wsadzic na rowerek, wlacze sobie jakis film i bede pedalowac przed tv

Tymczasem ide sie troche pouczyc.