Wątek: Nowy Rok, nowe wyzwania:)

no kochana wazne ze cwiczenia były

a co promujesz?:0 jej ile ja sie na tym kiedys nastałam hahaha to były czasy:P

No i jak tam po pracy? Mam nadzieję, że nie jesteś zmęczona i masz jeszcze siłę się do nas odezwać. i jak prezent dla mamy? Co wybrałaś? a ćwiczenia dobrze, że były w ogóle, liczy się systematyczność! Buziaki i przyjemnego wieczorku!

No no, to ostatnie menu i ćwiczonka wręcz wzorcowe Trzymaj tak dalej A z pracą Cię podziwiam, ja nie wiem, czy mogłabym tak stać i uśmiechać się do zrzędzących bab i obleśnych wąsaczy, którzy myślą, że Twoim największym marzeniem jest ich nieudolny podryw... byłam świadkiem kilku takich scen i strasznie dziewczynom współczułam. No a z Ciebie taka laska, że na pewno miałaś niejedną sytuację
Całusy!

Anestor hehe co chwila mam jakieś dziwne sceny, jak nosiłam aparat ortodontyczny, promowałam wtedy wode mineralną, podszedł do mnie gość, i się zaczyna wypytywać o tą wode, wszystko chciał wiedzieć, haha dobrze, że chemie też studiuję więc się znałam na rzeczy, byłam pewna, że to kontrola, a gość po jakiś 20 minutach do mnie, że podobają mu się moje ozdoby na zębach i uśmiech A przed swiętami stałam w stroju mikołajki na winiarach, i ludzie straszyli dzieci, że pani mikołaj im nie da prezentów, bo są niegrzeczne
Generalnie roboty nienawidzę, bo nie potrafię się ciągle uśmiechać, stalam na kosmetykach, m in antyperspiranty, zagaduje do jednej babki, a ona że ona damskich nie używa, woli męskie

A co do mojej dietki, to idzie mi w porządku jak narazie, wczoraj byłam na basenie, dzisiaj poćwiczyła, 30min na rowerze i 8minute ABS i ARMS.
Jutro idę na imprezę do knajpy, więc raczej będzie alkohol i dobre jedzonko

Buziaki

nm to sie tam pilnuj an imprezie...zartuje ...wybaw sie wybaw

No i jak imprezka?

Tym bardziej Cię podziwiam, że jednak pracujesz, nie dość, że sceny (niezłe, naprawdę ), to jeszcze to uśmiechanie... wiem, o co chodzi, bo jak jestem w takiej sytuacji, to mnie szlag trafia. To wręcz gwałt na mojej osobowości Ale w sumie lepsza taka praca niż żadna, co?

Ładnie ćwiczysz, oby tak dalej
Całusy!

Chyba powinnam się iść na głowe leczyć, o ile to coś jeszcze da.
Pozostawiam to bez komentarza.
Pozostaje mi się wstydzić i powiedzieć, że się poprawie, i może wkońcu kiedyś schudnę

Głowa do góry!!!!uda sie!

Asia zamorduje po prostu, ja tu walcze z swoim łakomstwem a ty mi tutaj takie smakołyki wklejasz

Wogóle jakaś dzisiaj jestem zdołowana, nie chodzi o wage, jakoś tak po prostu dopadło mnie na angielskim i mnie do teraz męczy.

Dzisiaj pół dnia spedziłam przed kompem pisząc i licząc i strasznie oczy mnie pieką.
Ale chyba dzisiaj źle nie było, od 18 nic nie jem, a ja cały dzień mogę jeść mało a jak mnie wieczorem głód dopadnie to jem wszystko

I poćwiczyłam trochę

ale to tylko jajeczniczka była...:P nie bij......;*

oj kochana głowa do góry bedzie dobrze...ja rozumiem ze teraz juz sie oddywa przesilenie zimowe ze juz kazdy by chcial wiosne i ciezko juz jest ...ale glowa do gory