http://i31.photobucket.com/albums/c3...by_meta474.jpg
Gosiu, pozdrawiam i czekam na relacje z urlopiku :D
Wersja do druku
http://i31.photobucket.com/albums/c3...by_meta474.jpg
Gosiu, pozdrawiam i czekam na relacje z urlopiku :D
Gosienko kiedys wracasz ? Bo troche smutno bez ciebie.
Tobie jednak napewno sie nie spieszy :wink: :lol:
http://www.ag-network-chile.net/Fresh%20Produce.jpg
Jestem :D
Było cudownie, codzienne szusowaliśmy, wypoczywaliśmy, teściowa dbala az za bardzo o to żeby nam sił nie brakło przepysznymi wymyślnymi i tuczącymi daniami, zrobilam sobie prawdziwe wakacje od diety rownież ale juz od jutra, wracam do liczenia, zapisywania i kontrolowania :)
Bardzo Wam dziekuje za zagladanie tu podczas moej nieobecności :D
A to juz jest tylko wspomnieniem...
http://images24.fotosik.pl/148/29df7277c64d3346med.jpg
http://images33.fotosik.pl/122/77eed1159acc6d0fmed.jpg
a to jeden ze specjałów mojej tesciowej:
http://images32.fotosik.pl/122/f0af72371023b4ebmed.jpg
Czyzby powrot z wielka motywacja? :wink: Gratuluje :)
Paczuski... chodza za mna juz od 2 tygodni.. :roll:
Gosiu, fajnie, ze urlopik sie udal...
....a teraz musze stad uciekac, bo ten paczkuszki mnie kusza straszliwie..szybko to skasuj!!! mniam! :) :) :)
Bajkowa sceneria :P :P
Dziękuję Gosiu za foteczki, już napisałam, że wspaniałe :wink:
Widzę, że od dzisiaj już pełna dietkowa mobilizacja :wink: :) :)
Trzymam kciuki za powrót na dietkowe łono i cieszę się bardzo, że już jesteś z nami :D :D
wpadam po pączka, bo u nas dziewczyny, jak się rzuciły na nie to... zresztą sama wiesz, co będę pisała :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak narazie nie jest ciężko wytrwać, moj organizm ma jeszcze sporo zapasów po urlopie :lol:
Do konca tygodnia postaram sie wytrwać na 1000 i bez słodyczy (no oprócz czwartku - tłustego zresztą... :wink: ), a pozniej myśle o sukcesywnym zwiększaniu ulości kalorii do 1500 + 3 razy w tygodniu ćwiczenia, mam nadzieje że mój organizm sie przyzwyczai i nie będę tyć :roll:
* * * *
Juli, tak motywacja, bardziej na prowadzenie zdroweg stylu życia i odżywiania sie niż katowania dietą, nie mam zamiaru juz dopuszczac do sytuacji gdy wracam do domu z pracy tak glodna i wściekła że sie na wszystkich dookoła wyzywam... :roll:
A pączuszkami to czuje sie dojedzona :oops:
Magda, a ja jak na nie patrze do doslownie czuje je w gardle :lol: nie żałowałam sobie :oops:
Kasiu, dziekuje za miłe słowa :] Ja tez bardzo sie ciesze że do Was wrociłam, bez waszego wsprcia, rad i po prostu obecności, nie udałoby mi sie osiągnąć to co mam, teraz wierze że naucze sie to utrzymac i "normalnie życ"...
Dorka, częstuj sie, jak trzebabędzie to dorzuce jeszcze troche :lol: SMACZNEGO!
ciesze sie, ze urlopik sie udal :)
ja bede mogla sobie pozwolic na chwilke odpoczynku dopiero po sesji :? ...
milego tygodnia
buziaki
Szybko zleci, a odpoczynek po takim wysiłku to dpoiero jest przyjemny.
Powodzenia!