Witajcie po świetach :)
Tak tak od dziś koniec rospusty jedzeniowej :lol: Ale smacznie było - ciasta rano, wieczór i w południe :wink: Do tego czekoladowe jaja, zające - słodkości nad słodkościami.
Mama zaszalala kulinarnie bylo wiele przepysznych potraw, których nie sposób wymienić :P Starałam sie nie myśleć o diecie w końcu po to są święta... :wink:
Na wage nie weszłam, bo po co :wink: