powiedzcie, ile to sie teraz daje "czarnemu" w kiecce w kopertę
Rany koguta kopnij mnie w zad jak mi się nie chce nawet palcem po klawiaturze ruszać
Dorka co Ty tak szybko gości w sukienkach zapraszasz a ile to nie wiem chyba tyle na ile kogo stać reszta nie wazna
ja od lat nie wpuszczam, nie wiem
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
No ja zawsze też mam dylemat W zeszłym roku to dalam chyba....40 zł. Nie pamiętam, ale chyba tak wyszło., bo 50 nie mialam a cała okrągła 100 to już przesada U nas jest ten stres, ze z ambony wyczytują ile kto dał imiennie Wot marketing
Księdzu daje się tyle co łaska.
Nie mają cennika.
Ksiądz się cieszy z 5 zł jak i ze 100zł.
Ksiądz świecki ma cennik.
A u mnie w Parafii to są Zakonnicy.
Ja daję 20-30zł a nawet i 10zł jak jest koniec miesiąca.
u nas do pewnego czasu był zwyczaj, ze dawalo się dwie koperty - jedną na koledę, czyli dla księdza - ta pozostawała tajemnicą a druga na kościół właśnie i tą wyczytują Potem chyba ksiądz ogłosił, żeby po kolędzie nie dawać, bo przecież ksiądz nie po pieniądze przychodzi... tylko jak ktoś ma ochotę kościół wspomóc, to może "przy okazji" No chamówa faktycznie A sasiad, sąsiada mało nie zje, jak się okaże, że za dużo dal No bez sensu
waszka ja tam tłuszczu sie nie boję w rozsadnych ilosciach. Za to ja bez wegli nie mogę Parę ograniczonych węglowo dni i zamiast biec ledwo wlokę nogi... Tak samo mi się robi, jak hemoglobina nagle spada - moja odwieczna bolączka, ale to już inna bajka...no tak, ja najlepiej chudnę między 1000 a 1200 ale nigdy poniżej 1000 - na 800 spada mi 1 kg w ciągu trzech dni, a dalej nic. tak samo jak mogę ćhudnąć bez węgli, bez tłuszczu nie chudnę - próbowałam takic diet i nic.
Widzisz, zawsze tyle mówią o smazeniu w diecie - smażę całą dietę, kocham rybę na oliwie i pierś na maśle.
i chudnę, jeśli ta łyżeczka masła miesci się w limicie
Chyba to każdy musi do siebie ustawić
Sekretareczko u mnie w Parafii jest tak:
Ksiądz dostaje od wiernych tyle co łaska.
Te pieniążki są dla Niego a część na Parafię.
Ale też jest tak że jak widzi że jest bieda z nędzą to sam daje jedną ( a może i nie jedną ale o takim zdarzeniu wiem bo to miało miejsce niedaleko moich sąsiadów gdzie bieda piszczy)
Ksiądz wyjął swoje koperty co uzbierał do pory odwiedzenia ich i sami wybrali jaką chcieli.
On nie wziął nic a sam im dał.
To jest piękne. Mam Wielki Szacunek do Mojej Parafii choć nie chodzę co niedziela do Kościoła
Moje postanowienie Noworoczne - zacząć chodzić co niedziela i koniec kropka!
Uff ale się namęczyłam...
Zakładki