-
Nie tak dobrze mi poszło z obiegówką...okazało się, że musi być na niej, przy pieczątce katedry podpis mojego promotora....który bywa na uczelni mniej więcej raz w tygodniu kiedy ma na to ochotę Miejmy nadzieję, że do środy (wtedy jestem umówiona na odbiór) będzie miał ochote i złapię go! Resztę podpisów i pieczątek załatwiłam...chociaż tyle.
Zrobiłam sobie ticker na tickerfactory bo ten strażnik wagi na diecie ani przecinków ani kropek mi nie chciał przyjąć. A 600 gram to ogrom Teraz mam elegancki, z BMI nawet
Ania własnie miałam do Ciebie zaglądac jak wypadło dzisiejsze ważenie i widze, że pomyślnie!! Gratulacje...uhhh, masz 5 z przodu
Sushi jest przepyszne! Ja spróbowałam tylko dlatego, że przeprowadziłam się w nowe miejsce i przynosili nam tutaj ulotki baru sushi. Spróbowaliśmy i tak mi posmakowało, że mogłabym jeść futomaki 24 godziny na dobę. Rewelacja, spróbuj
Na pewno toto zdrowe, bo glon, ryż, łosoś, ogórek, avokado i odrobina sera maskarpone w tym jest....ale ile ma Kcal musze się dowiedzieć. Dzisiaj jednak i tak sobie nie zamówię bo wracając z uczelni zaszłam na zakupy i dzisiaj zrobię zdrowsza odmiane pizzy...z biała mozarella, pomidorami suszonymi z bazylią i rukolą. Zjem nieduży kawałek...więc choć spód (ale robię cienki) będzie na mące pszennej to chyba nie muszę czuć się winna. Ręsztę mam nadzieję pochłonie G.
Głodna troszkę jestem ale teraz to naprawde trudny okres, zazwyczaj w drugiej połowie cyklu nie wychodze z lodówki (dlatego tez tak cięzko mi zawsze utrzymac dietę), drugiego dnia okresu apetyt mi opada o jakieś 300% (nie mogę się doczekać)...więc troszke ze sobą walczę...ale mam nadzieję, że dam radę.
Dzisiaj zjadłam narazie:
Kanapke z tuńczykiem (200 Kcal)
Jogurt (200 Kcal)
14 migdałów (100 Kcal)
Myslę, że do obiadu dam rade sie zagłuszyc jedna pomarańczką, a później biorę się za pizzę
-
Futomaki hmmmm ...co za wyrafinowana nazwa Kiedyś spróbuję napewno ...i dopiero wtedy będę mogła powiedzieć, że nie lubię ... a może mi zasmakuje
Ty sama robisz pizzę? Podziwiam to chyba strasznie czasochłonne co?
-
Hej Aniu, futomaki są pyszne...ale musze się powstrzymac, bo sushi kosztuje fortunę.
Obiecałam G., że przez 10 dni nie zamówię sushi...musimy oszczędzac, bo lada moment chcemy zmienić samochód
Pizze robię sama i robię ją bardzo szybko. Wrzucam składniki na ciasto do maszyny do chleba, ustawiam program ciasto i maszyna w 10 minut robi je za mnie. Wyciągam wsadzam do piekarnika na 40 stopni na 10 minut, żeby urosło. Sos robię migusiem z koncentratu, ketchupu, ziół, czosnku i odrobiny oleju. Później rozciągam ciasto, na to sos, mozarella, suszone pomidory....na 15 minut do piekarnika, wyciągam posypuję rucollą i można jeść Ja bardzo lubię niestety gotować, piec
A, że często też robię sobie fotki tego co zrobiłam do mojego kucharskiego segregatora to przedstawiam moją pizzę we własnej osobie
Byłam silna i zjadłam tylko jeden kawałek zgodnie z planem za 400 Kcal.
G zjadł cztery spore kawałki, a resztę mimo protestów zdecydowałam się wyrzucić do kosza, zanim mnie znów najdzie ochota i sobie z nią nie poradzę
Dzisiaj zjadłam:
kanapkę z tuńczykiem (200 Kcal)
jogurt (200 Kcal)
kawałek pizzy ze zdrowymi dodatkami (bez żółtego sera nawet :P ) (400 Kcal)
pomarańczkę (40 Kcal)
20 migdałów(200 Kcal)
50 gram popcornu (wieczór filmowy mamy-właśnie przerwa między jednym a drugim filmem nastąpiła) (250 Kcal)
sałatka z tuńczyka z ryżem i jajkiem w małej ilości bez majonezu (200 Kcal)
W sumie 1490 Kcal czyli ok (specjalnie zjadłam dzisiaj troszkę więcej ale w granicach zdrowego rozsądku bo znów zaczynałam się niezdrowo napędzac i już przy 1200 Kcal zaczynały mi się wyrzuty sumienia).
Właśnie tak bym chciała się odchudzać, powoli, spokojnie do celu, 1200-1700 Kcal i ok
Miłej nocki Wszystkim. Ja uciekam oglądac jakiś kolejny trhiller!
-
BYłas na sushi? Mmm ja tez uwielbiam sushi Smaka mi zrobiłas bo dawno nie jadłam. A ile policzylas sobie kalorii za sushi???
dobranoc
-
Nie no jednak dzisiaj nie byłam, obiecałam przez 10 dni nie zamawiać a minęło dopiero 6
Ostatnio jak zamawiałam byłam już na diecie i policzyłam sobie 200 Kcal za futomaka...ale nie wiem zy to jednak nie za dużo.
-
Pizza wygląda wyśmienicie ...
I jaka dobra musiała być mniam mnaim
Maszynka do chleba hmmmmmmmmmm cóż to takiego Za skomplikowane dla mnie bo i kuchraka ze mnie żadna
Miłego oglądania
Fajnie Ci, że masz męża obok ...
Mój w pracy
-
Maszyna do pieczenia chleba to hit wśród kucharek
To taka maszyna, do której możesz kupowac gotowe mieszanki (np na Allegro, z 50 rodzajów chelbów, pełnoziarniste, śródziemnomorskie, z oliwkami, z papryką...no wybierać, przebierać). Wrzucasz do maszyny mieszankę, wlewasz wodę, wsypujesz drożdże i masz o wybranej godzinie gotowy, chrupiący chlebek, bez konserwantów i innych ulepszaczy Ja bardzo lubię maszynę...chociaż jak się taki chleb upiecze to ciężko poprzestać na jednej kromce z rozpływającym się masłem
Mój też jutro ucieka, na weekend jedzie do Olsztyna naprawić nasz samochód...a w niedzielę mam nadzieję wystawimy go na sprzedaż, szybko sprzedamy i kuuuupimy nowy
-
Kurcze, jakbym miała taką maszynkę, to pewnie bym ważyła ze 200kg Osobiście za chlebem nie przepada i nie brakuje mi go, ale jeśli natrafię na taki naprawdę smaczny nie mam oporów niestety Cóż... powodzenia w dietkowaniu i sprzedaniu samochodu
-
Anika a wiesz, że na początku jak maszyna do nas trafiła to oboje sporo przytliśmy. Działała na okrągło po prostu
Dzisiaj ładna pogoda...ja niestety pospałam sobie az do 11
Zjadłam narazie śniadanie ale bardzo duże jak na mnie, bo jajecznica z trzech jajek (ale mam jajka o mniejszej klasie wagowej, ok 45 gr jedno) na łyżeczce masła i do tego kromka chleba staropolskiego. W sumie 375 Kcal, sporo ale zobaczymy co będzie dalej
-
Własnie jem pomarańcze, a później 10 migdałów.
Po tym bede miała 500 Kcal na koncie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki