Hej Dziewczyny, dziękuję Wam za odwiedziny, że pamiętałyście o mnie, chociaż trochę zniknęłam.

Byłam chora, tzn. najpierw mała, teraz ja wyłażę z choróbska i jestem jeszcze nieco osłabiona.

Jak mała chorowała, to dwa dni wpieprzałam jak młody wieprz, z nudów i frustracji. Od ostatniej soboty za to prawie nie jem, bo mnie mdli i gardło boli. Gdzieś tam w tygodniu się ważyłam i było 73kg, teraz mam @, więc następne ważenie za tydzień.

Zobaczymy, nie jest źle, przymierzam te moje spodnie i jest nieźle, tylko jeszcze trochę za bardzo w upie uciskają.

Ale do świąt będzie dobrze, wiem to. Nie muszę jakoś się drastycznie ograniczać, tylko raczej utrzymać to, co udało mi się zgubić w trakcie choróbska, o!

Pozdrawiam Was serdecznie