Jestem, jestem było absolutnie super wróciłam już wczoraj wieczorem, ale że prawie nie spałam tam, to padłam

starałam się trzymać i nie szaleć z jedzeniem, dlatego na obiad była np. sałatka z kurczakiem i innymi pysznościami, do tego dużo kawy, 1 piwo tylko i żubrówka z sokiem jabłkowym...

poniedzialek,
oprócz śniadania w warszawie:
talerz pomidorówki z kilkoma kluskami (resztę klusek wybrałam )
talerz surówek
makaron z sosem brokułowym, pół średniej porcji, bo się strasznie zapchałam i niestety wybitnie smaczne to nie było...
1 piwo
3 drinki szarlotka
ok. północy - pół porcji sałaty z kurczakiem + pół kromki pieczywa pelnoziarnistego cieniutenko posmarowanego masłem czosnkowym

niby poźno zjedzone, ale i tak polozylam sie ok. 5 rano,wiec to nie taki grzech jak sie wydaje



menu wczorajsze:
jajecznica
sałata z kurczakiem
lu petitki go
kilka kaw... z mleczkiem.
serek wiejski lekki + 3 wafle ryzowe


dzisiaj:
śniadanko: jogurt śliwkowy + otręby
zaraz będzie jajeczko gotowane

Lecę,bo mam dzisiaj dużo rzeczy do zrobienia.
Miłego dnia!