no dobrze... w sobote martix zjadła pączka i przeszła sie 10 min by wypić 2 grzańce i obalić 2 hamburgery.... w niedziele nawet sie nie przeszła, poprostu zjadła 2 jogurty z cukrem i mase wafelków...
w poniedziałek jednak znowu maszerowała 50 minut, chociaż tyle...
wstyd za weekend....
Zakładki