Karajlana jasne ze dasz rade :P za miesiac juz zobaczysz jak ladnie schudlas grunt to wierzyc w siebie nie poddawac sie i iwerzyc w to sie osiagnie sie to o co sie tak zaciekle walczy jetsem z toba kochana :*
Karajlana jasne ze dasz rade :P za miesiac juz zobaczysz jak ladnie schudlas grunt to wierzyc w siebie nie poddawac sie i iwerzyc w to sie osiagnie sie to o co sie tak zaciekle walczy jetsem z toba kochana :*
HEY HEY
Niedziela....wstaje sobie dzisiaj rano i staje na wagę a tam 92,2 spada hurrarara.
Coraz bardziej marzę aby stanąć na wagę i zobaczyć 8 na przodzie.
Dziś 3 dzień mojego oczyszczania tj jem w ciągu dnia 2 zupki campbridge ( śniadanie i kolacje) a na obiad gotowane mięso z warzywami.
Wczoraj żeby wspomóc moje oczyszczanie odwiedziłam saunę.
Niestety w dniu jutrzejszym po długim zwolnieniu czas pójść do pracy.....zamiast wylegiwać sie do łóżka do godziny 10 budzik zadzwoni o 06:00 rano brrrr.
na pewno niedługo zobaczysz bałwanka. powodzenia.
Bałwanek TAK TAK i to nie taki ze śniegu.
Ale póki co waga 92,1.
Dalej stosuje tak zwaną dietę cambridge mieszaną tj zjadłam dwie zupki a na obiad gotowane mięso kurczaka i warzywa z parowara.
Miałam lekki kryzys koło godziny 13 ale wytrwałam go. Taki sposób jedzenie ma taką zaletę, że nie trzeba planować posiłków lecz z drugiej strony gotowanie to moja pasja i nawet spełniam się w niej gotując i wymyślając potrawy niskokaloryczne.
No ja lecę teraz do wanny
Jutro znów trzeba wstać przed godziną 6 rano.
Karolina
HEj i jak tam ?? co u ciebie??
Zakładki