-
Fruktelko - walcz o siebie.. trzymaj się kochana!! jestem z Tobą, buziaczki
Forma - jakoś idzie :wink: :) masz rację - przede mną pierwsza przeprawa - weekend! w tym obiad u Rodziców w niedzielę... ale dam radę :D muszę 8) buziaczki
Psotko - trzymam mocno kciuki za Ciebie!! pozdrawiam
-
witaj,
przeczytałam sobie Twój wąteczek i również zakładam że w tym roku schudnę na dobre no i łaczy mnie z Tobą jeszcze jedno-też mam figurę jabłka:( WIem, jak ciężko z tym się walczy, ja póki co , jeśli wygrywałam,to na krótko:/
bardzo wkurza mnie ten wielki brzuch, i bardzo chciałabym sie go pozbyć. Masz moze jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się go???:)
Pozdrawiam.
-
Aniu, gorące pozdrowienia ślę w Twoim kierunku, na pewno poradzisz sobie na niedzielnym obiadku, ważne, żeby było rodzinnie i miło :wink: :P
Wierzę w Ciebie! (pamiętaj o tym :lol: :lol: :wink: )
Buziaczki, miłego piątku :)
-
Sycia - witaj na moim wątku :)
no to widzę ze sporo nas łączy.. i jestem przekonana ze obydwie schudniemy w tym roku zgodnie z zalozeniem! :D niestety figura jabłka i mi bardzo doskwiera.. ale i z tym duzym brzydkim brzuchem sie uporamy.. :D trzymam za Ciebie kciuki :)
KasiuCz - postaram się być grzeczna :) ja się w sumie samego obiadu nie "boję" bo wiem ze będą piersi z kurczaka i będzie chudziutko. Gorzej z podwieczorkiem :twisted: ale dam rade :D dzieki za wiarę! buziaczki
a ja dziś ledwo w pracy siedzę, jeszcze ponad godzina, normalnie wariuję dziś tutaj.. :wink: nie wiem aż co mi jest :shock: :wink: no nic, byle do 15.30.. 8) buziaczki
-
Awiku bardzo Ci dziękuję za wskok do mnie
Nawet nie wiesz jaką mi frajdę zrobiłaś
Buziaki weekendowe ślę
i mimo smutnego pyszczka cieplo sie do ciebie usmiecham :D
-
Udanej weekendowej "przeprawy" życzę ;)
-
http://i275.photobucket.com/albums/j...0/r0307-11.gif
Aneczko, pakuneczek weekendowy leci do Ciebie już dziś :D
buziaki na dobranoc :D
-
Ania biometr był niekorzystny może dlatego ciężko było Ci wysiedzieć w pracy ...
Dziękuję za zaproszenie na przejażdżkę ...Skorzystałam ...30 min za mną :-)
Buźka.
-
Hej hej :)
witam sobotnio. Wczoraj u mnie było cięzko. Najpierw nie mogłam wysiedzieć w pracy :roll: a potem nie mogłam się uporać z głodkiem.. :twisted: ale przetrwałam jakoś, choć trzymał mnie do samego końca dnia..
w sumie kcal wyszło ok 1800 :roll: byłoby mniej, ale wieczorem była gratisowa grahamka + sałatka warzywna, które to spaliłam na rowerku, bo choć mi się nie chciało, wsiadłam na 45 minut, zrobiłam 28 km.
Naprawdę mnie nosiło strasznie na jedzenie.. no coś okropnego :twisted:
Mam nadzieję ze dziś będzie lepiej :wink: i lżej.. :wink:
Majussiu - jestem dziś myslami z Tobą, trzymaj się!! pozdrawiam
Alek - dzieki, wczoraj już miałam przedsmak weekendu.. straszny dzień miałam hehe :) pożarłabym konia z kopytami.. pozdrawiam
Beatko - dzięki! :) buziaczki kochana!
Najmaluszku - może może, ja w ogóle miałam jakiś kiepski dzień.. i powiem Ci ze ostatkiem sił wsiadłam na rowerek.. :wink: ale ja już pojadłam na tę kolację, to trzeba było to spalić :) super ze razem rowerkowałysmy :) miłego dnia u Asi :D
miłego dnia!
-