Awiczku
Trzymajmy sie dzielnie, mimo przeciwnposci losu i mimo zlych humorkow i chmurek nad oczkami
Waga i u ciebie i u mnie taka sama - byle do przodu !!
Trzymajmy sie razem
Pozdrawiam słonko
Wersja do druku
Awiczku
Trzymajmy sie dzielnie, mimo przeciwnposci losu i mimo zlych humorkow i chmurek nad oczkami
Waga i u ciebie i u mnie taka sama - byle do przodu !!
Trzymajmy sie razem
Pozdrawiam słonko
Ja takie "lenistwo" chwalę, naukowo udowodnione, że takie lenistwo to nie lenistwo ale konieczna przerwa do polepszenia kondycji, trzeba dać organizmowi czas by się zregenerował i to lepiej niż było przedtem. Pomaga to też uniknąć przetrenowania :)
A tak ogólnie to ci się należą GRATULACJE i POCHWAŁY za to zejsćie poniżej 90 i utrzymanie!!!!
http://www.pogodne-sloneczko.pl/img/smile_sun.gif
podsyłam trochę słonka i mam nadzieję, że jutro będzie dużo lepiej :)
Witam z wieczora.
no i się nie zmieściłam dzisiaj.. kcal ok 1800,
za to spaliłam to na rowerku - 72 minuty, 48 km za mną :D dołożyłam kilkanaście km za to kolację (2 kanapki z serem i wędliną o 19.30 :roll: ) :wink: co ja zrobię, ze jestem TAKA głodna.. :roll: :wink:
poza tym ok, dzień minął częściowo na dodatkowej pracy, częsciowo z dzieciakami sióstr męża :) ogólnie fajnie.
Syciu - oj mnie tez nosiło i teraz apetyt na zupkę mi minął :D i bardzo dobrze :D tez tak mam, ze jak zjem to wystarczy mi na dlugo hehe :D
dzieki za miłe słowa, a rowerkowało mi się dziś bardzo fajnie :D buziaczki
Majussiu - trzymajmy się trzymajmy!! Ciekawe jak tam było na siłowni..? :D myslałam o Tobie na rowerku :D buziaczki
Alek - no to dzięki, uspokoiłes moje sumienie :wink: hehe.. no ale dziś sobie porowerkowałam i dobrze mi z tym, szczególnie ze ostatnio znów trochę więcej jem.. nie ma w menu słodyczy.. ale pojawiło się za dużo chleba..
dzieki za gratulacje.. ale tak naprwade poczekaj z nimi jak zejdę poniżej 80 kg hehe :D
bo teraz cóż - tak naprawdę waga cały czas waha się między 88 a prawie 90.. jakoś tak mi skacze mocno - jakby nie chciała od tej granicy 90 się odlepić :twisted: no ale juz ja ją odlepię na zawsze :wink: dobrej nocy Ci zycze :D
Bes - dzieki :D każdy nowy dzień jest szansą na lepszy dzień :D pozdrawiam :D
dobranoc
Aniu, spaliłaś, więc się nie przejmuj tymi 1800 kaloriami, to jeszcze nie tragedia :wink: :D
Ważne, że dietkujesz, że nie dajesz się słodyczom, że się ruszasz!
Wierzę, że waga Ci to wynagrodzi :D :D
Spokojnej nocy życzę :)
http://avestor.blox.pl/resource/kotki_3.jpg
Kasiu dzieki :) ale wiem ze jem za duzo... no ale ogólnie jest naprwadę ok u mnie.. tak więc nie mam na co narzekać.. bo ja nie mam siły by dietkować na tysiaku np.. po prostu wtedy się szarpię.. a tak - w sumie nie czuję się na diecie, a waga powoli spada.. :) trochę się motam, ale sama się zastanawiam czy nie powinnam podkręcić sobie śruby 8) :wink:
dobranoc Kasiu :D odwiedziałysmy się razem :lol:
Aniu bardzo rozsadnie podchodzisz do dietki, i jesli jestes głodna to dobrze ze zjadlas kanapki a nie jakies "swinstwo", jesli to cie pocieszy ja po naprawde obfitym obiadku skusialam sie jeszcze na słodycze :roll:
Anulka, mądra z Ciebie dziewczyna, więc wystarczy, że wsłuchasz się w swój organizm każdego dnia i będziesz wiedziała, co w danej chwili jest dla niego najlepsze (zresztą co ja Ci tu gadam - wiesz to lepiej ode mnie :P)
dobrej nocki życzę :)
Aniu, 1800 kcal lepsze niz 2800, prawda? Nic, ze zjadlas odrobine wiecej, spalilas na rowerze i nie poplynelas calkowicie. Jutro zjesz juz w limicie i bedzie dobrze :)
Gratulacje z okazji rocznicy ślubu ! Choć spóźniioone . No i także za piękne dietkowanie .
Pamiętasz jak mnie kiedyś zadziwiłaś ? To było z powodu , że warzywka zaczęłaś jeść :roll: :D