Wersja do druku
Mamo, jak u nas wczoraj wiało :shock: Moi kuzyni mają uczulenie na mleko - to jest przechlapane, sera jeść nie mogą, nic. A jak raz w przedszkolu kropla mleka wylądowała na skórze: reakcja jak na oparzenie! No cóż, owocnego poprawiania pracy (bo miłego, to trudno napisać). :*
witak Lazaneczko:) ojjj ile tych stronek sie namnożyło jak mnei nie bylo:P:P
widze ze nie tylko u mnie tak wiało...az strach:/:/
ooo ryz z jablkami i cynamonem ...mniam uwielbiammmm a Swoja droga cynamon bardzo fajnie podkreca przemiane materii:)
milego dnia kohana:)
http://www.hooliator.net/Assets/euro..._hooliator.jpg
Heeej :D Witam niedzielnie :D
Wczoraj poprawiałam tą pracę do 22... A i tak jeszcze mi zostało coś do poprawienia na dzisiaj. Dzisiaj mam dobry obiadek :D Piersi z kurczaka faszerowane pieczarkami, marynowane w maślance i przyprawach, do tego cebulka, czosnek i 2 h pieczenia w tych wszystkich składnikach, pyyyyyyyycha :D
Byliśmy dzisiaj na zakupach i jesteśmy bogatsi o 3 pary spodni :D Ja kupiłam 2, Mąż 1 :D
Spodnie takie na styk, żeby mieć motywację do chudnięcia :P
Pogoda pod psem... Pada, wieje i ogólnie jest brzydko... Ale ja się z tego cieszę, bo wtedy łatwiej jest mi się uczyć, a nauki w tym tygodniu mi nie zabraknie :P
Ok. 16 wpadają do mnie koleżanki z grupy. Mamy napisać jakieś badziewie grupowe na jutro. Jak ja tego nie cierpię wrrrrrrrrrrrrr. Z tego też powodu nie mogę pojechać z Mężem do rodziców, a chciałam :?
Muszę się pochwalić :D Ćwiczyłam dzisiaj całe 15 minut :lol: Takie wygibasy sobie porobiłam na dywanie :P Ale później będzie steper, postanowione! :D
Kiedyś muszę zacząć chudnąć noooo... Na dodatek Mąż ma za zadanie przywieźć mi od moich rodziców 2 pary spodni z okresu kiedy byłam najszczuplejsza, bo mam zamiar jeszcze je założyć :twisted: A swoją drogą to będzie fajna motywacja :D
Dziewczyny dziękuję za odwiedzinki :D Jesteście Kochane i nawet nie wiecie jak Wasza obecność tutaj mi poprawia humor :D
Wyobrażacie sobie uczulenie na nabial? :shock: Tleli, to musi być straszne :shock:
Asq, nie wiedziałam, że cynamon pobudza metabolizm :D To ja mogę częściej szamać :D
Bunny, wróciłaś w końcu nasza Wakacjowiczko pewnie opalona i szczęśliwa :D Że też musiało się jakieś uczulenie do Ciebie doczepić, ech...
Jola, ja mam plan żeby nie dać się kusić na żadne smakołyki...
Waszuniu, i tak można w nieskończoność wymieniać, nie? :D
Neonka, moja koleżanka ma uczulenie i okropne kłopoty z cerą przez czekoladę, a mimo to i tak nie może sobie jej odmówić :D
Asiunia, tak tak, muszę iść...
Neluś, przez calutką sobotę poprawiałam 1 rozdział, tradżidja :? :P Dziękuję :D
Teraz już uciekam, bo się Mąż niecierpliwi...
Życzę Wam miłego dnia Moje Kochane :D
ja sobie nie wyobrazam jedzenia bez nabiału i owocow i warzyw...masakra to musi byc....
no prosze .... 2 pary spodni...no to poszałałas hihih:)
No to pieknie. Za ciasne spodnie to swietna motywacja zwlaszcza, jak sa ulubione :D Ciesze sie, ze poprawilas ta prace. Ja tez bym cos fajnego upiekla ale piekarnik zre prad a ja musze oszczedzac :evil:
No lazaneczko to czekam na zdjęcia z Tobą i z nowymi spodniami w roli głównej :P
a spodnie motywują również mnie to takie przyjemne gdy po jakimś czasie odchudzania zaczynają spadać :lol: i ja dzisiaj równiez miałam fileta z kurczaka nadziewanego pieczarkami :twisted:
Ja tez mam w szafie spodnie - takie z przed ciąży, ważyłam wtedy 51kg...rozmiar 27...i to jest moja motywacja :lol: NO ZOBACZYMY :!: :!: :!: aha a sobie nic nie kupię dopóki na wadzę nie będzie 55 kg to też taka moja mała motywacja...narazie chodzę w ubraniach ciążowych :cry: :oops: :twisted: :roll:
milego wieoczrku:)
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/B...em_2024063.jpg
Łazaneczko, ale poszalałaś z tymi spodniami. :D Ja też lubię zakupki. ;)
http://www.zencart.pl/forum/template...ges/zakupy.jpg
I nie tylko to nas łączy, bo u mnie w szafie też leżą spodenki z okresu bycia szczupakiem i czekają na lepsze czasy. ;) Pozdrawiam i życzę przyjemnego wieczorku!!! :)i
2 pray spodni - a jakiej firmy? <ciekawski> :D
Też mam takie spodnie :)
sztruksy w kolorze czekolady
i nie wchodzę :|
MIłEGO TYGODNIA
Nie było mnie chwileczkę u ciebie i proszę... co tutaj się dzieje, tyle do nadrobienia :) Z tymi zakupami to Ci serio zazdroszczę... Ja nie mogę na razie kupić innych, jak tylko rozmiar xl w Top Secret. No, ale mam jeszcze ten plus, że mama uszyje mi spodnie jakie tylko chcę ;) Odpowiedni rozmiar i fason jaki sobie tylko wymarzę :) I o ile taniej wychodzi ;) Aczkolwiek miło jest wejść do sklepu ze świadomością, że jednak będzie na mnie rozmiar :) Pamiętam te czasy... :roll:
Heeej :D
Wczoraj już nie dałam rady zaglądnąć, bo strasznie długo zajęło nam pisanie tej dysertacji, a potem jeszcze raz przeglądałam ten swój poprawiony rozdział...
Jako, że wczoraj nie miałam czasu to zjadłam niewiele, ale to dobrze akurat ;)
Wczoraj zjadłam:
zupka instant Amino z makaronem
ziemniaki, filet z pieczarkami, surówka
banan
herbatki
Dziwny ten poniedziałek jakiś... Wykładowczynie, z którymi mamy zajęcia miały jakiś dziwnie dobry nastrój i ogólnie jakoś tak ZA cukierkowo było :roll: Za tydzień we wtorek u mnie w szkole jest dzień frankofoński i znów trzeba będzie się wysilać bleee.
Po tych moich wczorajszych wygibasach na dywanie mam zakwasy :lol: :lol: Tak to jest jak się człowiek nie rusza w ogóle...
Ten tydzień miał być trudny, ale grupa przełożyła czwartkowe i dzisiejsze kolokwium na za tydzień :D Takim to sposobem mam tylko kolokwium środowe, na które uczyłam się tydzień temu :D Żyć nie umierać... A dzisiaj się lenię, bo nastrój mam nienajlepszy i nie chce mi się wysilać...
Aaaaaaaaaa muszę się pochwalić! :twisted: Po 1, mieszczę się w swoje najmniejsze spodnie i do zrzucenia został tylko tłuszczyk z ud, bo reszta jest Ok :D
Po 2, dostałam @ więc być może waga zacznie spadać :D
Po 3 i najważniejsze :D Dzisiaj na świat przyszła Iza, 2 córeczka mojej przyjaciółki :D:D:D
Wieczorkiem będą wymiarki, bo będę się mierzyć ha! :twisted:
Miłego dnia Kochaniutkie i dziękuję za wszystkie odwiedziny :D:D
Tak niewiele Ci zostało do końca - zazdroszczę, ale wierzę że mi też się uda :D Jejku teraz to czuję się tak objedzona, że nawet kawy mi się nie chce zrobić. Ale ze mnie leń...buuu...a czas wkońcu wziąć się za ćwiczenia.
Super wcisnąć swoje stare, chude :lol: :lol: spodnie - GRATULACJE
Dziękuję Maleszkowa :D Tak naprawdę to chciałabym ważyć 56 kg, bo wtedy wyglądam najlepiej, ale cóż... Nawet tymi 58 się zadowolę póki co :P A 56 może uda mi się zobaczyć na wakacjach ;) Tobie na pewno też się uda :D
Zobaczcie co znalazłam na onecie...
10 trików jak oszukać głód
Mówi się, że cel uświęca środki. A ty przecież zrobiłabyś wszystko albo prawie wszystko, by zyskać piękną sylwetkę. Sięgnij więc do arsenału sprawdzonych sposobów, które pomogą ci skutecznie pokonać głód.
1. Pij dużo wody. Szklanka wody z cytryną rano wypłucze toksyny nagromadzone w nocy. Wypita przed posiłkiem, zapełni żołądek.
2. Nie rozmawiaj podczas posiłku. Dyskutując zawzięcie, razem z jedzeniem połykasz dużo powietrza. Wywołuje to wzdęcia oraz kłopoty z przemianą materii.
3. Nie jedz czytając lub oglądając telewizję. Zajęta śledzeniem akcji, nie zauważysz, jak pochłonęłaś mega paczkę chipsów lub solonych orzeszków. Nie kupuj też jedzenia, np. popcornu, do kina.
4. Sięgaj po produkty bogate w błonnik. Należą do nich owoce, warzywa, płatki, kasze i pieczywo pełnoziarniste. Dzięki nim twój żołądek będzie normalnie funkcjonował. Jednak, co najważniejsze, błonnik pęcznieje w żołądku, wywołując uczucie sytości.
5. Delektuj się każdym kęsem pożywienia. Długo i dokładnie wszystko przeżuwaj. Zrób krótką przerwę między kolejnymi kęsami. Im dłużej trwa posiłek, tym szybciej pojawi się uczucie sytości. Poza tym, jeśli posiłek jest lepiej pogryziony, żołądek będzie mniej obciążony i szybciej go strawi.
6. Nie sięgaj od razu po dokładkę. Nawet jeśli nadal czujesz głód. Najpierw odczekaj kwadrans. W tym czasie mózg prześle organizmowi informację, że jesteś najedzona. Najprawdopodobniej zrezygnujesz wtedy z kolejnej porcji.
7. Ssij kostki lodu. Możesz zamrozić wodę mineralną, aromatyzowaną, herbatę bez cukru lub rozcieńczony sok.
8. Unikaj widoku jedzenia. Kiedy zobaczysz rurkę z bitą śmietaną lub ukochanego schabowego, ślinka napłynie ci do ust, nawet jeśli niedawno zjadłaś obfity posiłek. Staraj się zatem nie oglądać reklam produktów spożywczych i programów kulinarnych w telewizji, książek i czasopism ze zdjęciami potraw.
9. Okłamuj wzrok. Dania podane na mniejszych talerzach wydają się większe, niż są w rzeczywistości. Rozdrobnione, pokrojone lub starte na tarce, również sprawiają wrażenie większych niż gdyby były podane w całości.
10. Zajmij się czymś ciekawym. Absorbujące zajęcie lub wysiłek fizyczny sprawią, że zupełnie zapomnisz o głodzie. Twoje myśli będą dotyczyły tego, co robisz, zamiast krążyć cały czas wokół lodówki.
Źródło: Naj, Moje źródło: www.onet.pl :D:D
noooooo kurde ...jakie tu mamy tricki musze to poczytac dokladnie hihih:)
wiec co...gratuluje wszystkich 3 rzeczy hihihihi:) a jak malutka bedzie sie nazywac?:) hihihiih
Przyszłam zrobić podsumowanie dzisiejszego dnia...
Zjadłam:
3 kromki chleba razowego z serkiem i z szynką
4 kotleciki ryżowe z sosem myśliwskim i z surówką z kapusty kiszonej
2 krążki ryżowe z dżemem niskosłodzonym
galaretka z mięsem i warzywami
jabłko
2 mandarynki
straaaaaaaaasznie duża ilość różnych herbat
Niesamowicie głodna dzisiaj jestem, Wy też tak dzisiaj macie? :?
Najchętniej zjadłabym coś jeszcze, ale NIE WOLNO ;)
Poćwiczyłam dzisiaj jakieś 10 min, bo mnie te zakwasy z wczoraj wykańczają- wiem, że to śmieszne, samej mi się chce z tego śmiać :P :lol:
Asiu, Malutka Dziewczynka będzie miała na imię Iza :D
Gratuluję zmieszczenia się w spodenki :)
a triki warto znać ;)
ładne menu :)
jak się robi kotleciki ryżowe ??
no piękne menu dzisiaj :wink:
też mnie zaciekawiły te kotleciki :wink:
no i dobrze, że masz zakwasy, znaczy się, że mięśnie w końcu zaczęły porządnie pracować 8) ćwicz tak dalej :wink:
Następnym razem po ćwiczeniach weź sobie ciepłą kąpiel, to nie będzie zakwasów :D A ja nie muszę kupować spodni, muszę "dochudnąć" do tych, które mam :? Do jutra :*
No w końcu @ dostałaś a już myslałam że będziemy mieć mamusię w naszym gronie :twisted: ;)
No i gratuluję ćwiczeń 10 minut to zawsze coś najważniejsze że się zmobilizowałaś :)
buziaki :)
eh juz myslalam ze bedziesz musiala zaniechac odchudzania :D
Drogie Panie specjalnie dla Was przepis na kotleciki ryżowe :D
Wersji jest bardzo dużo i można dodawać do ryżu wiele innych składników, ale swoje kotleciki robiłam tak...
Składniki:
3 torebki ryżu
2 kotlety mielone
pieczarki
jajko
bułka tarta
przyprawy
olej do smażenia
1. Ugotować ryż na miękko (musi się kleić :D). Pieczarki pokroić na plasterki i sparzyć w osolonym wrzątku. Kotlety pokroić w małe kosteczki.
2. Zmieszać wszystkie składniki ze sobą, dodać surowe jajko i przyprawić. Jeśli masa jest zbyt kleista dodać trochę bułki tartej.
3. Formować małe kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju.
:D:D:D
Tak wyglądały moje kotleciki dzisiaj :D Jeśli nie jestem na diecie to dodaję jeszcze ser żółty albo mozzarellę. Można też dodawać tam mięsko albo jakieś inne warzywka. W każdej wersji są pyszne :D Można je podawać jako dodatek do mięsa albo do ryb (wtedy raczej są bezmięsne :P), można też polać je jakimś sosem tak jak ja dzisiaj ;)
No to smacznego życzę Dziewuszki :twisted:
hmm ciekawy ten przepis muszę przyznać, na pewno za kilka dni trafi na mój stół 8) 8)
a co zaszaleje :roll:
oooo przepisik...tez sie moze skusze hihihi skoro polecasz i w ogole:):):) a wydaje sie nie zbyt skomplikowany hihih:0 to dobrze:):):)
ojj jak ja kocham bobaski:P:Pale Imie mi strednio sie podoba..choc dobrze mi sie kojarzy:P
http://www.strykowski.net/zdjecia_de...wocowa_257.jpg
Z tą mamusią to nie wiem czy wykluczone, bo ta moja @ jest taka dziwna, a takie krwawienia czasami na początku ciąży się zdarzają, więc trzeba poczekać na wizytę u lekarza ;) Wczoraj przeglądałam forum dla mam :oops: I nie powiem nie powiem, chętnie założyłabym sobie tam dla siebie "domek" tak jak tutaj na diecie :D Ale poczekamy zobaczymy ;) Jak nie teraz to kiedyś ;)
Tleli, zakwasy już "wyleżane" w ciepłej kąpieli z pianą :D
Który raz ja tu dzisiaj już piszę? :shock:
Buziaki :D
Muszę Wam coś pokazać jeszcze :lol: :lol: :lol:
<selvanis> No, to jak o takich numerach mowa...
<selvanis> W Gdańsku ze znajomymi wsiadamy to tramwaju w tłusty czwartek. I odgrywamy scenkę "Kurcze, tlusty czwartek, a ja pączka nawet nie zjadłem".
<selvanis> Więc nachylam się do takiego dziwnego urządzenia z guzikiem, udaję że przyciskam i mówię "Trzy paczki poproszę"
<selvanis> Ludzie na nas jak na durni patrzeli.
<selvanis> A na następnym przystanku kumpel już z trzema pączkami i paragonem wsiada i pyta "Kto pączki zamawiał?"
<selvanis> Odbieram, płacę, on mi resztę wydaje...a miny całego tramwaju powalające.
<selvanis> I gdy już ma wychodzić, jeden z pasażerów, starszy pan z pełną powagą: "można zamawiać bezpośrednio u pana?"
<selvanis> Wtedy już nie wytrzymaliśmy <lol2>
Będę Wam serwować teraz takie głupotki na rozluźnienie, cieszycie się prawda? :twisted: :twisted:
lazanko ja cie podziwiam, ze ty chudniesz bo takie kotleciki to bomba kaloryczna. Jeden mielony ma jakies 180 kcal +ryz+ ponowne smazenie...o zgrozo :lol:
Nie wiem czy ci tego okresu gratulowac czy nie wiec przemilcze ;)
Tak to znowu ja. Jak widzicie mam za dużo wolnego czasu i nie wiem co z sobą zrobić :lol: :lol:
Miały być wymiary to i są:
biust - 91 cm
talia - 71 cm
biodra - 93 cm
udo - 57 cm :evil: :oops:
Jak ja nie cierpię swoich ud :evil:
Rozminęłam się z Nicoletią...
Nicoletia, ja nie chudnę :( Od dwóch tygodni chyba...
No to znalazlysmy przyczyne ;)
No Łazaneczko, to jakby był dzidziuś to super. :) Czekam z niecierpliwością, co lekarz powie. :P U mnie @ też się pojawił, chociaż mi wcale tak nie spieszno do bycia mamusią, więc się cieszę. ;) Wymiarki masz całkiem, całkiem, więc czym tu się przejmować. ;)
Te kotleciki brzmią pysznie, chociaż faktycznie kalorycznie. :roll: Ale może się skuszę, bo dzisiaj akurat ryż kupiłam. :P
Przesyłam buziaki i zostawiam kwiatuszek na miły wieczorek! :)
http://www.nurserysite.com/clubs/pen..._Roses_JPG.jpg
Eee tam Nicoletia nie można się dać zwariować ;) Nie podjadam, nie jem fast foodów (no chyba, że jest okazja :P) ani słodyczy, a że obiady będę jeść normalne mówiłam od początku :D Kiedyś musi zacząć spadać, nie ma takiej możliwości :P
Neluś, uda mają "polecieć" reszta jak dla mnie może zostać :D Dziękuję za kwiatuszek :D
Oficjalnie mówię na dzisiaj DOBRANOC :D
WOW łazaneczka mamusią zostaniesz może:) heh...ale fajnie :)
Chciałabym Ci pogratulować ale jeszcze nie wiadomo tak? :)
No to jak tylko bedziesz wiedziec to pisz koniecznie!!! CZEKAMY!!!
buziaki, to uważaj na siebie w razie czego..heh... :D :D :D
Ano, waga kiedyś musi zacząć spadać. Może masz jeden z tych sławnych przestojów, kiedy to organizm się mobilizuje i przestawia na oszczędne funkcjonowanie? :? Miłego dnia :wink:
Puk puk , dzien dobry łazaneczko!!! :) Milego dnia!
ooooo będziemy może ciociami?:0 jejq ale by była frajda hihihih:):)
kurde ja tez juz bym chciala miec 71 w talii oddaj mi ja hihih:):)
http://www.fotosearch.com/comp/une/u...-u10383313.jpg
Witam :D
Z gratulacjami się na razie powstrzymam
:):)
buziaki i trzymaj się
Cytat:
Zamieszczone przez laZANKA
:lol: co za niezły pomysł, ludzie to mają wyobraźnię 8)
Lazanka i ty byś chciała mieć takiego bobaska :?: :twisted:
Łazaneczko, tutaj same chętne do bycia ciociami są, jak widać. :D Jak się postaracie to na pewno będzie dzidziuś niedługo. :P Hihi, a tak na poważnie, to mądrze myślisz z tymi rozmiarkami, ja też bym chciała, eby mi sporo zleciało z udka, a poza tym mogłabym mieć Twoje wymiarki. :D Pozdrawiam ciepło i przesyłam śmieszne ciasteczka do kawusi/herbatki porannej. :)
http://z.about.com/d/shoes/1/0/w/4/shoes_cookies.jpeg