-
Hej :)
No i niedziela już się w zasadzie kończy, a ja tradycyjnie siedzę nad książkami :(
Piszę dysertację o problemach socjalnych we Francji, porażka... Może Moustikka dysponowałaby podobną dysertacją :twisted: Kochana, jeśli posiadasz to oznajmij mi to szybko tutaj :P
Calutki dzień dzisiaj spędziłam z Mężusiem w domku, a teraz on pojechał na małe zakupy, bo ja oczywiście muszę się uczyć :evil:
Wiedziałam, że można na Was liczyć i dziękuję za odzew w sprawie tapety, wezmę Wasze opinie pod uwagę :D Mnie ten ciemny straszliwie kusi :D W swoim panieńskim pokoju miałam/mam :P przecudny ciemny róż i wyglądał prześlicznie więc liczę, że z tym fioleto-bordo też utrafię :D Dodatki jak najbardziej będą jasne i rozświetlające więc myślę, że będzie gut :D A salon jest 25-cio metrowy więc chyba taki w sam raz :)
W razie czego pochwalę się zdjęciem, ale szybko to nie nastąpi ;)
Dzisiaj CHYBA pojawiły się jakieś zaczątki okresu, jakiś "przedsmak" powiedziałabym :lol:
Ale na razie czekam i się nie testuję, bo mój Mąż się śmieje, że gdybym była tyle razy w ciąży ile razy to podejrzewałam to mielibyśmy już drużynę piłkarską :P W razie czego, powiedziałam, że poskarżę dziecku, że szanowny tatuś nie wierzył w jego istnienie :P;)
Zjadłam/Zjem:
3 kromki chleba razowego z serkiem i znów z kiełbasą wiejską (ostatnio ciągle ją jem :roll: )
2 łyżki wczorajszej sałatki
ziemniaki, kotlet smażony, sałatka konserwowa
A jak Monsz wróci z zakupów to będziemy jeść galaretkę z owocami i bitą śmietaną :twisted: Deserek raczej nie należy do wysokokalorycznych więc chyba Ok, co? :)
A kalorii nie liczę wcale, mam większe zmartwienia na głowie :P
Nela, istotnie byłaby to dla mnie wspaniała wiadomość i pewnie odpłynęłabym ze szczęścia,w ogóle na samą myśl mam rogala na ustach, a swoim Mężu to już w ogóle nie wspomnę :D :D ale... póki co wolałabym się z tym wstrzymać aż zacznę pracę żeby móc mieć jakieś świadczenia później :)
Asia, herbatki są ohydne i na samą myśl mi niedobrze :P Przejmuję Twoją motywację :D
Oby u mnie była równie skuteczna jak u Ciebie...
AAnikAA, rzadko ludzie decydują się na ciemne kolory, u mnie w rodzince też, ale ja jestem przekorna :P
Tleli, ciekawy masz ten pokój :D Wyprodukowałam sobie już w wyobraźni jego wygląd :D
Wikingos, racja :D Dodatki i inne rzeczy musowo będą jasne :D
Yagusia, ja też już mam wizję tego przed oczyma :D Nie testuję się, bo mąż się ze mną śmieje j.w. ;):P
Joluś, tak tak! mnie np. biały kolor przygnębia i faktycznie straszy golizną, trafne spostrzeżenie :)
Pinku, mam nadzieję, że ten wygląd będzie znośny również dla innych :twisted:
Odwiedzę Was dzisiaj późno w nocy, bo na razie idę się męczyć z tą dysertacją :evil:
Życzę Wam Moje Kochane miej końcówki weekendu :D
-
Przeraziłam się długością tej notki :shock:
Mam nadzieję, że zechcecie to przeczytać :P
Asiulek :D:D:D :twisted: :twisted: :twisted:
-
Hhihi to tak jak u mojej kolezanki. Ciągle podejrzewa z męzem ciąze. od jakis 4 lat. Najlepsze jest to ze sie zabezpiecza i nie chce na razie dziecka, ale nie przeszkadza jej to ciagle byc pewną ze juz jest w ciąy :P
-
cudna notka taka długaśna :twisted:
widzę że w kwestii nauki to podobnie jak u mnie... nie ma czasu oderwać się od książek... po prostu koszmar :roll:
ładnie zabrzmiało przedsmak okresu :p a ja nadal swojej @ nie dostałam i bardzo dobrze ;] czym rzadziej tym lepiej :P
kurde jak dawno nie jadłam bitej śmietany... eh ale za to wczoraj zasłodziłam sobie zycie czekoladą... niezdyt dietowe jedzenie ;]
miłego wieczorku :)
-
nie no napisałam długa notke i co...skasowała sie bleeeee...
kochaniutka witam :) i wybacz moja nieobecnosc ale naparwde doba jest czasem za krotka...
jelsi moge wyrazic opinie o tapecie to uwazam ze moze wygladac pokoj calkiem fajnie a wrecz zajebiscie..a pozatym fiolet mmmm:) hehehe
widze ze mila niedizlek abyla i bita smietana bedzie no szalenstwo:P:P dobranoc kochana wybacz ze tak krotko ale padam na pysk ale bede juz wpadac czesto:P:P
http://priv.twoje-sudety.pl/~tomciop.../dobranoc4.jpg
-
Łazaneczko - u mnie też już niedługo okres, ale to dobrze, bo mi się do dzidzi narazie nie spieszy. ;) A powiem Ci, że mnie też czasami nachodzi ochota na kiełbaskę i to raczej mało dietetyczne. :P Ale smaczne. :D Co do notki - to się wyrabiasz Kochana! Oby więcej takich długich! :D Buziaki i miłego wieczorku! :)
-
wiesz, ze wszyscy uwielbiaja czytac długie :D
a wiekszosci znas z pospiechu nietsety same krótkie wychodza :\
25m - zacna wielkosc :D
Ja moj tez uzrzadzam, na razie jest pusciutki, ma tylko kanape która przyjehcała dzis rano i stołki barowe ;)
jakby cos - nie jestes sama, ja sie nie ucze, ale musze pracowac :-)
-
hej hej ;)
Strasznie lubię czytać Twoje wypocinki ;) hihihihihi :lol: no jadłospis jakby ubogi trochę, ale nadrobiłaś galaretką z bitą śmietaną ;) Mam nadzieję, że smakowała jedzona razem z mężem ;) Mnie wczoraj P. zabrał na pizzę. Się stresowałam, że nici z mojego odchudzania,a tutaj wchodzę rano na wagę i kilogram mniej ;) miłego dietkowego dnia kochana :)
-
-
Heeeej :D
Jak Wam coś powiem to padniecie... Uwaga...
Siedziałam nad tym głupim zadaniem całą niedzielę do godziny 5 rano. Nie położyłam się ani na moment i już widzę jak będzie wyglądać dalsza część mojego dnia :P Jestem psychiczna :shock: :twisted:
Idę na zajęcia na 10.15 i o 11.45 kończę, bo mi przepadną jedne zajęcia. Niestety dzisiaj jest ten pogrzeb i trzeba będzie zmobilizować grupę do pójścia i kupienia wieńca. Nie lubię pogrzebów :( Po powrocie znów będę musiała się uczyć, bo w środę mam tragiczne kolokwium, w zasadzie chyba czeka mnie poprawka, bo raczej nie zdążę, ech :?
Tym razem notka będzie krótka i zwięzła, bo muszę jeszcze wyprostować włosy i ogólnie doprowadzić się do stanu używalności :P
Wikingos, jakbyś mówiła o mnie :P Lepiej Ci już troszkę?
Asia, co do "przedsmaku" to chyba mi się coś przywidziało :? Dzisiaj znowu nic...Brak @ nie przeszkodził jednak by na moim lewym policzku zagościły 2 pryszcze fuuuuuj :evil:
Asq, nie nie szkodzi, nadrobisz :twisted: Ja też myślę, że fiolet to jest to :D
Nela, ja to już nie wiem czy ta @ przyjdzie czy nie przyjdzie :roll: Czuję się jak nawiedzona z tym oczekiwaniem :P
Pinku, koniecznie musisz się podzielić zdjęciem gdy Twoje mieszkanie już będzie w pełni urządzone :D Chętnie obejrzę :D A kanapa i stołki barowe to już coś :D
AAnikaAA, merci :P Właśnie sobie uświadomiłam, że nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam pizzę :roll: Najprawdopodobniej we wrześniu 2007 :D Częsciej jadam kebaby :twisted: Świetnie, że waga spadła :D
Ok, uciekam ;)
Miłego dnia WTN :D:D
Keeeeeeeeebab moja miłość :twisted: :twisted:
-
Łazaneczko, ale maiałaś roboty z tym zadaniem! :shock: Dobrze, że chociaż zajęcia masz tak krótko, jak będziesz miała chwilę to się prześpij w dzień, bo padniesz... Pogrzebów chyba nikt nie lubi. :( Co do @, to mi zwykle przed też pogarsza się cera. :? Poczekamy, zobaczymy - najwyżej nam tu piękną dzidzię pokażesz za 9 m-cy. :D A waga drgnie, jak się pojawi okres. Buziaki i przyjemnego dnia! :)
-
Hehe dzidzia...cos nie widze w tobie entuzjazmu ;) Jak pokoik, wybralas juz wszystko :?:
Caluski :*
-
No tak :? Ty prostujesz włosy, a ja od lat przechodzę od trwałych po wałki i papiloty, żeby je tylko jakoś ładnie zakręcić :roll: Życie... Miłego dnia. Powodzenia na środowym kolokwium.
-
No tak widzę że pochłonięta nauką jetseś tak jak ja :p no cóż człowiek całe życie się uczy :roll: pociesze Cię że przede mną więcej lat edukacji niz przed Tobą... ehhh już chciałabym mieć to za soba :roll: a i ja dostałam @ :twisted:
-
To zes troche posiedziala nad tym zadaniem! :D ale wiesz tak konstruktywnie patrzac to ja potrafie 5 godzin gapic sie w sufit. to juz lepiej chyba robic zadanie :p i ja prostuje włosy ;) z natury mam kręcone ;)
-
laZANKA, nie było mnie kilka chwil i musiałam solidnie się naczytać, żeby nadążyć za Tobą :)
Ciemne ściany to rewelacyjny pomysł, ja mam 2 w kolorze czerwonego wina. Pięknie wyglądają z drewnem i zielenią kwiatów :)
Co do okresu, to sieje zamęt jak nigdy u Ciebie, u mnie :)
Jak ja bym chciała, żeby każdy facet przeżył choć raz cały cykl...
:roll:
Trzymaj się Zuza :)
-
Mam nadzieje ,że troszkę odespalas ;)
-
Hej :)
Jestem padnięta... Byliśmy na tym pogrzebie i jakoś mi tak nieswojo. Chciałam się co prawda pouczyć na środowe kolokwium, ale nie dam rady, bo chce mi się spać... Ten mój dzisiejszy dzień był beznadziejny, szkoda opowiadać :?
Zjadłam:
3 kromki chleba razowego z serkiem i z szynką
talerz zupy pomidorowej z lanymi kluseczkami
2 małe gołąbki z ryżem
puszka tuńczyka w oleju
Dzisiaj rano wzorem Aniki wypiłam na czczo szklankę wody przegotowanej żeby pobudzić metabolizm :)
Neluś, pokażę pokażę o ile będę miała co :P być może wcześniej zobaczycie salon :P
Nicoletia, nie doczytałaś :P kto jak kto, ale ja dzidzią się akurat entuzjazmuję jak mało czym :P Powoli kompletuję rzeczy, na razie tylko w głowie ;)
Tleli, ja naturalne MIAŁAM kręcone, bo teraz nie mają wyjścia i muszą być proste :P
Asiu, ja już chciałabym iść do pracy i nie myśleć o ciągłej nauce :roll:
Wikingos, ja też tak potrafię :twisted: Zdarza mi się to nawet dość często :P Zadania jednak wolałabym pisać w szybszym tempie ;)
Tęczka, no w końcu! :P Ja w moim panieńskim pokoiku miałam ciemny róź, cudo :D a to czerwone wino na ścianach musi być piękne :roll: Pokażesz mi zdjęcie? :twisted:
Xp, nic a nic :? Obejrzę moje seriale i zakopuję się w kołderce :)
Mam nadzieję, że zły początek tygodnia nie oznacza złego tygodnia...
Ściskam mocno i u mnie oficjalnie mówię już DOBRANOC :D
-
ojjjjj pogrzeby sa starszne... ja odkad moja ukochana babcinka odeszła nienawidZe pogrzebów:(:(
a Ty sie w koncu dobrze wyspij bo normlanie zarywasz mi tu noce kochana i padniesz ze zmeczenia:(
http://www.mniammniam.pl/obrazki/nalesniki_suzette.jpg
-
To czemu jeszcze testu nie zrobilas :?: Ja jakbym chciala dzidziusia to bym co 3 dni testy robila ;)
-
Łazaneczko śpij dobrze, należy Ci się odpoczynek. Dobranoc i słodkich snów Kotek! :)
http://p.animalia.pl/galeria/psyloo/7429_1141936733.jpg
-
-
Nikt chyba pogrzebów nie lubi, ale...pogrzeb pogrzebowi nie równy.
Ja byłam w piatek na pogrzebie małego dziecka (6 lat) - synek kuzynki - to dopiero trauma. Do dzisiaj dochodzę do siebie. było dziecko i nie ma dziecka. Wykryty guz mózgu...szybko operacja...śpiączka..i śmierć :cry: :cry: :cry: A jeszcze 3 tygodnie temu biegał, smiał się, opowiadał wierszyki, spiewał piosenki i nic i nikt tego nawet w najczarniejszych snach się nie spodziewał :cry: :cry:
-
hey lazanka :wink:
miło tu u ciebie :wink:
chciałabym jeszcze coś do tych ścian, myślę, że powinnaś sobie zafundować taką ciemniejszą, tylko może nie aż 4 ściany, ciemne ściany są dobre do dobrze oświetlonych mieszkań, a jak ty masz taki gigantyczny salon to chyba ok :wink:
pozdr. :wink:
-
-
Hej :)
Wróciłam i zaraz pędzę nadrabiać zaległości u Was :D
Dzisiaj będzie krótko, bo mam mało czasu-jutro to straszne kolokwium. Jakoś nie mam nastroju na naukę i znów chce mi się spać, mimo że wczoraj poszłam spać bardzo wcześnie. A za chwilę jeszcze czeka mnie wyprawa do sklepu, bo zapomniałam kupić piewczywa :shock:
A dzisiaj na obiad będę jeść ziemniaki z jajkiem sadzonym i zupę groszkową :roll:
Wpadnę potem zeznać co zjadłam ;)
Asq, ja już padam chociaż wydawało mi się, że się wyspałam, ech...
Nicoletia, żeby mieć dziecko nie robi się testów co 3 dni :P Poza tym o tym "dlaczego" też już pisałam...
Maleszkowa, racja... Współczuję, to musiało być straszne :(
Neonka, witaj u mnie :D Debata na temat wyglądu salonu wciąż trwa i jeszcze trochę czasu zostało do realizacji więc opinie mile widziane :D
Miłego dnia Dziewczynki :D
-
Coś musi być w powietrzu, bo mi się też chce spać :? Mam niby dziś przygotować referat, ale.. tak mi się chce, jak Tobie uczyć!
-
Dziwczyny, ja usypiam na siedząco.... I nie tylko ja, taki dzień dzisiaj chyba :)
-
czasem to sobie mysle ze doba powinna byc pare godizn dłuższa no nie?:P hihihih
mmmm bardzo lubie jajko sadzone:p mmm moge sie wprosic?:)
http://www.virtualbay.co.nz/totallyr...cino---new.jpg
-
Witaj Łazaneczko! Trzymam mocniutko kciuki za to jutrzejsze kolokwium. Na pewno będzie dobrze. :) Przy okazji przynosze troszkę owocków, może się skusisz? :)
http://thehealthblogger.com/fruit.jpg
-
Cześć Myszki :D
Zrobiłam sobie właśnie swoją serię serialową i idę się uczyć ;) Dzisiaj posiedzę do rana, zobaczymy ile wytrzymam :D Mam do nauczenie z gramatyki opisowej wszystko o przymiotniku, nudne jak nie wiem co :P
Nie wiem ile ważę, ale przypuszczam, że nic się nie zmieniło i nadal jest 61 :? Denerwuje mnie już ten zastój, coś muszę z tym zrobić... Myślicie, że powinnam mniej jeść?
Jakoś mi się to nie widzi w sumie, ale już sama nie wiem...
Zjadłam:
2 kromki chleba razowego z serkiem i z jednym plasterkiem pieczeni
1 kromka chleba razowego z dżemem
2 kromki ciemnego pieczywa wasa z dżemem
talerz zupy groszkowej
ziemniaki, jajko sadzone, sałatka konserwowa
niezliczona ilość herbat (znów... ble...)
Znów nie wiem ile to kalorii. Nie chce mi się co prawda wklepywać do dziennika, ale chyba jutro zacznę ponownie to robić, bo mnie już denerwuje ta stojąca w miejscu waga :?
Asq, zdecydowanie podpisałabym się pod petycją o wydłużenie doby... Zawsze możesz się wpraszać, na cokolwiek :D
Neluś, nie dziękuję (przesądna jestem ;)) Na owocki zawsze :D
Wszystkim chce się spać, obym tylko ja nad książkami nie zasnęła :roll:
Dobranoc Moje Kochane :D
-
e to dobrze:P Może tym razem sie zdziwisz ! :D
-
powodzenia - ja pracuje - tez nocka mi sie szykuje, bo musze cos na rano skonczyc :\
-
jak to dobre już się nie uczyc :D
powodzenia :D
-
lazaneczko kochana ciekawe ile w nocy biedulko siedzialas nad tym przymiotnikiem mam nadzieje ze choc troche sie wyspalas;p hihih
no kalorie ja licze zawsze ..czasem nawet tak na oko zebym wiedziec mniej wiecej ile jem...a zastoj ..hmmm tez mam teraz zastoj to jest starszny czas...bleee
widze ze wczoraj byl dzien chelbowy hihihih:):)
ooo a soczku babci nie bylo....:(
milego dnia:)
http://www.bized.co.uk/images/cappucino.jpg
-
helo :D
zastój? skąś to znam :roll:
a Ty jesteś na tysiaku?;>
ładne jedzonko ;) kolejna zajęta nauką.. ehh, no trudno :P
-
Kochana nie martw się zastój kiedyś musi minąć :p ja miałam taki straszny w grudniu chyba mnie z miesiąc trzymał... wtedy najtrudniej ywytrwać w diecie... :roll:
mam nadzieję że po męczącej nocy dziś przynajmniej troche odpoczniesz :)
buziaki
-
Niunia daj sobie czas. Jedz ile jesz. Zastoj to normalna sprawa, nawet jest o nim artykul na diecie z tego co pamietam.
Widze, ze meczy cie ta nauka. Ja z perspektywy czasu wolalabym wrocic na uczelnie co mnie czeka we wrzesniu. Wtedy dopiero sie zacznie dramat bo bedzie trzeba wybrac temat pracy licencjackiej a ja w ogole nie mam na to pomyslu.
Mam nadzieje, ze dzien byl udany. Caluje :*
-
to ze waga czasem stoi to normalne :) inaczej chudło by się BARDZO szybko a tak niestety szybciej się tyje niż chudnie ;)
trzeba być cierpliwym :)
ale pocieszę Cię po przestoju wagi jak się trzymasz diety to później waga szybciej spada :)
znam to z doświadczenia mi waga ostatnio stała ok 3 tygodni ..... ale teraz spada :)
-
Hej :evil:
W bojowym nastroju jestem więc uwaga...
Podchodzę do pisania notki już 4 raz- za każdym razem mi "kasowało" :evil:
Więc zrobię małe resume tego co pisałam wcześniej...
Uczyłam się do 4 rano, a potem nic z tego nie pamiętałam, jestem już przemęczona...
Na zajęcia poszłam z duszą na ramieniu, a tam proszę! Okazało się, że BABY od gramatyki opisowej nie ma od dzisiaj do 3 marca, nie no... Zabić to mało :evil: Ja siedzę nad tym badziewiem do 4, a ona nawet łaskawie nie poinformowała nas o tym, że jej nie będzie :? W sumie to i lepiej, bo nie nauczyłam się, ale... A nieważne, już mnie głowa boli od tego wszystkiego.
Jutro przychodzi na ploty przyjaciółka licealna :D
A póki co muszę się zabrać za przygotowanie do jutrzejszych zajęć :evil:
Wiecie co? Jutro ważny dzień przede mną, trzymajcie kciuki. A finał poznamy ok. 10 marca... Na razie ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, bo nie wolno zapeszać ;)
Zjadłam:
3 kromki chleba razowego z serkiem i z szynką
zupa instant amino
makaronem z sosem myśliwskim, kawałkami kurczaka, marchewką, groszkiem i cebulą
szkl kakao z mlekiem 2 % (nie lubię tego mleka, tłuste jest :? )
Waga stoi i nawet nie zamierza ruszyć, 61 kg jak w pysk strzelił...
Dziewczyny powiedzcie mi w którym miejscu powinno się mierzyć udo, bo nigdy nie wiem :roll:
Xp, niestety...
Waszka, już nie mogę się doczekać kiedy się to skończy i będę mogła w końcu pójść do pracy :roll:
Asq, nie wyspałam się :( Ten zastój to jakaś porażka normalnie... A sok od Babci już dawno mi się skończył, a taki był pyszny :roll:
Karateka, witaj u mnie :D Wiesz, ostatnio nie liczę kalorii więc nie wiem ile dokładnie zjadam, ale myślę, że coś koło tego ;)
Asiunia, ja już chcę 58 kg :? Dobija mnie to czekanie na spadek wagi :? :?
Nicoletka, uwierz mi, praca jest tysiąc razy lepsza niż MOJA szkoła i MOJE studia :( Ja już chcę do pracy... Kurcze, zaraz poszukam tego artykułu, o którym mówiłaś :twisted: Praca licencjacka z języka obcego to P-O-R-A-Ż-K-A, Ciebie czeka to samo z angielskiego :((( Ale jakoś to trzeba zamknąć ;)
Karolinka, mam nadzieję, że się coś ruszy nooooo :roll:
Głowa mi pęka :shock:
Przykro mi, że musiałyście dzisiaj przeczytać tak pesymistyczną notkę, ech... Poprawię się wkrótce ;)
Śpijcie słodko Moje Kochane :D