Dzień dobry Drogie Panie
Ja już jestem po śniadanku i kilku herbatkach i zaraz zabieram się za pisanie.
Dzisiaj już będzie bez marudzenia na ten temat...
Zważyłam się dzisiaj rano i nadal na koncie mam 60, ale wskazóweczka wyginała się ślicznie w stronę 5
A tak swoją drogą to zdziwiłam się, że nie przybył mi jakiś kilogram po tych 2 dniach obżarstwa w tym tygodniu, a zjadłam wtedy niebagatelną ilość jedzenia![]()
Czyli jestem na dobrej drodze do dalszego gubienia kilogramów. Niestety w tym tygodniu nie mogę się pochwalić ani 5-cioma minutami aktywności fizycznej, no nie licząc oczywiście drobnych porządków.
Aaa i jeszcze raz muszę powiedzieć, że ta herbata jest absolutnie rewelacyjna i mogę ją pić 20 razy dziennie do końca życia byle tylko waga spadała
Ze spraw bardziej przyziemnych... nie mam pomysłu na obiad![]()
Męża nie ma, więc i pomysłu nie ma...
Asq, a lubisz smażonego kalafiorka w panierce, a na domiar złego polanego rozpuszczonym masełkiem albo śmietanką? Zabójcze dla sylwestki, ale jakie pyszne![]()
Miłego dnia Odchudzaczki Kochane![]()
Zakładki