cześc moje drogie...

No wiec nie pisałam bo jestem na wyjezdzie w tej chwili od jakiegos tygodnia przebywam w woj. Łódzkim w takim miasteczku o nazwie KUTNO odwiedzam ciocie z moim maluszkiem i moja mama a musze wam powiedziec ze diete to ... szlag trafił obrzerazm sie tu jakbym jedzenia na oczy nie widziala - ciocia ma wage elektorniczna weszlam i pokazuje 75,3 nie moge uwierzyc - albo moge.... smutno mi ale wiem ze to tylko MOJA wina
Jestem na siebie no wiadomo...
Teraz jak nigdy potrzebuje wsparcia i jak Nicoleta na mnie nawrzeszczy to .... to spoko przyjme z pokora jej reprymende
Musze..
Musze sie wziac w garsc ...

Wracam w środe postaram sie wpasc jeszcze jutro i zobaczec kto dzisiaj na mnie krzyczy

P.S
Ahh Caroll czy ty mi no wiesz... ??