Jeszcze troszke - i wiosne przywitamy z mniejszymi bioderkami :)
Wersja do druku
Jeszcze troszke - i wiosne przywitamy z mniejszymi bioderkami :)
Ja też maieszkam na 4 pietrze - ostatnim i wiem o czym mówisz...jak tak wieje to nieraz mam wrażenie, że mi chałupy zdmuchnie :lol:
Wiosne jak wiosne...ale pomyślcie jak my lato przywitamy :shock: :D
czesc, jeszcze u ciebie nie bylam ale poczytalam co pisalas u ilki i wpadam sie z toba rowniez poodchudzac. ja tez mam jeszcze okolo 7 kg do zrzucenia tyle, ze jestem niekonsekwentna , bo tak to dawno mialabym to juz za soba.
Jesli chodzi o nauke, o ktorej pisalas, to masz racje. uczymy sie rowniez dla siebie. Mam 28 lat i zaczelam wlasnie studia. nispodziewalam sie ze bedzie mi zdawanie egzaminow sprawialo tyle frajdy... zwlaszcza ze nigdy sie nie uczylam , zawsze lawirowalam
coz popisalam i uciekam, pozdrowionka
heloo!Widzialam twoje zdjecia!Alez ładna z ciebie dziewczyna!I w sumie to duzo do zrzucenia to nie masz!jak dla mnie to juz bomba wygladasz!pozdrawiam
ja ostatnio to chyba ze dwa kilosy przytyłam zamiast schudnąć
już nie wiem co się dzieje, ale po prostu wariuje i objadam się jak głupek
a dupka rośnie... :cry:
muszę jakoś się na warzywa przerzucić , bo w ogole się nie czuję atrakcyjna :cry:
Oh u mnie tez czasem ta dieta do kąta idzie na jeden dzionek, a przez to marnuję całe efekty...
Jestem straszna da samej siebie obiecałam sobie, że od poniedziałku SB a dziś szkoda gadać:
:arrow: 3 jajka
:arrow: 100g fasolki
:arrow: 3 kostki czekolady ( bardzo pasuje do SB :twisted: )
:arrow: 4 kuleczki ziemniaczane
:arrow: garść popcornu
:arrow: 2 bułki na parze
Więc jak widać sama nie wiem o co mi chodzi :cry: przecież SB ma proste zasady a ja oczywiście musiałam je złamać.
W dodatku jutro egzamin ze statystyki :?
Rowerek 85 minut 33 km 750 kcal
Napewno dzisiaj bedzie dobrze, więc schowajmy juz te wyrzuty i walczmy dalej :!:
Mi też się czesto zdarza złamac zasady np. dzisiaj, ale nie mam zamiaru sie poddać...o co to to nie :!:
Też miałam statystyke na studiach...źle ja wspominam, ale np. matematykę lubiłam a to ponoc pokrewne choć jak dla mnie ciężkie :!: Wiem co to znaczy tak więc powodzenia :!: No i podziwiam Cię za ten rowerek 85 min :shock: :shock: :shock: -nic sie nie martw te trzy kostki juz dawno zostały spalone :lol:
ja na SB nie mialam w ogóle siły w pracy
alemojasiostra bardzo ją chwalila , zależy od człowieka
powodzenia, może dziś się uda
Hej dziunia kochana co u ciebie jak tam dzis??? :P :P
http://img133.imageshack.us/img133/8...etan2613iz.jpg
Witajcie dziewczyny :)
kfiiatuszku egzaminu nie zaliczyłam bo na dyżur zgłosiło się 120 studentów po wpisy :? i profesor kazał mi przyjechać w niedzielę :shock: a miałam fajne plany, no ale cóż
Jolu ja chyba tak na serio to za SB wezmę się po świętach teraz tylko postaram się ograniczać kalorie, bo jednak łamię za dużo zasad diety plaż południa - może jak będzie cieplej mi się uda....
Dziś zjedzone
:arrow: budyń 150 g o 14.00
:arrow: kromka chleba z szynką o 17.00
:arrow: 100g sałatki z fasoli groszku i selera o 17.00
:arrow: 2 ptasie mleczka o 19.00 ( u baratowej :P )
:arrow: 1/4 bagietki o 20.00
Ale się nie przejmuję już specjalnie, kiedyś były co najmniej 3 kromki chleba i obiad co dzień, nie mówiąc o chipsach, lodach itp :oops: :oops:
Dziś na rowerku 60 minut 25 km 560 kcal