dzieki za przepis - wypróbuje :)
a co do głodu - z brzucha łatwo pokonac - gorzej ten z oczu :(
Wersja do druku
dzieki za przepis - wypróbuje :)
a co do głodu - z brzucha łatwo pokonac - gorzej ten z oczu :(
http://uczenzklasa.gazeta.pl/gfx/use...ge/malina1.jpg
ja zamierzam nawet w swita sie trzyamc :)
mazurków nie lubie, makowca też nie tylko żurek...............mniam
ale dam rade nie zaprzepaszcze miesiaca diety dla dwóch dni obrzarstwa :)
buziaki
udanej niedzieli
dokladnie jak i u mnie -zurek, jajka (kupie majonez light) i sałatka :)
święta trochę trudne będą dla każdej z nas
najwazniejsze zeby ich nie traktowac jako wymowki - trzymać diete i koniec
TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKICytat:
Zamieszczone przez Pinku
DAMY RADE
DZIUNIA CO DZISIAJ U CIEBIE ?
Dzis w końcu napisałam ten egzamin ze statystyki - pisałam 2 godziny :!: nie wiem jaki wynik muszę jechać w czwartek się dowiedzieć :idea: chcę tylko 3 może być z minusem,żeby tylko mieć już wpis, to szybciej się obronię
Dzis zjedzone:
:arrow: pepsi light 0,5 l
:arrow: 2 kostki czekolady
:arrow: 200 ml lodów Grycana owoce leśne
:arrow: gruszka
:arrow: plaster szynki
:arrow: kakao ze słodzikiem
czyli dziś na słodko w nagrodę za czas spędzony w szkole :D
nie zjadłam nic normalnego, chyba to do mnie przestaje pasować
Miśku dzięki za odwiedzinki naprawde się stęskniłam
Jolu te przepisy są naprawdę fajowe jak dla mnie, po świętach startujemy na nowo z SB, a ja przynajmniej do poniedziałku postram sie ograniczać
pozdrawiam :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
To bedziemy trzymac kciuki :)
Nagroda sie nalezy
Ja też mam czasem dzien słodkości i uważam, że Sb to świetna dieta, ale ja muszę do niej dojrzeć - poprostu nie chce mi się gotować samej dla siebie oddzielnie. taki ze mnie leń, narazie robię swoje a waga leci a to jest najważniejsze. Życzę zdania tego egzaminu - wiem jak cięzko się uczyć gdy ma się dziecko - sama to przeżyłam :D :D Ale wiem, że można choć tak strasznie się nie chce :lol: :lol:
http://i.pinger.pl/pgr385/db99025700...0it%20babe.jpg
udanego fit tygodnia :)
Hey chyba się poddam :( Waga nadal 63 kg, zdarzało się czasem 62 z rana w zeszłym tygodniu, nie mam już nawet ochoty na rowerek...
zjedzone dziś
:arrow: gorący kubek pieczarkowa 80
:arrow: szprotki w sosie pomidorowym pół puszki 125
:arrow: kawa z mlekim 40
:arrow: 2 plastry szynki 170
:arrow: 3 plasterki sera hochland light 135
:arrow: herbata owocowa
:arrow: 2 ziemniaki 200
:arrow: warzywa na patelnię z koperkirm 180
910 kcal ale niepotrzebne te konserwanty w GK
Jestem najedzona ale nie mam już motywacji, byc może trochę przesadziłam czasem z jedzeniem ale nawet w takie dni jadłam o niebo mniej niż kiedyś....
Idę zrobić sobie miętę może wieczorem jednak pojadę na ten rowerek :?: