Wątek: No to uwaga, zakładam swój wątek :)

14.04

8.30 ziemniaki z dynią na ciepło 200 kcal
2 ciastka 200 kcal
11.30 bułka z pieczarkami 250 kcal
13.00 ciastko 100 kcal
16.15 ziemniaki z dynią na ciepło 400 kcal
ciastko 100 kcal
18.00 AEROBIK
21.30 ciastko 50 kcal
Razem: 1300 kcal

15.04

8.30 sałatka 100 kcal
jogurt 100 kcal
2 ciastka 200 kcal
13.00 bułka z serem i warzywami 200 kcal
16.30 ryba 200 kcal
pół bułki 100 kcal
17.00 zupa jarzynowa 60 kcal
18.30 pół bułki z białym serem 100 kcal
ciastko 150 kcal
potem jakiś słonecznik z owockiem, 2 szczypty 30 kcal
Razem: 1240 kcal

Jestem przed okresem i czuję się grubo :/ od 2 tygoni się nie ważyłam i boję się to zrobić

strach przed ważeniem to coś okropnego ale chyba każda z nas to ma... a przed @ każda z nas czuję się gruba i spuchnięta...

Chyba wszystkie tak mamy...Podziwiam za tak długi okres nie wchodzenia na wagę Ja tak nie potrafię :P

ble normalnie jem i jem, jakoś mam takie kilka dni ostatnio bezdietowe :P wieczorkiem wyjeżdżam na wycieczkę -Litwa, Łotwa, Estonia Wracam w sobotę za tydzień Mam nadzieję, że sie nie będę specialnie przejadać Ważyć się nie zważyłam bo okresu nadal nie mam, spóźnia się jak zwykle :/ Ale za to dotarł stepperek zamówiony na allegro, połaziłam już 3 razy po 15 minut i mam zamiar jeszcze Wedle licznika kalorii spaliłam najpierw nie wiem ile, potem 70, a potem 100 bo robiłam więcej kroków Także w sumie przez godzinkę jakieś 300 kcal jestem w stanie spalić Fajne to, mogę sobie oglądać telewizję i chudnąć Do napisania za tydzień

UDANEGO WYPADU

Właśnie, udanego wyjazdu I wracaj do nas i opowiadaj

przyjemnego wyjazdu!

kurcze, beznadzieja, ważę znowu 64 i pół kilo :/ zapuściłam się strasznie i tyle z tego mam :/ zastanawiam się czy przejść na 1000 czy na 1200, żeby co prawda chudnąć wolniej, ale bardziej trwale? co radzicie dziewczęta? ćwiczyć nadal ćwiczę tylko z dietkowaniem kiepsko :/ Z wyjazdu wróciłam, było super a w środę do Krakowa na długi weekend jadę

hej..co do wieku to jestem 3 latka starsza...co do wzrostu - centymetr wyższa..co do wagi - dopiero co dobiłam do 69 kg...czyli twojej początkowej..ale mam zamiar nadgonić...

mi również wyjazdy od zawsze rozbijały dietkowanie...ale mam nadzieję że nie tym razem...za 3 tygodnie wyjeżdżam w góry i mam zamiar trzymać się w ryzach...

a Ciebie będę odwiedzać by sprawdzać jak efekty i wspierać jak zajdzie potrzeba....a tak na marginesie jak ja ci zazdroszczę tego 64,5...

a po tym co przeczytałam to nieźle ci idzie..zatem skoro masz efekty na swojej dietce i dodatkowo ćwiczysz to trzymaj się tego...

pytasz 1000 czy 1200...zależy która dietka lepiej do ciebie pasuje...ja obecnie jem 4 posiłki dziennie co kalorycznie rozkłada się na 300,150,350,200...i odpowiednio jeśli większy obiad to mniejsze II śniadanko...i na mnie to absolutnie działa...ale zdecyduj sama czy wolisz "lepiej" zjeść ale schudnąć wolniej..czy raczej stawiasz na szybszy efekt...

mam nadzieję że choć w części pomogłam

A zatem lecimy dalej. Dzisiejszy dzień był pierwszym dniem ładnego dietkowania. Zdecydowałam się na 1100 kcal - złoty środek między 1000 a 1200 No i oczywiście ćwiczenia. Tak oto zmotywowana postanawiam zrzucić 4 kilo w 4 tygodnie, co nie jest az takie nierealne Zatem do konca maja powinnam wazyć 60,5 kg i zobaczymy czy mi się uda Dziś zjadłam 1104 kcal, byłam na aerobiku i chodziłam na stepperku