Długo się zastanawiałam, jak się zmobilizować, żeby przestać się objadać i przestać witać na nowo stracone już kilogramy. Dzisiejszy wynik na wadze znowu mnie zdołował i postanowiłam powiedzieć STOP w nowym wątku. Może tak się uda?
Nowy wątek, biała kartka, nowe życie?
Przynajmniej będę wiedziała, że spróbowałam.
Nie mam teraz wiele czasu, ograniczę się do zapisywania jadłospisu i (miejmy nadzieję) ćwiczeń. A potem zobaczymy.
Dzisiaj na wadze: przerażające 71,8 kg.
Zakładki