Dzień 1,

godz.10.00

Jestem w pracy. Na razie nie odczuwam głodu. Wypiłam jogurt i kawkę, zażyłam Bio-C.L.A. z zieloną herbatką i siedzę z uśmiechem na ustach
Jestem naprawę pełna optymizmu.

Tym razem musi się udać!

Bilans kaloryczny przewidziany na dziś jest naprawdę mały - ponieważ nie mam dziś zbyt wiele czasu na ćwiczenia. Po pracy wrócę ok.21, i podejrzewam, że jedyne na co mi starczy sił, to kąpiel i długi, spokojny sen...

Tymczasem wracam do pracy i oby mnie głodek nie dopadł