-
Wczoraj nie mogłam wejść na kompa bo na tej stronce był wirus. Ale widze że go już nie ma skoro tu jestem ;) Całe szczęście bo nie wiem co ja bym bez was zrobiła.
Wczoraj:
śaniadenie
omlet - z przepisu Nowej :)
kromka chleba
obiad
kapusta
2 ziemniaki
kolacja
jogurt
Dziś:
śaniadanie
2 łyżki musli
pół szklanki mleka
kromka chleba
łyżka paprykażu
Co jeszcze sie wydarzy to nie wiem :]
moniś :arrow: własnie jojo to koszmar. Ciesze sie z tego kiloska ;]
Tleli :arrow: ja sie ciesze to zawsze coś niż w góre. Odpukać puk puk puk ;)
Lecę was poodwiedzać. :)
-
Czytam ten wczorajszy jadłospis i tak sobie myślę: nie byłaś głodna? Wygląda trochę mało. Ja ruszam dziś na miasto, może coś będzie otwarte :D Miłego dnia!
-
a jaki ten omlecik byl??
Mozesz podac przepisik?
Ja uwielbiam omleciki :)
-
No właśnie ja też nie mogłam wejść, ale już jestem. I co widzę... Piękny jadłospis :) Ja też tak chcę i tak zrobię ;) A co :P Jak inni mogą to ja też :P Gratuluję maleńka ;)
-
siemka
menu 2 maja ciąg dalszy ;) :
obiad:
8 pierogów
lód
kolacja
jablko
i kawałek placka (ciasto niesłodzone z borówkami w śordku ale posypane pudrem na wierzchy :()
I wyszło tych kcal ok. 1350 :(
Wczorajsze menu:
śniadanie:
2 kromki chleba
troche galarety (mięsnej)
tak jakby 2 śniadanie
lód z maszyny
Byłam na pielgrzymce i spaliłam w tym ok 600 kcal. Prez 6 h siedziałam tylko z 10 min. Nogi nie bolały więc tego loda i śaniadenie spaliłam od razu.
obiad
gularz węgierski troche go zjadłam :roll:
do tego nieszczęsny kawałek placka :cry:
troche rybek z kramów tych slodkich takich
kolacja
nieszczęsne 2 kawałki placków
I tak ten dzień skończył sie całkowitą porażką :cry: :cry:
Dzisiaj:
śniadanie
2 parówki
2 kromki chleba
łyżka keczupu
obiad
gularz po węgiersku - tym razem umiarkowanie
Zostało mi jeszcze niecałe 200 kcal i nie wiem jak je wykorzystam. Ale w każdym razie dziś sie nie dałam plackom choć miałam na wyciągnięcie ręki już miałam krajać ale sie powstrzymałam. I mam nadzieje że sie nie skusze.
Aniko :arrow: Dzięki Aniko :) Twoje posty postrzymują człowieka na duchu. Ale niestety zawaliłam :( znou zawaliłam :(
moniś :arrow: To jest link do jej stronki wprost na jej omlecik:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&start=780
pychota jako przyprawy dałam majeranek, oregano i pieprz ziołowy. NIe chcaiałm używać soli nawet siostrze omlet smakował ;)
Tleli :arrow: nie byłam głodna :D śniadanie jadłam ok godz 10 bo wstałam tak późno xD sspałam dlugo xD
-
widze ze moj omlet popularny sie robi hehe:)
-
dziekuje kochana za przepisik
ja tez ostatnio jem troszke wiecej, ale co tam ;p jutro bezie nowy dzien ;]
niezle kalorii spapiles na tej pielgrzymce :)
mialas chociaz ladna pogode?
-
Nie przesadzaj z tymi porażkami z powodu placków :) Zresztą lepiej zjeść więcej i się poruszać niż siedzieć w domu i głodować. Udanego startu w nowy tydzień 8)
-
nowa :arrow: coraz sławniejszy ;)
moniś :arrow: nom z pielgrzymki jestem bardzo zadowolona. Dlatego z jednego powodu na nią poszłam żeby mieć pretekst i nie móc sie już wycofać tylko iść dalej.
Pogoda beznadziejna padało i zimnawo było. Ale loda i tak zjadłam jak zawsze na tej pielgrzymce ;)
Tleli :arrow: Dzięki kochana :* zgadzam sie że czasem dobrze ale u mnie sie czesto zdarza.
Jutro będzie chyba jak powinno być. A dziś właśnie zaczynam ćwiczyć ćwiczonka. Tylko wpadłam tu popatrzeć ;)
-
Jak mija poniedziałek? :D Wszystko ok?
Lód na pielgrzymce... Kocham takie drobne tradycje :D
-
wiem że jestem niesamowicie leniwa ale ja nie moge ćwiczyć bo takie coś mnie nudzi. Wczoraj poćwiczyłam ok 10 min :roll:
Wole rowerek albo jakieś odbijanie piłką czy lotką. Bo takie z komputera przyznam że męczące ale nie chce mi sie samej :(
Dziś:
śaniadanie
parówka
2 małe kromki chleba
obiad
7 pierogów
kolacja
2 banany
Jechałam dziś troszke na rowerze ok. 35 minutek i troche spacerku było. O i z siostrą chwilke poodbijałam lotke ale krótko bo wiatr przeszkadzał.
Udany dzień ale cos mi teraz humor zleciał. Za niedługo bede mieć @ :/
Tleli :arrow: Wszystko w porządku jak najbardziej :D Pięknie mi idzie. Mało co sie nie skusiłam siostrze i bym zjadła paluszki. Ale byłam sprzeczna sama ze soba ;) udało sie odmówić sobie. A to dla mnie ważne. Takie małe a cieszy :P
Właśnie tradycje tak nie dba sie o nie ostatnio zbytnio. Np. kiedyś chodziło sie po kolędzie po domach (nie chodzi mi o babską kolęde ;) byłyscie kiedyś? Chodzi sie na nią od 18 lat :P z alkoholem ;)) i po tych domach się śpiewało. A teraz dzieciaki nie chodzą a szkoda bo zawsze to jakoś inaczej wyglądało niż zwyczajny dzień. Jakbym była mładsza to bym jeszcze pochodziła ;)
-
ja tez osttanio jestem leniuszkiem hyhy
ojj ale chyab cos malutko jesz nu nuu
ja nigdy tak nie chodzilam po domach, moze dlatego ze mieszkam w bloku :roll:
-
hehe, a ja się motywuję trochę i biorę za siebie. :) Ale wiecie przed okresem tak zawsze bywa ze się nic nieee chce i w ogóle :P normalka :)
-
Dzisiaj:
śaniadanie
grahamka
ser biały umieszany z szczypiorkiem
obiad
chochelka zupy ogórkowej
2 wafle ryżowe w polewie truskawkowej
i zgroza 3 gofry z dżemem (wyczytałam że gofry z dżemem mają 180 kcal ale nie jestem pewna)
Te gofry to domowe :roll: miałam smaka na nie od dawna. Chciałam zjeść tylko 2 ale zjadłam 3. Dziś wyszło mi kcal 1400 z groszami :/
Te wafle ryżowe w polewie truskawkowej są faktycznie dobre ale jak dla mnie za słodkie. Zjadłam dwa reszcie oddam rodzeństwu ;) Kupiłam sobie wafle ryżowe z papryką pychota to zjem jutro :wink:
Szczerze mówiąc to nie czuje sie winna że zjadłam te gofry. A jestem zadowolona :P
Dziś chodziłam z godzinke po mieście. Więc spacerek mam :D
Już w pola biegać ani spacerować nie bede. Wczoraj sie kąpałam to myślałam że mi pieprzyk sie rozdarł i że sie zrobił czarny aż sie wystraszyłam. Później patrze na to w pokoju a to sie rusza. Okazało ise że to był kleszcz :cry: Całe szczęście malutki. Troche sie namoczył w wodzie xD ale to wystarczyło żebym zrezygnowała. Nie chce żeby to sie powtórzyło. A tak fajnie zaczełam sie czuć na tych spacerkach. Za każdym razem widziałam sarny :roll:
Jeździłabym rowerem ale tak głupio będzie ciągle koło tych samych domów przejeżdżać. sama nie wiem czego chce. Humor mi sie psuje :/
-
ja nigdy nie jadlam w polewie truskawkowej, zawsze w polewie mlecznej czekolady :))
ja sie panicznie boje kleszczy, nie wiem czemu ale strasznie ich nie cierpie brrrr
-
z tym humorem przed @ tak to bywa :D sie nie wie czego chce.
po koledzie? ja w zyciu, ale u nas nikt nigdy nie chodził.
A babska koleda? co to takiego? :shock:
-
Hm... Gofry :?: No nie wiem, nie wiem :P Szczerze mówiąc ja takich rzeczy nie lubię, więc nie mam z tym problemów. Znalazłam taki opis o gofrach:
gofr z bitą śmietaną (jeden) 240
gofr z bitą śmietaną i owocami (jeden) 550
gofr z dżemem (jeden) 180
-
Ja tam gofry lubię najbardziej same suche :P nie wiem czemu tak jest po prostu.
Hm ja spacery lubię ale mieszkam w małym mieście i jak łażę z przyjacielem to gadamy i się nigdy nie nudzę. A kleszczy też się boję :P ale są chyba jakieś preparaty na to?
-
Witajcie kochane moje. Nie wiem czy ja mam złudzenia czy ja chce mieć takie złudzenia ale wydaje mis ie że sie stałam troche chudsza ;] w każdym razie mi sie podoba i jestem zadowolona. Mimo moich podjadań. Wczoraj aż sie zmotywowałam i ćwiczyłam i nawet tańczyłam. Strasznie mi było nie dobrze ostatnio zauważyłam że jak za dużo zjem to bierze mnie na wymioty. Więc stwierdzam że mi sie zołądek skurczył. Bo ja zawsze moglam jeść jeść i jeść.
Dzisiaj:
śniadanie
grahamka
ser biały z szczypiorkiem
obiad
wschabowy
gałka i troszeczke ziemniaków
surówka
kolacja
2 wafle ryżowe z papryką chili (miniam)
2 jabłka
moniś :arrow: ja miałam po raz pierwszy i licze że ostatni. Ale dziwne że nie wpdałam w panike tylko tak ze spokojem czekałam na mame aż przyjdzie i wydrze mi go. Bo go trzeba całego wydzierać jak główka zostanie to on dalej żyje :roll: Dobra ale koniec gadania o robalach. Po tej akcji to miałam o nich sny fu.
W czekoladzie zapewne lepsze ale już ich nie bede kupować po raz za dużo kcal a po 2 za słodkie ;)
Pinku :arrow: Ja na Q staram sie winy nie zwalać bo nigdy mi z nią źle nie było. Tam bóle to normalka ale tak pozatym to chyba wszystko jak zawsze. Dziś za to byłam cięta jak osa :twisted: ale mi przeszło xD
No szkoda że nie chodzą :) Babska kolęda jest obchodzona w Święto Trzech Króli, tak jak panowie chodzą w Boże Narodznie z Życzeniami a kobiety teoretycznie w Boże Narodzenie z domu nie mogą wychodzić bo jak sie kobiete zobaczy przez okno to to przynosi pecha ;)
U nas jest tak że kobiety biorą koszyk tam dają alkohol i kieliszek (dokładnie nie wiem bo nie chodziłam na babskiej kolędzie za młoda jestem :P). Chodzą po domach śpiewają, składają życzenia i jak gospodarz nie ma alkoholu to kobiety wyciągają z koszyka i częstują ;)
Aniko :arrow: JA uwielbiam i to mój problem. Na nastęony raz sie ogranicze do jednego a może 2 ? ;) nie wiem sie zobaczy. Rzadko to u mnie w domu.
Mirrach :arrow: No są na owady ale nie które te preparaty to dziłaja na odwrót. Zamiast ich odciągać to je przybliżają. RAz był jakiś w telewizji reklamowany...że jakie to cudo i wogóle. O nim było głośno. I moi znajomi to kupili i własnie tak działało że zamiat odciągać komary to tych komarów coraz wiecej xD
Gofry duche też pyszne..z bitą śmietana mi nie smakują ;)
NIe wiem czemu rano byłam szczęśliwa później byłam zgryżliwa a teraz uważm że dzisiejszy dzień jest cudowny :P
Jutro do szkoły ehh terror Papa poodwiedzam was jutro bo dziś z moim czasem jest słabo.
-
Ja w ogóle nie lubię bitej śmietany więc może dlatego :) hm ale mam smaka normalnie na gofra. ^^
W sumie to nie wiem jak jest z tymi robalami, ja psiakom obrożę zakłądam a sama jeszcze nigdy nic nie miałam.
Huśtawka nastroju, normalka przed @ :P
heh super że jest Ciebie mniej, to motywuje, tak trzymaj ! :P :)
na pewno ci się żołądek skurczył :)
-
Cześć
Dziś:
śaniadnie
2 małe kromki chleba
2 plastry szynki (50g)
w szkole
grahamka
lóg
obiad
2 małe kromki chleba
troche mięsa duszonego
2 wafle ryżowe
Na dziś tyle niestety. A zjadłabym jeszcze jabłko :wink:
Mam ochote pojeździć rowerem więc chyba to zrobie nie bede odmawiać ;)
Ide do was :)
-
heycia!!:):)No sliczny jadlospisik ale jak masz jeszcze ochote na jablko to go sobie nie odmawiaj przeciez nic sie nie stanie jak zjesz jabluszko:):)::):)
Trzymaj sie kochana:):)
-
To prawda :) eh jabłka mają niewiele, a ty nie zjadłaś dzis chyba zbyt dużo :P?
-
Cześć Kochana. Wpadam z krótką wizytą życzyć Ci dalszej wytrwałości :wink:
-
Nowa :arrow: nie zjadłam tego jabłka :P i jestem zadowolona z tego powodu xD
Mirrah :arrow: zdziwiłabyś sie. Wyszło mi 1214 kcal :) Sama grahamka ma 250 kcal w 100g. :)
Tleli :arrow: Dziękuje :*
Dziś:
śniadanie
troszke masła
2 małe kromki chleba
20g żółtego sera
po szkole
loda z maszyny (oj pyszny był xD)
obiad
pierogi (są u mnie co tydzień w piątki ;))
kolacja
myślę zjeść marchewke, chyba że nie bede głodna to nic.
Na razie tyle :)
-
ehh napisałam dwa posty naraz ;)
Zajrze do was później bo narazie musze iść na obiadek ;)
-
zrobilas mi ochote na marchewki :))
jak bede wieczorkiem w domku to zetre sobie 2 marcheweczki, mniam :)
faktycznie wyglada ze malo jesz, ale jak jest min 1000kcal no to dobrze ;)
-
Hmmm :) nom marchewki pycha, ale tylko takie świerze :P Jak byłam mała to zawsze obgryzałam tak dookoła żeby został ten nerw tylko i na końcu go zjdałam :P
-
Lód z maszyny? Dawno nie jadłam. Mówiło się na to "lody włoskie". Pycha :D Może w niedzielę zafunduje sobie loda, ale raczej nie z maszyny :)
-
Zamiast marchewki były 2 rzodkiewki. I dziś chyba też zjem troche rzodkiewek :) Mam ich pod dostatkiem i są pyszne.
Dzisiejsze menu:
śniadanie
2 małe kromki chleba
troche filetu rybnego w oleju z cebulką
taki tam deser ;)
lód 70 ml
obiad
mięso duszone prwie 200g
2 małe kromki
A na kolacje te kilka rzodkiewek. Chyba że znajde coś lepszego.
moniś :arrow: Jest więcej niż 1000 kcal to tylko tak wygląda ;)
Do marchewek doradzam jeszcze jabłuszko i pietruszke pychota :]
Mirrah :arrow: hehe ja lubiałam jadać jak królik chrupać xD tak samo paluszki ;)
Tleli :arrow: ano włoskie, teraz sa nawet i angielskie. Ale to wsyzstko jedno z maszyny spakują prawie tak samo. NIe które są słodsze a niektóre mniej słodkie ;) JA na ten tydzień wykończyłam swój limit zjadania lodów. Musze poczekać do przyszłego tyg. :]
-
Jeśli pierogów było chociaż z 6 to możesz być z siebie dumna, bo mnie się zdaje, że Ty za mało zjadłaś. Chyba mozna znaleźć więcej takich postów, gdzie masz za mało zjedzone moja droga... Może jedz jeszcze jakieś warzywka :?:
-
Ja trochę nie na bieżąco jestem, ile wynosi Twój limit jedzenia lodów tygodniowo? :D
Sorki za mało dietetycznego posta, ale jestem prawdziwą fanką lodów :)
-
Zamiast rzodkiewki było cosik niespodziewanego. ziemkiak wędzony w skórce w ognicku. I łyżka sera umiesznaego z rzodkiewką i szczypiorkiem. A zapomniałabym. Zjadłam 2 chyde plasterki świerzej szynki swojskiej wędzonej i to jeszcze cieplutkej. Normalnie pychota ;) Ale dziś to dużo zjadłam. Kcal miedzy 1200 a 1300. Ale jestem zadowolona z dzisiejszego dnia ;)
Aniko :arrow: Moje kalorie wynoszą więcej niż 1000 kcal, czasem wychodzą za 1200 ale to groszami. Więc nie jadam mało. Pirogów zjadłam 10, ale je wyliczyłam co do wagi. Wiem ze dużo i że są niezdrowe ale je strasznie lubie i nieda rady ich z diety wyłączyć.
No zgadzam sie jadam mało warzyw i owocków. Warzywa - marchewki w piwnicy już sie zrobiły brzydkie, ale teraz bede sie opychać rzodkiewkami ;) mają mało kcal a są wydaje mi sie że pożywne. A owocki czekam na promocje jakiś normalnych owoców, bo maelona nie jadłam i wole nie kuywać gyby mi nie smakował, arbuz jest nie sycący moim zdaniem. JAk beda promocje to kase bede inwestować bo wtedy zawsze taniej a kasy nie posiadam za wiele.
Tleli :arrow: Mój limit lodów wynosi 3 razy w tygodniu. Raz mi wyszło 4 ale to byłokiedyś teraz sie staram trzymać. Wiem że to i tak dużo :P ale bez tego sie nie obejdzie w koncu lato i trzeba miećczasem słodkości. Zwłaszcza że sie wczoraj wyparłam czekolady a miałam ją w ręce. Szczerze mówiąc to mijuż łatwiej zrezygnować z czego kolwiek ;)
-
hehe zazdroszczę, dzisiaj moja słaba silna wola dała popis :? ehhh muszę od Was podłapać. I wziąć się za siebie.!
-
Witam w piekną popoludniową niedzielę :D humor mam cudowny.
Tak wogóle to zapisałam sie na wtorek do lekarza. Bo lekarka mi zapisała kiedyś witaminy które zazwyczaj są wypłukiwane podczas diety i jest ich niedobór. A ja mądra tą kartke wywaliłam bo nie miałam zamiaru tego kupować. Teraz uważam że źle postąpiłam i poproszę by mi jeszcze raz to zapisała. Pozatym chce skonsultować swoje problemy zdrowotne. Po raz z 2 tyg. temu miałam skurcz w okolicy serca nie chciałam mamy martwić ale tak myśle że lepiej skonsultować sie teraz niż żeby później sie coś nie okazało. Ten skurcz to nie po raz pierwszy :/ Po dwa moje paznokcie zmieniły zabarwienie połowa jet normalna a druga połowa siwa i wydaje mi sie że brakuje mi jakiś witamin. A nie chce sie wprowadzić w jakąś chorobe. Moja babuszka mnie nastraszyła ostatnio anemią.
Dziś jadłam:
śniadanie
2 kromki chleba
30g szynki
łyżka keczupu
obiad
z 2 ciastka owsiane
zupa grochówka
kromka chleba
5 rzodkiewek
Na kolacje nie mam planów zwłaszcza ze teraz jestem strasznie najedzona. Po prostu czuje sie tak zapełniona uff ;)
Robiłam dziś po raz pierwszy ciastka owsiane. Jakies dziwne wyszły. W smaku tez dziwne :P ale zjem wydają sie być pożywne. Wezme je do szkoły jutro i bede chrupać zamiast bardzo kalorycznej grahamki. Te ciacha mają ok. 40-50 kcal na jedno. Powinno wyjśc z tego 30 ciach a mi wyszło 25 za dużo dawałam na jedno.
Mirrah :arrow: każdy czasem grzeszy nikt nie jest bez winy kochana. Czasem sie wpada ale wychodzi sie z niego silniejszym. Wiem to po sobie :P dużo wpadek ale za każdym razem wyciągam wnioski. ALe po kilku dniach znowu wpadam ;) ehh takie życie. Piękne życie :D
Pięknej niedzielki życzę :D
-
Daj znać, co to za witaminy, które się wypłukuje w trakcie diety, chętnie się temu przyjrzę. Ja mam jakieś witaminy razem z moim magnezem do picia, ale czy to dobrze, czy źle, to nie wiem :roll: I mam nadzieję, że ze zdrowiem wszystko będzie/jest w porządku :*
-
Wziełam sie wreszcie za ćwiczenia co prawda nie dużo. Ale zawsze to ruch niż rzaden.
Wczoraj było: 100 brzuszków, 20 przysiadów, skłony i ćwiczenia rozciągające.
Dziś: To samo :)
Znalazłam dość ciekawy link o diecie garściowej. Jest ona 1000 kcal. I bodajże kobieta schudła na niej 50 kg. NIe czytałam tego jeszcze tak dokładnie bo nie mam czasu. Ale wydaje sie być ciekawe więc wam tu wklejam link :)
http://www.4fat.pl/archiwum.php?acti...id=&topicid=82
Tleli :arrow: Jak je kupie to powiem jak sie nazywają. Lekarka pisze nieczytelnie i nigdy sie nie moge doczytać ;)
Powiedz mi jakie to witaminy to ja sie spytam czy dobrze. W końcu po to są lekarze by powiedzieć :)
Dziękuje za wsparcie :*
A i zapomniałam dodać że na kolacje zjadłam 3 ciacha owsiane. I znowu dzisijszy bilans wyszedł mi między 1200 a 1300 :/ musze sie postarać by nie wychodziło poza 1200.
-
Heh rzeczywiście ciekawe :P Ale u mnie nie skutkują niestety diety ogólnie, bo nie gotuję sama sobie tylko zjadam co mam na obiad :P Po prostu ograniczam... Eh u nas też śliiiczna pogoda aż chce się żyć. To prawda z tymi wpadkami :P Dziś byłam silniejsza.
-
lody :D
a ja własnie, bedac na diecie zaczełam jesc lody :D wczesniej lodów jadlam mało.. a dlaczego? bo to lody kolorki :D 1 lód w zaleznosci od smaku, ma od 23 (cytrynowe, najlepsze, ale strasznie trudno dostepne) 30, 31 (owoce lesne, ananasowe) do 41 pyszne lody truskawkowe :)
przed dieta zamaist lodów jak mialam ochote na cos słodkiego, zdarzało mis ei zjesc czekolady, a przeciez kalorycznosc obu tych rzeczy jst nieporównywalna :D
a co do owoców i swiezych warzyw, nie moge sie doczekac, w tym roku planuje jesc ich naparwde duzo :D - tym bardziej, ze od pół roku mieszkam bez rodziców, i musze gotowac sobie sama, a warzywa i owoce sa strasznie proste w przygotowaniu.. umyc (czasem obrac) i zjesc :D
pozdrwionka, swietnie Ci idzie :)
-
Dziś był niespodziewany lód z dziewczynami z klasy skończyłyśmy wcześniej lekcje i czekałyśmy na autobus to poszłyśmy na lody :/ teraz go jednak troche żałuje.
NA dodatek zjadłam za dużo pierogów. ehh ale ja jestem obżartuch :/ coś mi sie wydaje że jakoś trace chęć odchudzania się. Odmówiłam dziś placka. Bo i tak zjadłam dużo. Ponad 1500 kcal ;(
A to jadłospis:
śniadanie
kromka chleba
20g kiełbasy
20gsera żółtego
w szkole
4 ciastka owsiane
po szkole lód
obiad
pierogi dużo pierogów ;(
Jest brawie 1500 kcal jak bede głodna to zjem rzodkiewki. Te kilka kcal już nie robi różnicy. Pocieszam sie że udało mi sie być 5 dni ładnie dietkować.
Mirrah :arrow: ja tak samo. Jadam co mi w domu przygotują. Nie da rady wszystkiego odmówić. Ale mozna ograniczać. No pogoda wspaniała dzisiaj jest przepięknie słońce praży :))
Pinku :arrow: kolorki? tak mało kcal? to są lody wodne jak mi sie wydaje ;) to niezbyt nie przepadam za bardzo za wodnymi. O tak ja też sie nie moge doczekąć truskawek na ogródku, czereśni jabłek. Będą sałatki na kolacje z jogurtem naturalnym o ile mi on posmakuje z owocami :)) Nie zawsze ślicznie ;(