Oj Żabciu! Normalnie super masz pomysł :D chyba to wypróbuje :D na szczęście mam teflonik to smaże bez oleju 8)
Wersja do druku
Oj Żabciu! Normalnie super masz pomysł :D chyba to wypróbuje :D na szczęście mam teflonik to smaże bez oleju 8)
AGATKO, kwiatuszku,
Twój misio jest bardzo milusi, więc nie wiem czy będzie dobrze wyglądał, jak go odchudzisz ;-).
Misie lepiej wyglądają, gdy są podtuczone, ale my ludzie lepiej się czujemy i wyglądamy, gdy jesteśmy odchudzeni.
Ciekawa jestem czy Twoje zmiany w żywieniu tzn. odkrycie, że nie lubisz słodyczy itd. wynikły z przekonania samej siebie, czy też Twój organizm sam to CI podpowiada?
Jestem tego ciekawa, bo szukam dobrych rozwiązań do zastosowania w moim sposobie żywienia.
Pozdrawiam cieplutko
Jado- wyjęłaś mi to z ust! Ale jest jedno "ale..." mój chłopak twierdzi że baba musi mieć tu i ówdzie :] no i ma taką...:?
Hej!
Dziewczynki doradzcie mi , proszę :)
Chcę zrobić sobie dietke owocowo-warzywną przed 14 dni. Hmm chcę się szybko wbić w kurtke bo jest troche zaciasna. Hmm myślicie że moge sobie pozwolić na taką dietę?
Emanuelle no mozesz, ale bedziesz cholernie glodna po niej i obawiam sie, ze sie rzucisz na zarcie :? bo ja bym tak zrobila. Wole powoli a bez ekscesow 8)
Jado powoli mi to przyszlo. W sumie, czy taki batonik jest dobry? Sam cukier, bez witamin, z byle jakiego tluszczu. Juz wole owoce.
Poza tym nigdy nie slodzilam kawy ani herbaty, lubie pic gorzkie, to nie mam ciagoty do slodkiego. W sumie zauwazylam, ze jak zjem cos slodkiego to mnie pozniej bardziej ciagnie do jedzenia slodyczy. i kolko sie nakreca.
A poza tym- jestem dobra dla siebie i nie jem byle czego.
Wczorajsz bilans zjadlam w granicach spalania (okolo 2000), ale pilam wino polwytrawne, zjadlam duuuzo owocow z dzialki (sliwki, winogrona, ostrezyny) no i duzo sie ruszalam :D tak, ze nie mam wyrzutow sumienia. W sumie plan wykonalam, do konca wrzesnia mialo byc 120 na wadze i jest :D Teraz kolejne 7 kilo zrzucam :evil:
A co do mojego spokoju, praktycznie cale zycie zyje z nadwaga badz otyloscia, to jest czesc mnie, niewatpliwie. Wiec jak sie odchudzam, to musze i zmienic siebie. A szybko sie nie da :P
Wiem, ze patrzac z boku moja waga moze kogos przerazac. Ale mimo tej wagi jestem szczesliwa kobieta. mam rodzine, dobra, interesujaca prace, lubie siebie no i sie odchudzam :D
Nova - i tak 3mać - świecisz przykładem dla nas wszystkich !!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D::D
serdeczne pozdrowionka!
Ja też zauważyłam, zjem coś słodkiego i potem chce drugi...trzeci...dwudziesty ;), dziś zeżarłam z pół słoika miodu :? :oops: :cry: może chrom mi pomoże??
Witam,
widzę, że nie tylko ja pijam gorzkie napoje. Ja od 10 roku życia nie słodzę herbaty, z napojów najbardziej smakuje mi woda mineralna. Słodkie lubię, ale wydaje mi się tak normalnie, tzn. gdy mam chęć to jem. Najtrudniejszą jednak sprawą jest zjedzenie wyznaczonej porcji, bo zakładam np. pasek czekolady. I gdyby tak było, to OK, ale ja wcinam jeszcze drugi, trzeci... no i okazuje się, że wrąbałam całą czekoladę. A tak naprawdę nie byla mi ona do niczego potrzebna.
Podobnie jest z normalnym jedzeniem. Jestem wielkim łasuchem na chleb z omastą i dodatkami.
Powinnam pozwać do sądu spadkobierców lorda Sandwich'a za to, że wymyślił kanapki!
Zakładam , że nie będę ich jeść , no i po 1-2 dniach wracam, bo brakuje mi chleba. Zauważyłam nawet, że niekoniecznie muszę jeść ciepłe posiłki , taki typowy obiad, normalnie mogę żywić się kanapkami, bo tam chlebek jest.
Jak sobie wytłumaczyć , że kanapeczki są niedobre i mi nie służą?
Jeśli chodzi o słodkie to nie będzie (tak myślę) większego problemu, bo od tygodnia na półce leży snickers a mnie to nie rusza. Ale kanapeczki.... ech ciężka sprawa.
Pozdrawiam cieplutko- papatki
jado! Mam ten sam problem! Ale ja już wiem, że biały chleb jest be- zje się go pare kanapek i nic! Po chwili dalej głodna, a taki ciężki to nawet nie chce się jeść więcej, no ja sobie nie wyobrażam, żebym miała napad na np. pumpelnikiel (czy jak to się tam pisze):P
8) Witam
spalilam 2500
zjadlam 1800
czyli -700