-
Stres, Stres stres.
Dziś kanapki z białym pieczywem, bo rano w slepie było ino takie. No to przecież głodować nie bede. Dlatego nie lubię świąt kościelnych, taki deista jak ja nawet zjeść porządnie nie może! W sumie mimo takie menu dalej mam apetyt na coś. Mięty nie ma. No ale co musze jakos dać radę. To pierwszy dzien w tym tygodniu i ostatni w którym moge sobie posiedziec i odpocząć. Nareście. Wkońcu. Przeglądam strony, czytam. MAM CZAS! Nie lubię zabieganego życia, jestem domatorką. Poćwicze jeszcze i dopisze, jak mi się uda.
Boję sie ze nie schudłam nic. Nie umiem wagi dorwać i trochę sie stresuje. Nerwicy natrętstw się chyba nabawię. Co zrobie jak tyle czasu zmarnowałam i nie schudłam? Co jesli moja idealnie elastyczna dieta to shit, przez który nie schudłam? Grrrr....
Śniadanie
7zbóż
kanapka
II Sniadanie
kanapka z serkiem i szynka sojowa
Obiad
ziemniaczki
warzywa
Podwieczorek
Danio z dorzuceniem orzechów włoskich i lnu.
Kolacja [17;00]
sałatka xd [chleb, ser, warzywa skrojone przysmażone]
W sumie ...1380 kcal
Ruch: taniec, 8 minut cwicze n na nozki, brzuszki 20 min rowerek
Do końca lutego:

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki