:P Wiedzialam ze ktos o to zapyta :) okazalo sie ze nie mam spodni dresowych (byly w praniu) a w sumie mam tylko 3 pary spodni z czego jedne byly czyste wiec zrezygnowalam.
niestety.. z ulga... ;/
Wersja do druku
:P Wiedzialam ze ktos o to zapyta :) okazalo sie ze nie mam spodni dresowych (byly w praniu) a w sumie mam tylko 3 pary spodni z czego jedne byly czyste wiec zrezygnowalam.
niestety.. z ulga... ;/
Bo to wielkie gratulacje :)
Tylko nie osiadź na laurach ;)
Co do mojej motywacji - hmm - nie wiem czy to cos typowego czy nietypowego - ale chodzi o święta u rodziny. Ostatnio rodzina nie widziała mnie rok i prawie od wszystkich usłyszłam "ale ty przytyłaś!!". Niestety teraz jestem zmuszona jechać na święta do rodziny a od tego czasu przytyłam jeszcze bardziej i obawiam się że znowu będę słyszała tylko i wyłącznie jak mi to cm przybyło :? :evil: Więc walczę :) Wiem że to trochę za późno ale po świętach oczywiście nie zaprzestane walki ;)
Mam straszny moment - musze sie przyznac do glupiej rzeczy - zostawilam adidasy na silowni :)
Nie wiem czy je odzyskam... wczoraj musialam odlozyc fitness.
No ale nic, na razie diety sie trzymam :)
Dzisiaj jajeczniczka na sniadanie a potem wtramole jogurt naturalny.
Bardzo sie ciesze ze juz widac jakies efekty. Dopiero 4 dni... ale to najwazniejszy okres - bo poczatkowy.
Kasiu musze Ci powiedzieć, że bardzo mnie ciesza Twoje postępy :D
Trzymam za Ciebie kciuki, wspieranie się nawzajem mi zawsze pomaga bo nie pozwala się poddać.
Mamy ten sam problem, który musimy rozwiązać zmniejszyć obwód bioder :D
Widzę,że wszystko zmierza wdobrym kierunku :0
oby nikt tak na nas nie zareagował :
http://forumogrodnicze.info/up/pzrera%BFenie%201.gif
mi tez się zdarza zgubić czasem coś :roll: Taka jakas roztrzepana jestem :lol:
ja tez musze zgubić centymetry tu i ówdzie- najwiecej w brzuchu, aaa...i kostium dwuczęściowy na plaży to już mi raczej nie grozi....mam rozstepy na brzuchu, ale widziałam w mieście sliczne kostiumy jednoczęściowe-BOSKIE i w takim terz będe parodiować- o ile doczekam tej chwili :?
ja mam rozstepy na udach - i gdy bede szczupla to w ogole mi to nie bedzie przeszkadzalo :)
dzisiaj sobie pofolgowalam ;/ ... Znowu wscieklosc w pracy mnie ogarnela, wiec po powrocie rzucilam sie na winogrona banany i kiwi... a teraz popijam to slodkim likierem.
Cukier mi chyba do mozgu uderzy, poki co czuje sie zrelaksowana ale rano czekaja mnie wyrzuty.
Jutro 2 godziny cwiczen.
Ważne, że chociaż owoce a nie czekoladka :D
http://forumogrodnicze.info/up/029.gif
na pocieszenie ;)
No z tymi owocami trzeba uważać szczególnie z bananami i winogronami które mają dużo cukru.
Ty zostawiłaś buty na fitnesie a ja wczoraj kupiłam sobie nowe :D czarne :) i przedewszystkim do specjalne ćwiczeń - bo lekkie :)
tamte tez byly nowe - raz uzywane i raz zostawione :) Ale wczoraj je odzyskalam... tez czarne! :)
Fakt, dobrze ze nie czekoladki ale chyba tylko dlatego bo w domu nie ma nic slodkiego a mi sie tylka nie chcialo ruszac :)
Mam spuchniety brzuch... ale udo dalej sie zmniejsza... jupi! :)
Podejrzewam, że twoje rozstępy na udach to pestka w porównaniu z moimi na brzuchu...no, ale nie bedziemy się tu licytować. powiem tylko tyle, malutka była duża(4400g) no to sie miało wielki brzuch i nie zapanowałam nad nim niestety, chociaz się starałam :cry: :cry: :cry:
A ja dzisiaj od rana sobie pofolgowałam, bo znalazłam u mamy w lodówce placki, które dostało po wczorajszych imieninach u cioci Bożeny :shock: i myślisz, że zamknęłam slicznie tą lodóweczke...nie..nie..nic z tego...rzuciłam się na dwa kawałki: napoleonka i pychotkę, ale teraz już bede grzeczna do końca dnia i TY TEŻ - no nie :?: :?: :wink: