-
No i co... :twisted: Właśnie zjadłam kawałek babki na kolację :( :twisted:
A dzisiaj było tak:
:arrow: płatki z rodzynkami i mleko - 400kcal
:arrow: bułka z serem białym i cebulką - 400kcal
:arrow: jabłko 80 kcal
:arrow: mięso mielone połowa bułki i surówka - 600kcal
:arrow: i nieszczęsny kawał babki - 300kcal
RAZEM 1780 Kcal <tak więc zmieściłam się w limicie>
Bardzo ciekawi mnie co waga pokaże w poniedziałek :?: :!: :roll:
-
1 kawałek babki nie zabije, ale za to uczymy się na błędach :)
Ja tak mam, jeśli jednego dnia zawalę dietę, następnego dnia trzymam się jej wzorowo :)
-
Kurcze no zazdroszczę tego jadłospisu... :roll: Babka w moim przypadku totalnie odpada. Jeśli mięsko mielone na obiad, to już zupełnie bez węglowodanów, więc bułka odpada, no i te płatki z mlekiem... nie jadam takiej kombinacji. W ogóle nie jadam płatków, choć w szafce stoją 2 worki Corn Flakes :)
A u Ciebie waga pokaże 60kg :mrgreen:
-
Waga bedzie piekna, usmiech na twarzy zawita i ta babka nic wtedy nie zmieni :)
-
AAnikAA czemu mnie straszysz :!: Waga ma pokazać mniej niż 59,1 a nie 60 kg :?
Wiem, że jadłospis taki normalny ale muszę dbać nie tylko o siebie :D to i tak mało jak na karmiacą, więc liczę na to że waga bedzie spadać :!: :roll:
kasia172 Nareszcie jesteś :!: :!: :!: Dzięki, ze wierzysz we mnie :wink:
-
ciesze sie ze mnie odnalazłas :) pamietam cie jeszcze ze starym nickiem :) ehh widzisz u mnie zmiany jak i u ciebie ja mam w tej chwili 9 kg nadwagi a do zrzucenia 18 kg :!:
Napewno bede wpadac jak tylko czas na to pozwoli - jeszcze raz ciesze sie ze sie odezwałąs
-
Widze ile masz w sobie samozaparcia :) (chcialam napisac "zaparcia" ale brzmialoby conajmniej dwuznacznie :))
-
Ja też w Ciebie wierzę :D
Radzisz sobie super i ważenie na pewno przyniesie p pozytywny wynik. Trzymam kciuki!
-
Dziękuje za wpis :) trzymam kciuki :)
-
Fajnie, że we mnie wierzycie. KOCHANE JESTEŚCIE :!: :!: :!:
A dzisiaj było tak:
:arrow: płatki z mlekiem - 300kcal
:arrow: chleb z masłem i jajko gotowane - 500kcal
:arrow: rolada ze sliwką, pól ziemniaka i surówka - 650kcal
:arrow: parówka i trochę majonezu 180 kcal
:arrow: pól jabłka - 70 kcal
No i dwa cukierki toffi - liczę 100kcal
RAZEM 1800 kcal
wszczeliłam sie jak wpysk :!:
Jutro niestety ważenia nie będzie, bo spię u mamy a waga w domu :!: Ale co się odwlecze to nie uciecze - tak więc ważenie bedzie we wtorek :!: