-
Witajcie w cuuudowny wtorek :D
Pogoda jest piękna, ja już po porannych ćwiczeniach z Karolem :D
Wczoraj po prostu padłam, ale dziś nadrabiam :D
Cieszę się, że jeszcze tylko 2 dni z moim szefem, a potem spokój :D
Nawet skóra Karola pojaśniała i mięśnie dawno nie bolały... Co prawda złapał katar sienny i łzawi (w poniedziałek alergolog to sprawdzimy - podejrzewam pyłki wierzby albo brzozy), ale co tam- damy radę :twisted:
-
Wysyłam wtorkowe usmieszki :lol: :lol: :lol: :D :D :D :) :) :)
Pogoda przecudna i ja też padam, a do pracy idę 15.05 wtedy to chyba będę zdychać ze zmeczenia- niewiem jak ja sie przestawię i jak ja to wszystko ogarnę BOJĘĘ SIĘĘ i zazdroszczę że Ty już masz to za sobą :!:
-
czesc magrol!ciesze sie, ze humorek dopisuje, i ze Karolek tez ma sie lepiej!!
pozdrawiam
-
Ależ tu u Ciebie pozytywnie! :D Cieszę się, że wszystko się układa.
Miłego dnia, pozdrawiam.
-
Nasza Magrol w cudnym humorze! Cieszymy się i liczymy na utrzymanie formy:)
-
Forma dziś boska :D
Do teraz się utrzymała. W pracy jakoś tak.... nic dziś nie robiłam :twisted: Szef już odpuścił - rano się dowiedział, że odchodzę.
I wiecie co? DOBRZE MI DZIŚ BYŁO :!: I pogoda dopisała, i Karol mniej marudny i kwiatka bezokazjowego od męża dostałam...
I wiecie co? Ubrałąm dziś spódnicę zakupioną w listopadzie i odłożoną na półkę do czasu "aż się w nią zmieszczę" SPADŁA MI!!! Chyba się muszę pomierzyć w końcu porządnie. 1 maja to zrobię :twisted:
Kfiatuszku - praca nie zawsze gyzie :P Ogarniesz, nie bój się :D Wszak mamy są zawsze najlepiej zorganizowane, bo muszą :wink:
dziś:
:arrow: kanapka z makrelą
:arrow: kanapka ze smarowidełkiem i sałatą
:arrow: talerz zupy ogórkowej
:arrow: sucy kawałek chleba z dynią (jakoś mi tak zasmakował ;) )
:arrow: jajko na miękko
:arrow: ODDANE PITY
:arrow: hulanie hopem
:arrow: rowerek i 15 km bliżej Paryża
:arrow: maszerowanie do pracy i z powrotem
:arrow: ćwiczenia poranne
a teraz DOBRANOC :*
-
witam w środę :)
naprawdę podziwiam...ja ostatnio nie mam zapału do ćwiczeń :? teraz mam @ więc jest wymówka :twisted:
-
No więc - ćwiczeń niet :oops:
Mama dziś pojechała do domu.
Ja jestem padnięta.
MUSZĘ ODPOCZĄĆ
idę zaraz spać (teraz mąż się kąpie)
Szef dziś dał czadu - opiszę może jutro. Teraz idę spać ( :!: :!: :!: )
Mustikka - mi się właśnie kończy @, dlatego się nie mierzę. Jak w niedzielę się zważyłam, to prawie spadłam z wagi :twisted: . Kilka godzin potem pojawiła się @ :P
-
Magrol nie martw się, że nie było ćwiczeń, bo wykonując czynności codzienne też przecież ćwiczymy:) A skoro jesteś padnięta to znaczy, że też nieźle poćwiczyłaś, nawet o tym nie wiedząc:)
-
czyżby szef zrobił Ci niemiłe odejście?? :(
bez sensu.. no ale juz nie jest Twoim szefem na szczęście!! :)
miłej majówki Margol :D pozdrawiam Cię goraco !!