no kochane, mam już/dopiero 57 min na liczniku..troszkę mało..ale podejrzewam ze po dzisiejszym jutro bede czula miesnie o ktorych istnieniu nie wiedziałam..
moze nie cwiczylam długo(ehh..to nie takie łatwe) ale dosc intensywnie..
najpierw pierwsze dni to raczej takie podnoszenie kondycji, bo z tym krucho...
ale zobaczymy
mysle nad steperkiem...
ale to z grań bede musiała pieniązki odłożyc, bo narazie ciezko..
i pewnie zakup dopiero w maju bedzie...
ale widzialam całkiem przyzwoite po 109 zł...
no rowerku nie kupię, bo nie mam gdzie wstawic....
posiedziałam teraz chyba z 40 min z przyrządem na brzuchu(tym wibrującym)..ojj, czuje, czuję...
zmykam, dobrej nocki![]()
Zakładki