Wczasy zaklepane - tydzień nad morzem w lipcu - kolejna motywacja, żeby lepiej wyglądać
Dziś pierwszy dzień mojej zmiany : zero liczenia kalorii, jem rozsądnie i wtedy, kiedy chce mi się rzeczywiście jeść - przestaję, kiedy czuję małą sytość w żołądku

Dziś zjadłam:
4 łyżki musli z mlekiem
jabłko
Goracy kubek - żurek z grzankami
jogurt Jogobella
2 wafle ryżowe z serkiem i dżemem

Nawet nie próbuję liczyć, ile tych kalorii tam było - czuję się dobrze i przede wszystkim poczułam taką lekkość psychiczną - żadnej presji, żadnego terminu, żadnych liczb...Chcę się móc pochwalić wagą 58 kg i jeśli ma mi się to udać dopiero w grudniu to poczekam