Pięknie było wczoraj, naprawdę. Podziwiam i zazdroszczę, bo u mnie nadal tak sobie, ech...
Pozdrawiam!
Wersja do druku
Pięknie było wczoraj, naprawdę. Podziwiam i zazdroszczę, bo u mnie nadal tak sobie, ech...
Pozdrawiam!
Xseniu – podziwiam cię za te ćwiczenia, ja się na tym kompletnie nie znam i nawet nie wiem o co chodzi jak je rozpisujesz. Możesz co najwyżej z moim mężem pogadać , bo jak nie idzie do pracy – to do siłowni na pewno. Może i bym z nim chodziła ale wtedy jestem w pracy, a jak wrócę po 16:00 do domu to mówiąc szczerze już mi się nie chce. A co do dietki to podoba mis się twoja dieta coraz bardziej – trzymaj tak dalej a wilczy głód cię nie dopadnie.
Przy takich ćwiczeniach – spadek wagi murowany.
BUZIOLE
tak mi sie nie chcialo cwiczyc dzis,wchodzilam i schodzilam z orbitreka wkoncu poszlam na spacer z psem i tam zrobilam interwaly.
Raporcik
:arrow: jajecznica z dwoch jaj z pieczarkami i bekonem
:arrow: zupa chinska z piersi kurczaka i kukurydzy(wiem wiem ale mialam ochote sama ugotowalam)
:arrow: saszetka tunczyka z limetka i pieprzem z surowka
:arrow: twarozek z warzywkami.
Brak mi slow na tego mojego psa,jest bardzo zlosliwy dzis wysikala mi sie na lozko,ogolnie duzo mi sika nawet jak wychodze z nia i lata do ogrodu,zlosliwa bardzo.
Oj dziewczeta dzieki za pochwaly az mi milo,ja bardzo lubie cwiczyc,kiedys nawet w polsce prowadzilam cwiczenia przez kilka lat ach to byly czasy.
Opowiedz coś więcej o tym prowadzeniu ćwiczeń! :lol: Bardzo mnie to zaciekawiło!
Jedzonko super, naprawdę. Widzę, że idzie Ci pięknie!
A z tym psem to kłopot, hm... Mam nadzieję, że mu przejdzie :D
Pozdrawiam!
Lili cwiczenia zaczelam prowadzic jakos w 90 roku,poprostu wtedy byl modny callanetics,a ja mialam kasete video ze stanow z tym zestawem(dostalam od kuzynki)i jakos zapisalam sie na cwiczenia u nas w miescie a po miesiacu zaczelam tam prowadzic.Po jakims czasie szef wyslala mnie na szkolenie 4dniowe do Katowic,bo nie mialam zadnego wyksztalcenia a on sie bal jakby go ktos zlapal,no i tak oto cwiczylam i jeszcze mialam za to placone.robilam to 5 lat i wyjechalam do Londynu i na tym koniec.Kurcze czasem prowadzilam 10 godzin tyg rozne cwiczenia,sama ukladalam zestawy taki aerobic.Babki chudly jak nie wiem co.Teraz tez niedawno o tym myslalam zeby wrocic,jest tu taka fajna silownia z basenem,ale trenerow maja do dupy,przydalby sie im ktos taki jak ja.jak tylko Louis pjdzie do szkoly zapisze sie na jakis kurs,tylko najpierw musze schudnac albo chociaz jakos sie reprezentowac.
Wlasnie jestem po sniadanku omlet z pieczarkami,stwierdzam ze uzaleznilam sie od omletow.
Xseniu – fajna sprawa prowadzić takie ćwiczenia. Powinnaś spróbować jak tylko dziecko pójdzie do szkoły a ty zrzucisz troszkę deczek zając się tym profesjonalnie.
Powodzenia.
Omlet – dobra sprawa- mój syn jest „omletowym potworem”- witaj w klubie
Oj Honoratko widze ze nie jestem sama,z tymi omletami.Moj Louie nie lubi jajek jeszcze od urodzenia nie jadl,oprocz omletow lubi je wiec czasem mu robie.
jestm zmeczona robilam trening i musialam zwiekszyc ciezar z 14,5 na 16,100 niby nic ale dalo po dupie.Ide jesc gotowana piers z makaronem i fasola szparagowa,bez sosu :cry: :cry: :cry:
Smacznego, ja właśnie skończyłam jeśc sałatkę z kalafiora . Syn zjadł pizzę na obiad, mąż w pracy do jutra a dla mnie samej.....sałatka kalafiorowa wystarczy-palce lizac .
Musze sie wam przyznac do czegos :( Moja waga i moje pomiary poszly w gore,skonsultowalam to z innym forum i musze przejsc na bardziej restrykcyjna diete.Oj przez 2tyg na poczatku zadnych wegli i w pierwszym zadnych owocow.musze cos zrobic bo przy tym co jadlam to napewno stracilabym tluszcz ale brzybyloby mi masy,a ja chce schudnac i ladnie wygladac.No to tyle.Ciezki jest zywot kobiet,a juz szczegolnie tych po 30tce.
Xseniu – po trzydziestce???? A co maja powiedzieć rycząca 40 –tka.
Ale faktycznie dużo ćwiczysz i powinnaś dopasować dietę do wysiłku. Mój mąż cos mi o tym wspomina ale ja dokładnie nie wiem o co chodzi, mówi że zamienia tłuszcz na masę (czy coś w tym stylu). Kobieta chyba ma inny cel- nie chce wyglądać jak Pudzian (hihihi). A więc do dzieła ....trudno przecierpisz. Ile kobieta jest w stanie zrobić dla urody i własnego zadowolenia .
BUZIOLE- trzymam kciuki bo domyślam się, że walka będzie długa i ciężka......
Xseniu ciesze sie ze wracasz do rownowagi....... wydaje mi sie ze masz duzo miesni i to one waza........... mam tak samo jak Ty jak juz troche zgubie to wydaje mi sie ze juz mogie sobie ma cos pozwolic....... zawsze przy odchudzaniu popelnialm te same bledy jadlam malo, duzo cwiczylam waga spadala ale po jakims czasie zucalam sie na jedzenie jak bym z rok nie jadla teraz nie chce tego bledu popelnic jem w miare (choc niektorzy twierdza ze za malo) i wszystko waga powoli spada mam nadzieje ze osiagne swoj cel czego i Tobie zycze...........
Hej dziewczyny,u mnie jak to w weekend fatalka,nawet brak slow,nie potrafie wytlumaczyc u siebie brak samokontroli.daje sobie spokoj z dieta na jakis czas,bede sluchac to co mowi organizm i tak robic,bo brak sil i samoocena spadla.Nie rozstaje sie z cwiczeniami natomiast.
PRZYSZŁOŚC TO DZIŚ TYLE , ŻE JUTRO......
A jutro.... wstanie nowy dzień i inaczej spojrzysz na świat, może przez różowe okulary?????
BUZIOLE
http://images23.fotosik.pl/234/0a5a9de1a5b32738.jpg
dziewczynki nie moge bez was zyc.Uzaleznienie jakie czy co!Nie potrafie tez sie nie odchudzac,ach,trzymam diete zmniejszylam tylko ilosc bialka cwicze,ale wiecie co bardzo boli mnie dzis biodro,do tego stopnia ze leze i nic nie robie,czyzby od cwiczen?a moze jakis reumatyzm.
Honoratko dziekuje kochana jestes super.
To zapewne PESEL ci tak dokucza (hihihi)
BUZIOLE :lol: :lol: :lol:
Xseniu ciesze sie ze nas nie opuscilas......
Ja tez troszkie przystopowalam nie katuje sie...... jem typowo dietkowo i tylko gorzinka szybkiego marszu codziennie.........
Mam nadzieje ze te biodro Ci szybko przejdzie.......... A jak dzieciaki? Wyzdrowialy?
Biodro bolalo mnie dwa dni(zapewne od siedzenia przy kompie he he)ale dzis bol tylko minimalny,i chyba do konca tyg nie bede szalec silowo,boje sie.dietke staram sie trzymac tak na 90%.Nie jem slodyczy wiec to chyba duzy plus.Dzieci wyzdrowialy narazie.Lui mial isc do przedszkola od wrzesnia i bylam tam dzis,ale jest tak dluga lista oczekujacych ze chyba nic z tego,maja dzwonic.Ide pozagladac do was a potem pranie i te inne bajery,bo przez te dwa dni nic nie zrobilam,lezalam odlogiem na kanapie.
Dobrze,że wróciłaś już do formy!!!
Szybciutkie pozdrowienia z pracy :oops: :oops: :oops:
Za jakie grzechy ja tu muszę siedzieć (hihihi) :wink:
Honoratko gdybym ja miala fajna prace to chcialabym w niej byc,oczywiscie z umiarem
Pocwiczylam na orbiterku troszke inaczej 5min rozgrzewka a potem 5 razy 30/30 sekund sprintu z wolnym potem 5min cool down,ale jazda byla.
Oj ty moja sportsmenko!!!!
Ile bym dala, żeby mieć tyle zapału co ty. U mnie posucha, co najwyżej spacer z psem- jak by go nie było – to jeszcze gorzej (hihihi).
Mam nadzieje, że na urlopie to nadrobię: wycieczki rowerowe, spacer brzegiem morza....oj będzie się wypoczywac!!!
BUZIOLE
Xseniu ciesze sie ze juz dobrze z boiderkiem bo jak cwiczylas to jest dobrze :D :D :D :D
Honoratko ale sie rozmarzylam przy tym Twoim opisie wypoczynkowym :D :D
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki, żeby wszystko szło po Twojej myśli! :D
dziewczynki cos was zaniedbuje ostatnio ale mialam troche roboty jutro juz wszystko powinno sie unormowac.jestem na diecie 1500 kcal i codziennie obliczam.
Podziwim ze chce Cis ie obliczac , ja tak jem na +,-
Pozdrawiam
puk puk...
przyjmiesz forumowiczkę marnotrawną?
Podziwiam za trzymanie kalorii. Ech... ja nie potrafię ;)
Wróciłam z wczasów :lol: wypoczęta, opalona, najedzona, z wielkim brzuchem od piwa :D
Niestety forum na moim kompie dalej nie działa nawet mąż temu nie może zaradzić a ja szaleję ze złości, pozdrawiam Was dziewczynki i do wszystkich pisze to samo :wink:
czesc kochane moje,ja ostatnio siedze na innym forum i tam dostaje wskazowki co do cwiczen,ale tesknie za wami.Zwiekszylam tez wegle i przytylam :cry: ,ale niby tak na poczatku jest,nie jem ich duzo i tylko z niskim IG,ale jednak.Czasem zastanawiam sie po co tak sie katorgowac,i dlaczego inni chudna odrazu a ja taka toporna jestem,czasem mi przykro,ale z drugiej strony moze powinnam wkoncu siebie zaakceptowac.Chyba latwiej by mi bylo gdybym nigdy nie wygladala tak jak kiedys,bo caly czas daze to stanu zprzed kilkunastu lat w sumie,echh starosc nie radosc.(dzis koncze 34lata matko swieta)
Madziu penie ze wracaj do mnie,zaraz zobacze co u Ciebie.
Cytrynko naprawiaj kompa,ja kiedys tez tak mialam i pomoglo kupienie drugiego hi hi hi
niu zaraz wracam poczytac co u ciebie
Lili dzieki,ale mowie wam albo sie przetrenowalam albo nie wiem co to bylo.
A teraz ja sprzed kilkunastu lat na wakacjach w Lebie,taki bonus na urodzinki :wink:
I prosze nie przecierac oczu to naprawde Ja
http://img234.imageshack.us/img234/3...ebiehz7.th.jpg
Witam!!!!!
Wpadlam tylko na chwilkie zlozyc Ci zyczenia
http://dl7.glitter-graphics.net/pub/...nkh4q21h0j.jpg
Dziewczyno o jakiej starosci Ty mowisz jestes piekna mloda kobieta ( nie mowie o tym zdiecu z przed lat)....... popatrz w lustro i powiedz sobie "fajna jestes" zobaczysz ze poczujesz sie lepiej.......
zmykam bo moj synus ma dzis tez urodzinki 5 latkowe
Wszystkiego najcudowniejszego z okazji urodzin!!! Oby spełniły się wszystkie Twoje pragnienia, marzenia i plany!
http://www.wojtek.com.pl/wojtek/towa...nowy%20164.jpg
Xseniu- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!!!!
Wcale nie jest tak źle, nie gadaj, że jesteś stara tylko weź się solidnie za siebie. A kto powiedział, że człowiek czym starszy to musi być grubszy (hihihihi).
Czas urodzin to czas postanowień. Zabieraj się do roboty a będziesz szczupła jak kiedyś na zdjęciu!!!!
http://images32.fotosik.pl/309/4844651f2a2e8ca4.gif
STO LAT! STO LAT!
Spóźnione gorrrące życzenia urodzinowe - spełnienia marzeń, realizacji snów i wszystkiego co sobie wymyślisz :D
:*
Hello, jak leci? Jak się trzymasz?
Pozdrawiam, buźka!
Xseniu -gdzie jesteś????
BUZIOLE
Jestem jestem,cwicze nadal ale narazie zmienilam trening na dzielony,bo troche nogi mi rosly(a tego nie chce)zmniejszylam kalorie na 1300 od dzisiaj,bo niestety ale znowu waze 71.Przez moja glupote.Nie zmieniam tickerikow,bo troche sobie marze.Obwody niby te same.teraz wprowadzilam wegle zlozone,ryz i makarony i kasze wszystko brazowe,a zmniejszam tluszcze siedze na niebieskim rofum i chlone wiedze.moje dzieciaczki znowu przeziebione,bo pogoda taka zmienna.zaraz poczytam co tam u was.a po urodzinkach KAC GIGANT.Dziekuje za zyczonka.
No to powodzenia w dalszych zmaganiach!
dzieciaczkom życzę zdrówka. U nas pogoda też byle jaka, niestety...
Kseniu - jeszcze kacyk męczy? To polecam gorącą sycącą zupkę i duuużo ruchu :D
Zdrówka maluchom życzę - u mnie jak na zĸłość jeszcze się Karolowi różyczka przypętała :roll:
Dziewczyny kochane!!!!
Wpadam do was z pożegnalnym tekstem!!!!!! Nie jest to mowa pogrzebowa, ale musze się z wami rozstać na ponad 2 tygodnie. Pisze dziś, bo jutro będzie pewnie zwariowane lotnisko związane z ostatecznym pakowaniem, prasowaniem itp. A w sobotę rano heja nad morze.....
Proszę zajrzyjcie do mnie czasami co by mi nie przykleili mojego bloga !!!!! Nie chcę się z nim rozstawać, a z Wami tym bardziej. Mam nadzieję, że za 2 tygodnie spotkamy się tu w komplecie ( oczywiście bez tych, które będą obecnie urlopować).
Trzymajcie się mocno, DO ZOBACZENIA ZA 2 TYGODNIE!!!!!!!!
Będę już po wczasachw Rowach i weselisku!!!!!
BUZIOLE
http://images24.fotosik.pl/245/cc6f3de3275f75e7.jpg
Xseniu jestem i mam nadzieję, ze już mój komp nie zrobi mi takiego więcej psikusa :roll: a ty dalej dzielnie walczysz, super :lol: ja znowu przytyłam bo sie rozpasałam na wakacjach i teraz ciężko mi wrócić do zmniejszonych porcji a przede wszystkim starsznie pochłaniam słodycze :evil:
Honoratko ty nasza kochana wracaj szybciutko,napewno nie pozwolimy ci zginac.
A ja przezylam szok moj syn znowu mial atak zapalenia krtani ale tym razem ledwo lapal oddech wylecialam jak poparzona z nim na zimne powietrze i na pogotowie,ale teraz juz dobrze dostal sterydy i inhalacje.On ma tak czesto ale ten raz byl najgorszy,i najgorsze bylo to ze nie mialam sterydow w domu,teraz juz mam.
Cytrynko slodycze be be,ale mala porcja od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Ech, Kseniu - najgorsza jest bezsilność :cry:
Dużo zdrówka życzę Luisowi, a Tobie mnóstwo sił :!: :!: :!:
A jak z dietką i ćwiczeniami?
Buziole :!: