cześć dziewczyny
po wielu próbach(nieskutecznych) cichego powrotu do szczupłej sylwetki postanowilam powiedzieć głośno: odchudzam się!
ma dosc przerywania diet i cwiczen ot tak, ze znudzenia, cwicze silna wole, żeby za 2miesiace móc chwalic się wszystkim swoim zgrabnym cialkiem

stan obecny:
przy wzroscie 179cm, waga: 74kg...
biust:90
talia:74
biodra:106
udkao 60
czyli duża ze mnie dziewczynka, za 2 miesiace mam zamiar byc jedynie wysoką

cel: 62kg czyli waga której trzymałam się cale liceum, apotem zaczęlam tyc...
nie bylam nigdy chudzielcem, ale wyglądalam ładnie. Tęsknię za tym.

od 30czerwca nie jem pieczywa, słodyczy ( jestem uzależniona, fast foodów, zdecydowanie jem zdrowe i raczej niskokaloryczne rzeczy, zupy, salatki, swieze warzywa, owoce...kocham za to lato
2litry wody mineralnej
zaczelam kuracje octem jabłkowym, piję już 4dzień 2-3 razy dziennie przed jedzeniem 2lyzki octu z wodą i sokiem malinowym...do przezycia
rano, przed cwiczeniami czarna paskudna kawa z lyzeczka cukru(na przyspieszenie spalania tłuszczu) zastanawiam się nad jakims spalaczem tłuszczu, ale z drugiej strony obawiam się troche takiej chemii...

od2 miesiecy poruszam się po mieście prawie wyłącznie na rowerze miejskim albo pieszo, lubie plywac takze niedlugo zaczynam basenowanie

do tego jestem po drugim dniu treningu na brzuch aerobiczna6Weidera :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
polecam sprawdzic, sporo znajomych probowalo i dziala!
i co drugi dzien 30 minut pilateu na dywanie w domu

mam nadzieje ze tym sposobem osiągnę sukces
liczę na wsparcie i obiecuje meldowac sie czesto tutaj i chwalic się postępami

powodzenia dziewczyny! trzymam kciuki
Natalia