lecisz jak burza :D
Wersja do druku
lecisz jak burza :D
no to już wiem, czemu tak wiele dziewczyn dąży do 69-tki :mrgreen:
:oops: :oops: :oops:
hejo
U mnie spoko, wprowadzam trochę węgli, ale nie przesadnie :)
Piątek i sobota mocno alkoholowe, także nie będę się tu uzewnętrzniać z tego morza wódki i wina, bo wstyd ;)
od czasu do czasu trzeba się napić :wink:
Dzień spożywczo raczej ubogi. Ale upał taki, że nic się nie cchce...
śn: 2 parówki, pół serka wiejskiego 3% z pomidorem
obiad: kotlet schabowy sam na zimno
podwieczorek: jogurt pitny truskawkowy
kolacja: trochę gulaszu meksykańskiego z fasolą
ale Ci dobrze... mnie to się chce- słodkiego!!! ;)
pozdrawiam! :)
pris, ja ostatnio tez niedużo jem, az sie dziwię!!!
No mi się nic nie chce.
Próbowałam dziś lodów Koral bez cukru - dla diabetyków. Dajcie spokój, co za ohyda! Spróbowałam kawałek i wylądował w śmieciach. Błe.
Dziś pożarte:
śn: jogurt pitny owocowy
II śn: kawa z mlekiem
obiad: chłodnik, pierś kurczaka ze szpinakiem
podwieczorek: mleko zsiadłe
Może zjem na kolację jakiś twarożek z warzywami.
Gorąco, pracowicie, mam dość :?
ja czuję taki dziwny głód, ale nie jem. fajnie sie czuje.
Ciąg dalszy nijakości i upału.
śn: 2 jajka na miękko, serek wiejski 3% z pomidorami
II śn: kawa z mlekiem
obiad: barszcz z uszkami, wątróbka drobiowa + surówki
podw: jogurt pitny owocowy
kolacja: parówka, serek topiony
Waga zasklepiona na mur-marmur pomiędzy 69 a 70 :evil: