-
ROMINKO, słoneczko,
to nie jest prawda co Twój "pan i władca" powiedział.
TO ON SIĘ MYLI, ON SIE NA NICZYM NIE ZNA, ON NIE ROZUMIE TWOICH POTRZEB.
Nie wiem czy to coś Ci pomoże, ale gdy miałam problemy z moim ślubnym to w pewnym momencie stwierdziłam, że jakieś przepychanki słowne czy awantury nic nie dadzą. Dlatego wprowadziałm inny zwyczaj rozładowywania napięć, co z resztą okazałao się dobre zwłaszcza dla mnie, bo uspokoiłam się wewnętrznie, dostrzegam swoją wartość i głośno mówię mojego lubemu, że nie życzę sobie, aby mnie źle traktował!
W dniach kryzysu ubierałam się, brałam plecak i wiooooooo na kilka godzin z domu. Nic mi tak dobrze wtedy nie robiło jak bycie samej ze sobą. Tzn. wokół mogł być tłum ludzi, ale to było tło. Po kilku godzinach łazikowania i spokojnego oddychania świeżym morskim powietrzem wracałam do domu spokojna i zdystansowana do tego co się wcześniej działo, a wtedy rajonalnie zbijałam argumenty zdziwionego męża.
Wiem, że każdy związek jest inny, inne w nim panują zwyczaje itd. ale u mnie to działało.
Ślę Ci moc dobrych fluidów, żeby zło poszło precz od Ciebie.
Pozdrawiam cieplutko
-
Jado, dziękuję
masz rację, trzeba znaleźć sposób
Po przepłakaniu 4 godz i przespaniu 14
świat wydaje się lepszy
Wyjść nie mogłabym w takiej sytuacji, bo wtedy byłoby piekło
Ale tak sobie myślę, że właściwie to każdy człowiek jest KIMŚ, a poniżanie innych świadczy tylko o poniżającym i jego wartości
NIE DAM SIĘ
Od dziś powrót do zdrowego jedzonka i ćwiczeń, zobaczymy za 10kg co pan mąż powie
Idę zaraz poćwiczyć na atlasie, później rowerek
Zajrzę wieczorkiem, poczytam co u was słychać
Pozdrawiam serdecznie i optymistycznie
-
hej rominko
Widzę, że mialas jakis maly kryzys..ale jak zwykle podnislas sie z niego..podziwiam Cie
Mam nadzieje, ze "pan iWladzca" szybko pojmnie swoj nietakt i przybiegnie do Ciebie wielce skruszony
Co do moich wafelko to juz definitywnie/mam nadzieje? powiedzialam i mNIE.......mu8sz edziisaj kupic jakas paczke isprawdzic czy wytrzymam wojne psychologiczna z wafwlkami..jezelipatrzac na nie nie siegne..to wojna wygrana
..zaraz ide do sklepu i kupie najlepsze jakie sie da
Pozdrawiaqm cie serdecznie K.
-
ROMINKO,
bardzo się cieszę, że wracasz do równowagi.
Trzymam kciuki za to Twoje 10 kg !!!!
Myślę, że wtedy nie tylko to zauważy Twój "pan i władca" i będzie mu głupio.
Jesteś świetną dziewczyną. On poznając Cię na pewno zauważył te Twoje zalety, ale teraz chyba bielmo mu na oczach wyrosło, albo dopiero wyszło, że to jemu brak ogłady, kindersztuby i szacunku dla wspaniałej ROMINKI.
3maj się cieplutko i miłych ćiwczonek
-
Ja mam dzis jakis bojowy nastroj
Po pierwsze walnelabym chlopa miedzy oczy !!
A pozatym, ciekawe czy twoj maz jest taki caly idealnie inteligentny, zgrabny i powalajacy pod kazdym wzgledem ?? Nic mnie tak nie rusza jak ponizanie kogokolwiek , normalnie przegryzlabym tetnice.
-
Rominko !!!
Widzę, że przeszałaś to co ja tydzień temu. Te chłopy to mają nasrane
I chyba tak do końca to nie wiedzą co mówią czasami
Co się dziwić jak co po niektórzy zamiast mózgu mają jedną wielką srakę
:P
:P
:P
:P
:P
:P
Najważniejsze, że się "podniosłaś", musimy się trzymać razem Kobitki !!!!!
Ściskam Cię bardzo cieplutko,
Mała.Żabcia
-
Jesteście cudowne
Od razu mi lepiej na duszy
NIE BĘDĘ się przejmować, nie warto
A facet...no cóż, wiadomo...
A wiecie, czemu Bóg stworzył najpierw mężczyznę? Bo zawsze zaczyna się od zera
Wczoraj poćwiczyłam (bilans na -1200kcal), dziś od rana też
Za oknem pochmurno, ale w duszyczce słoneczko świeci
Idę poczytać Wasze zmagania "łikendowe"
Pozdrawiam
-
To ja dodam jeszcze jeden cytat: Wprawdzie Bóg stworzył najpierw mężczyznę, ale zawsze robi się najpierw model próbny, zeby w końcu powstała ostateczna doskonałość!
Rominko, uszy do góry! Jesteś wspaniała!
Dodam jeszcze tylko, że też mam psiaka - terierka, jest przezabawny i wesoły, kudłaty i uwielbia skakać. Zawsze rano daje swojej pani buzi skacząc, co panią doprowadza do szału... a poza tym jest grzeczniutki i milutki...
Trzymajcie się ciepło i lekko!
-
hej rominko
Dziekuje za slowa otuchy
..wiem, ze mam Was..ale czasmi brakuje mi kogos z kim moglabym porozmaiwac tak na codzien..w Krakowie..doszlo do tego, ze mowie do psa i on slucha
..jeden on
Ciesze sie ze humorek Ci dopisuje...masz racje jeszcze 2 kg..a wiec do dizela..wafelko pokonalam to i handre pokonam
K.
-
Celebrianna, moja sunia też uwielbia skakać na swoją panią...ale ja po takiej akcji ląduję na najbliższej scianie, oblepiona sierścią i zapluta do granic możliwości
nie wspominam już o ślicznych śladach po pazurkach
Zapomniałam pochwalić się
osiagnęłam sukces
jak zaczynam ćwiczyć, to sunia nie włazi na mnie, ale za to przygląda się z politowaniem z odległości metra co mnie rozśmiesza, a jak tylko się uśmiechnę to czołga się do koca i delikatnie próbuje go wyciągnąć
i oczywiście jak tylko spojrzę to udaje, że jej tam wcale nie ma
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki