Strona 15 z 40 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 394

Wątek: szukam siebie...

  1. #141
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    buuu, Rominko, ja z licencjatem to samo zrobiłam, tuż przed obroną, ale z magisterką ten numer mi nie przeszedł, wogóle, to tak sobie promotor wymyślił, że na zaliczenie 2-go semestru - I rozdział pracy, 3-go - II rozdział, ja go i tak zabajerowywałam i wycyganiałam "za piękne oczy" wpisy.
    Ale teraz, jak mu oddałam całość (prawie), to ma jakieś poprawki, ale muszę to od niego odebrać i zobaczyć na ile poważne.
    Ale będzie dobrze, bo musi, nie po to się tyle męczyłam do tej pory!!

  2. #142
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    Hej dziewczyny ))


    Rominko, nawet nie masz pojęcia jak się cieszę, że jesteś )) !!!!!!!!!! że się nie poddałaś i że dalej walczysz... będziesz nam pomagać wytrwać )

    Wiecie co??? coś mi się z głową porobiło od tego trzęsienia ziemi: jestem szczęśliwa i znowu wiem czego chcę )) i wierzę że to osiągnę ))

    Co do rachunkowości... to nie znosze jej... moja mama jest gł.Księgową... czasem jej pomagam... ale naprawdę nie znoszę tego... Ale za to uwielbiam analizy ekonomiczno-finansowe... Uwielbia wyliczać wskaźniki i badać trendy... Czuję się wtedy jak "Pan i Władca", gdy mogę ludziom powiedzieć co źle robią... co powinni zmienić... i co może wydarzyć się w przyszłości ) Zboczenie co???
    Rachunki do mnie nie mówią, nie przemawiają też słupki... ale gotowe zestawienia, bilanse, rachunki z i s... wszelkie sprawozdania... najnormalniej do mnie krzyczą )

    Ale teraz zajmuję się czym innym... żeby zmienić literki mgr na coś innego )) ale mam nową koncepcję na pracę naukową.... i co najważniejsze... nową koncepcję życiową...
    Moja mama pewnie powie: "O MATKO!!! ZNOWU SIĘ ZACZYNA!!!" )

    Trzymajcie się cieplutko ))

  3. #143
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Narobiłyście mi ochoty na tę księgowość. Jestem co prawda z krwi i kości filologiem, ale z wielkim zacięciem prowadzę naszą małą rodzinną księgowość. Może zrobię jakiś kurs, bo przecież drugi zawód każdemu się przyda w naszych "spokojnych" czasach. No i praca na własny rachunek też mnie bardzo pociąga.

  4. #144
    Mala.Zabcia Guest

    Domyślnie

    Ksiegowość to dla mnie coś okropniastego - sorki dziewczyny, że tak piszę, ale ja po prostu tego nie znoszę Podziwiam Was za ta cierpliwość do liczb !

  5. #145
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zuza, muszę Cię rozczarować te wszystkie analizy, mówienie ludziom co robić...to własnie księgowość a ta wiedza wynika ze słupków

    Żabciu, nie kazdy lubi to samo na szczęście bo swiat byłby nudny

    Neszta umiejetność zestawiania przychodów i rozchodów w naszych...spokojnych czasach jest niezbędna, a księgowość jest uporządkowana, pozwala odpocząć od zwariowanego codziennego bytu

    Uleńko tylko mnie nie strasz mam nadzieję, że z mag pójdzie równie łatwo jak z licencjatem

    Pozdrawiam

  6. #146
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    Rominko )) księgowość dla mnie... ta której nie znoszę )) to nudne wklepywanie danych.... i jeszcze nudniejsze wyliczenia.... a analiza... to zuuuupełnie co innego. To jakby efekt z tych wszystkich danych. Niestety księgowy nie zawsze interesuje się analizą... a szkoda, bo powinien )

    Wiecie co??? cały czas jestem szczęśliwa.... i to uczucie ciągle nie mija )

    Trzymajcie się cieplutko )

  7. #147
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Zuza- cos w tym trzesieniu rzeczywiscie bylo, bo ja tez od wczoraj w jakiejs euforii , normalnie mnie roznosci, rodzina mnie nie poznaje , w pracy zostalam po godzinach z wlasnej woli i wogole jestem happy .

  8. #148
    KaMa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny

    Widze , ze dyskusja o rachunkowosc rozwinela sie an dobre....... U mnie niestety wstrzasy nie byly odczuwalne..pewnie dlatego kiepsko tez z humorkiem..jeszczemnie brzuch rowala i do pracy trza isc ....poza tym wymarzlam na spacerku z moim psiakiem jak ch.....a ten maly szanmtarzysta po godzinie hulaniabez smyczy jeszcze nie chcial isc do odmu..i badz yu dobra dla takiego

    Mam nadzieje, ze u Was nastroje lepsze......narazie uciekam bo chce przed praca odwiedzic jeszcze kilka poscikow..Pozdrawiam cieplutko w ten zimny poranek K.

  9. #149
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Taaa, o rachunkowości to ja się nie wypowiem, choć matematyka to był mój konik w liceum...
    Kama - moje psy to też łobuzy - do domu to trzeba prawie kijem poganiać. Ale kupiłam małemu smycz rozciągliwą, przynajmniej nie będzie mnie szarpał. Ale godzina na dworze? Pssst... nie mów moim psom...
    Do miłego!

  10. #150
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobrze, że sunia nie umie czytać też chciałaby godzinę bez smyczy ale ja jestem twarda i się nie dam za zimno Na spacerki ganiam z pieskiem rodzinkę, w końcu ruch to zdrowie

Strona 15 z 40 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •