witam
Mam 23 lata od wtorku czyli6 dzień biorę meridię 10, mam nadzieję, że szybko wróćę do wagi przed ciążą narazie zgubiłam 3kg!!!
Bosz, a cóż to? Brzmi strasznie...
Felicja - meridia to lek antydepresyjny, który "przy okazji" znacznie obniża łaknienie i przyspiesza metabolizm. Lekarze przypisują to czasem otyłym pacjentom.
Mam siostrę-lekarkę, która opowiadała mi ostatnio, jak jej znajome schudły na meridii - waga leci błyskawicznie po prostu (co nie znaczy - zdrowo), ale że lek zawiera pochodne efedryny (amfetamina się też opiera na efedrynie...) to ma się wiele objawów ubocznych: bezsenność, nadpobudliwość, nerwowość, suchość w ustach, kołatanie serca (czasem problemy z sercem większego kalibru), itd. A przy odstawieniu - wieeeeelka depresja (bo meridia to antydepresant przecież, a stosowany u osób BEZ depresji wywołuje przy odstawieniu taki skutek).
Meridia stała się ostatnio popularna, bo tzw "niezależne" badania lekarskie w USA wykazały, że lek jest bezpieczny. O ironio, lek istnieje trochę na rynku i w badaniach wyniki miał dotychczas złe, stąd kontrowersje wokół meridii. Śmiem przypuszczać - co też zasugerowała siostra - że ostatnie badania zamówił producent leku, stąd tak dobre wyniki...
Ogólnie jest to ostry i IMHO niebezpieczny farmeceutyk dla desperatów, przepraszam autorkę wątku.
Po nim zostaje depresja i jojo jak z bajki, bo często-gęsto kilkudziesięciokilowe. Ale tak się kończy pójście na łatwiznę i ładowanie się chemią. Dieta ŻM i sport, starczy. Nie trzeba się faszerować substancjami podobnymi do amfetaminy...
P.S. 3 lata temu próbowałam podobnego syfu z efedryną - ******l Pro. Więc moja niechęć nie jest taka wyssana z palca, a ******l jest i tak od meridii słabszy.
syf czy nie syf, lek ogranicza łaknienie, chce się po nim pić i dzięki niemu piję dużo wody, kuracja trwa 3 miesiące czyli przy okazji uczysz sie prawidłowo jeść-mniejsze porcje, dużo napojów itd, poza tym lek pozwala wyregulować przemianę materii, do tego troszkę ćwiczeń i czuję się o wiele lepiej-złe samopoczucie minęłobo waga powolutku spada
pozdrawiam
Bosz, ale sobie, dziewczyno robisz krzywdę...
Nie wierzę w takie "cudowne specyfiki", bo gdyby były na prawdę takie extra i nie szkodziłyby, to liczba otyłych ludzi gwałtownie by spadła.
Dobre nawyki wyrabia najlepiej silna wola. I ZDROWY ROZSąDEK.
Znam osoba, która brała Meridię. Schudła, skurczył jej się żołądek, a po odstawieniu jadła zdrowo i dużo mniejsze porcje niż przed braniem Meridii. Jedynym efektem ubocznym była suchosc w ustach, po odstawieniu żadnej depresji nie było. Po prostu trzeba tego używać pod okiem lekarza, rozważnie - naprawdę może pomóc.
Zakładki